Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2016

Codzienność

Piję kawę z ulubionego kubka... w tv leci bajka...spoglądam na Polę...pije actimel w kubku...jak ona urosła...dopiero co podtrzymywałam jej główkę, nosiłam na rękach, karmiłam łyżeczką, pomagałam chodzić, w końcu do mnie przybiega i mocno się wtula :) w łóżeczku z drugiego pokoju słychać melodię z karuzeli i "gadanie" Janka...mówi już coraz więcej i częściej, a śmiech ma zabójczy :) cały czas wspominam jak Pola taka była... jak dobrze,że mam ich oboje... piątek to mój ulubiony dzień tygodnia nawet jak obecnie nie pracuję ;) a weekend zapowiada się milutko...to wszystko nastraja mnie bardzo optymistycznie! :)

Grzane wino...czerwono mi...

chyba potrzebowałam jakiejś dodatkowej energii...kolor czerwony zawsze dodaje mi wigoru i w pewien sposób ożywia! tak więc dzisiaj na pazurkach zagościł odcień intensywnej czerwieni, a w kielichu grzaniec ;) przede mną kilka spotkań, wizyt lekarskich, wypadów...wyskoczę na chwilę z domu...z tej codzienności jakże cudownej ale czasem potrzebna jest zmiana otoczenia ;) nastrajam się dzisiaj na kolor miłości i...dobrze mi z tym :))))))))))))) trzymamy kciuki za Naszych ;-)

Nie do wiary!

Dopiero witaliśmy Nowy Rok,a dzisiaj patrząc w kalendarz dochodzimy do połowy stycznia! Czas biegnie za szybko...codzienne obowiązki, zadania, przyjemności i radości wypełniają mi dni i jest mi z tym naprawdę dobrze :) wbrew pozorom z dwójką maluchów każdy dzień nie jest taki sam,a dodatkowo wizyty rodzinki, znajomych i jest naprawdę kolorowo! Dociera do mnie,że w tym roku kończy mi się macierzyński...tysiące myśli kłębiących się w głowie... NIE! nie będę teraz się tym przejmować! najważniejsze,że mam wokół siebie swoje skarby. Pierwsza książka Musierowicz przeczytana! Czas na kolejną - wkręciłam się na maxa. Choinka nadal u nas stoi, żywa z mnóstwem kolorowych bombek i światełek, bez niej zrobi się tak jakoś pusto...póki co cieszy nadal nasze oczy :) Nawet małe zakupy sprawiają radość ;) tym razem padło na poszewki na poduszki :) wreszcie mam u siebie gwiazdki, kropki i sowy :) A życie toczy się swoim tempem...choć mogłoby jeszcze wolniejszym, spokojniejszym...

Jeżycjada

Z przyjemnością wracam do dzieciństwa Wszystko zaczęło się w 5 klasie podstawówki...w ramach zastępstwa na języku polskim nauczycielka przeczytała nam fragment książki Małgorzaty Musierowicz...wchłonęłam...przepadłam... Seria JEŻYCJADA zachwyca od lat dzieci,młodzież,a ostatnio nawet dorosłych ;) zaczęłam kompletować od nowa :) poczułam się jak mała dziewczynka :)))))

Nowy...

Wypadałoby przywitać ten 2016 i na blogu :) A więc...witaj! Mam nadzieję,że przyniesiesz same radości, zdrowie i jeśli łzy to tylko szczęścia! Otwieram ramiona, mocno ściskam...z nadzieją i wiarą... że będzie jeszcze lepiej niż w 2015! że plany,pomysły i skryte marzenia powoli ujrzą światło dzienne... że szczęście, które teraz mam a jest nim przede wszystkim RODZINA będzie takie Nasze...i tylko Nasze :)