Przejdź do głównej zawartości

Czasem słońce, czasem deszcz...

Jak to w życiu czasem uśmiech, czasem łzy...
przychodzą takie momenty, w których trzeba podjąć poważną decyzję...
spojrzeć na wszystko z góry..
pozbyć się dylematów...
rozsądek czy serce?
właśnie...wydaje mi się,że nie zawsze podejmując decyzje i kierując się rozumem jesteśmy szczęśliwi...
wiem,że jeśli pokieruje mną serce będę szczęśliwa...ale...zawsze jest jakieś ale...





wychodząc z rozmyślań weekend zaliczam do udanych :)
pierwsze ciuszki niemowlęce rozpakowane i wyprane!
wróciły wspominki do okresu narodzin Poli...



ajaj racuszki były najlepsze pod słońcem oraz spagetti :D
teraz gdy na straganach pojawiają się świeże warzywka zaczynam przyrządzać sałatki do pracy :)

a my zaczynamy dziś 23 tc - brzuszek już widać ale nie jest duży, pojutrze wizyta u lekarki
czuję się dobrze :)
                                                                        źródło

Komentarze

  1. Kurcze z tym podejmowaniem decyzji to faktycznie bywa ciężko. Ile razy ja stawałam przed wyborem: serce czy zdrowy rozsądek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo bym chciała podjąć taką decyzję żeby później nie żałować...zwłaszcza,że dotyczy marzenia...

      Usuń
  2. To czy powinniśmy się kierować sercem czy rozumem zależy od tego w jakiej dziedzinie życia podejmujemy decyzje ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dokładnie kochana... raz słońce, raz deszcz... u mnie w zeszłym tygodniu właśnie tak było... pożegnałam mojego kochanego dziadka...
    Wspaniałego tygodnia Ci życzę i mniej deszczu i więcej słońca!!!
    całuski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przykro mi Natalko :*
      po burzy wychodzi słońce :)

      Usuń
  4. najlepiej troszke tego i troszkę tego i będzie dobrze :-) czego oczywiście z całego serducha zyczę!! buziaki na cały tydzień!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie najlepiej byłoby połączyć serce i rozum :) tak Madziu mam nadzieję,że mi się to uda!

      Usuń
  5. O tak! Zdrowe sałatki to coś najlepszego :)
    Ja również przygotowuję je jak obłąkana... powodzenia na wizycie. Będę trzymać kciuki za Was :)

    I am Journalist

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. uwielbiam jarzynki i warzywka :)
      nie dziękujemy :D

      Usuń
  6. Serce i rozum...szkoda, że one nie idą w parze.
    Trzymam kciuki żeby wszystko poukładało się po Twojej myśli :*

    Sałatki :D <3 pychotka! Jedz Kochana, bo to zdrowe! :)
    Ściskam mocno! :*:*

    OdpowiedzUsuń
  7. Pamiętam, że w ciąży wyciągałam te małe ciuszki i przyjemność sprawiało mi samo patrzenie na nie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie ma chyba złotego środka czy myśleć sercem czy rozumem.Może wypośrodkować?:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie ma chyba złotego środka czy myśleć sercem czy rozumem.Może wypośrodkować?:)

    OdpowiedzUsuń
  10. A dbajcież tam o siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. W takim razie kieruj się ...intuicją :)
    buziaczki dla Was mój dwupaku :))

    OdpowiedzUsuń
  12. ja już nie mogę doczekać sie szparagów:) mniam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Intuicja dobre ma ponoć kierunki, więc może nią warto się pokierować?
    Takie zakupy są fikuśne!
    :))

    OdpowiedzUsuń
  14. Jesteś w ciąży? Suuuuuuper!!! Cudowna wiadomość!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Najważniejsze, że czujesz się dobrze! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. tak wiosenne warzywa cudowności i moje ukochane zielone szparagi, my też warzywnie, sałatkowo i kolorowo :) zdrówka i pozytywnej energii zatem !

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Zataczam koło...

Oswajam... Poznaję... Przeżywam po raz drugi... Jest inaczej niż za pierwszym razem... To dopiero początki,a jakże cudowne... Tak! moja Pola będzie miała rodzeństwo :)                                                                             źródło

Jest inaczej...

Zupełnie inaczej... Pierwsza ciąża przebiegła bezobjawowo poza opuchniętymi nogami pod koniec... Druga zaczęła się spokojnie,ale w końcu dopadły... przerażające mdłości...i rozrywający ból głowy... złożyły mi wizytę w weekend...odpuściły w połowie niedzieli... Jest lepiej... poniekąd poznałam "typowe"dolegliwości ciążowe ;-) mimo tego szczęście przepełnia mnie całą... przeżywam bardziej świadomie niż poprzednio... patrzę z innej perspektywy...i jest mi z tym bardzo dobrze! a po pracy jadę do sklepu po....śledzie w śmietanie ;-)                                                                          źródło

Mijają dni...

Spać mi się chce! potwornie spać! kładę się o jednej porze czasem z większą energią czasem z jej brakiem... w pracy podwójne urodziny...był czas na pogaduchy i dobre ciacho... myślami jestem już przy piątku... oczami wyobraźni maluję piękne ozdoby do domu i wspaniałe prezenty dla bliskich pod choinkę... i wreszcie upragniony weekend... koniec roku za pasem,a ja nadal bez kalendarza 2015! słońce na mnie świeci, śnieg tylko na tapecie komputera... świąteczne melodie wpadają do ucha... pora wprowadzić te akcenty do domu :)                                                                            źródło