Odkąd zaczęłam znowu brać leki jest ciut lepiej ale rewelacji nie ma...zastanawiam się poważnie nad odczulaniem ale to dopiero na jesień...do tego czasu mam myślenicę. U nas w porządku, rośniemy, mamy się dobrze, chodzimy na spacery jest nam cudownie...czas biegnie już prawie maj... Po wizycie fryzjerskiej odżyłam tego mi było trzeba, dodatkowe naładowanie akumulatorków sprawiło spotkanie z babcią :)))))) o dziwo zaczynam znajdować chwilkę dla siebie choć nie jest jej dużo bo synek zaczyna się nudzić zabawą na siedząco, najchętniej już by wstał i poszedł ;) a i córa wiadomo potrzebuje większych atrakcji ;) Na jesień będą kolejne zmiany bo przedszkole, bo mój powrót do pracy.... Póki co nie wybiegam naprzód...nie ma sensu...moje myśli kieruję na nadchodzący weekend,a i po weekendzie trochę się podzieje :)
zodiakalna waga - z jednej strony spokojna, zrównoważona, odpowiedzialna, rozsądna - z drugiej strony szalona, wesoła, z elementami głupawki dziecięcej :D !! oto ja :)