Przejdź do głównej zawartości

Upały!

Nie lubię lata....nie cierpię upałów!
25 stopni to dla mnie totalne maksimum, a obecnie kiszę się jak ogórek przy temperaturze 35 :/
cóż...w ciąży chyba można sobie ponarzekać podwójnie co? :P
w dwupaku w takie gorąco naprawdę ciężko wytrzymać...
wyczekuję deszczu i burzy jak zbawienia!

w niedzielę wypada nam 7 rocznica ślubu :) kiedy to zleciało?
7 cudownych lat...

mebelki do salonu już mamy :) pozostaje przenieść tam swoje rzeczy...ale w taki upał naprawdę ciężko się za to zabrać...

u lekarza w porządku, synek waży już 2100! wyniki ok :)
następna wizyta za 2 tygodnie tym razem bez badań
a w mojej głowie : "...już niedługo, coraz bliżej..."


                                                                           źródło

Komentarze

  1. w tym roku tez będziemy obchodzić 7 rocznicę ślubu:)

    OdpowiedzUsuń
  2. W ciąży gorzej znosi się upały.
    Ja kocham lato i upały za to nienawidzę zimy i mrozów.
    Kolejnych 7 szczęśliwych latek życzę z mężem. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. W ciąży gorzej znosi się upały.
    Ja kocham lato i upały za to nienawidzę zimy i mrozów.
    Kolejnych 7 szczęśliwych latek życzę z mężem. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sisi, gratuluję rocznicy! :)
    Ja kocham lato i upały, nie znoszę zimy i zimna, więc teraz jest dla mnie idealny czas :)
    Wszystkiego dobrego dla Was!
    Ps zajrzyj do mnie parę postów wstecz, bo jest tam coś, co na pewno Ci się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Kasiu, chyba domyślam się że chodzi o Wieżę Eiffla :D

      Usuń
  5. Gtatulacje z okazji rocznicy :-* oby więcej takich i więcej. :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Życzę Wam Kochani kolejnych pięknych lat:)
    wspaniałego świętowania:) miłego weekendu:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratulacje 7 lat! Pij dużo wody i schładzaj nogi, a lato prędko minie i przyjdzie jesień. A wraz z nia... :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię lato i kocham upały - do momentu, aż nie będę w ciąży zapewne. xD
    Tak, Tobie zdecydowanie wolno teraz narzekać. :) Chroń się przed tym ciepełkiem i trzymaj się tam ładnie.
    Super, że z synkiem wszystko dobrze. :) Oj, tak - już niedługo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czas leci a ja się zastanawiam czemu tak szybko ;)

      Usuń
  9. Gratuluje rocznicy,My mamy 6 lat za sobą:)) Słyszałam o tych upałach,masakra.Człowiek szuka jedynie cienia,pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja też upałów nie lubię i nie najlepiej je znoszę.
    Trzymajcie się całą rodzinką ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trzymamy i oddychamy fajną pogodą ale niedługo znów fala upałów!

      Usuń
  11. A ja kocham lato, uwielbiam kiedy jest ciepło...
    ale - nie za długo.
    Dziś, po kilkudniowych upałach była burza, teraz jest 20 stopni, cudownie rześkie powietrze - coś cudownego! :)

    http://www.julinkowo.pl/

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja lubię jak jest ciepełko :) jednak jak byłam w 1 trymestrze ciąży też zabiłabym o trochę ochłodzenia i deszczu a niestety u mnie przypadało to na okres lipiec-wrzesień :)
    dobrze że z synusiem wszystko ok :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja lubię ciepełko nawet wilgoć która panuje w Chicago mi nie przeszkadza :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy.
    A ja w przeciwieństwie do Ciebie uwielbiam lato.
    :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Masz tak jak moja Mami, jej optymalna temperatura to również 25 stopni :)) ja za to uwielbiam gorąc, a jeszcze bardziej duszne i gorące noce :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o rany! w takie noce ciężko spać i oddychać ;)

      Usuń
  16. nam w tym roku 5-tka przybiła:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Gratuluję i życzę jeszcze wielu,wielu wspólnych rocznic!

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja w ciąży chodziłam zimą - bywało ślisko i niebezpiecznie, ale można było nie wychodzić z domu i się relaksować. Latem to musi być jednak nie dala wyzwanie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Zataczam koło...

Oswajam... Poznaję... Przeżywam po raz drugi... Jest inaczej niż za pierwszym razem... To dopiero początki,a jakże cudowne... Tak! moja Pola będzie miała rodzeństwo :)                                                                             źródło

Jest inaczej...

Zupełnie inaczej... Pierwsza ciąża przebiegła bezobjawowo poza opuchniętymi nogami pod koniec... Druga zaczęła się spokojnie,ale w końcu dopadły... przerażające mdłości...i rozrywający ból głowy... złożyły mi wizytę w weekend...odpuściły w połowie niedzieli... Jest lepiej... poniekąd poznałam "typowe"dolegliwości ciążowe ;-) mimo tego szczęście przepełnia mnie całą... przeżywam bardziej świadomie niż poprzednio... patrzę z innej perspektywy...i jest mi z tym bardzo dobrze! a po pracy jadę do sklepu po....śledzie w śmietanie ;-)                                                                          źródło

Mijają dni...

Spać mi się chce! potwornie spać! kładę się o jednej porze czasem z większą energią czasem z jej brakiem... w pracy podwójne urodziny...był czas na pogaduchy i dobre ciacho... myślami jestem już przy piątku... oczami wyobraźni maluję piękne ozdoby do domu i wspaniałe prezenty dla bliskich pod choinkę... i wreszcie upragniony weekend... koniec roku za pasem,a ja nadal bez kalendarza 2015! słońce na mnie świeci, śnieg tylko na tapecie komputera... świąteczne melodie wpadają do ucha... pora wprowadzić te akcenty do domu :)                                                                            źródło