Od jutra czwarty tydzien w domu...Mala bierze antybiotyk w zastrzykach :((((
Jest dzielna...prawie w ogole nie placze...za to ja czuje sie coraz bardziej bezsilna i bezradna...
doszly nam tez inhalacje...
nawrot zapalenia oskrzeli...
dzieki za slowa otuchy kochane naprawde sie przydaja...
Jest dzielna...prawie w ogole nie placze...za to ja czuje sie coraz bardziej bezsilna i bezradna...
doszly nam tez inhalacje...
nawrot zapalenia oskrzeli...
dzieki za slowa otuchy kochane naprawde sie przydaja...
Moja Zocha uwielbia inhalator i muszę przyznać, że jej to pomaga. Mam nadzieję, że i u Was będzie lepiej. Tak mi przykro, że wciąż musicie walczyć... Życzę zdrówka :*
OdpowiedzUsuńNie ma się co załamywać, zdarzają się gorsze rzeczy, trzeba je po prostu wytrwale zwalczać i omijać :)
OdpowiedzUsuńna pewno już coraz bliżej zdrówka, będzie dobrze :)
buziaki :*
no to widzę, że u was ostra jazda bez trzymanki...zdrowka
OdpowiedzUsuńpowodzenia w walce z tymi chorobskami :**** ♥
OdpowiedzUsuńO jejku :( Dużo, dużo, dużo zdrówka dla córeczki! :*
OdpowiedzUsuńzdrówka, optymizmu, wiary i zdrówka :-)
OdpowiedzUsuńwiosna coraz bliżej :-)
Nie ma nic gorszego jak chore dziecko, ponieważ gdy ono choruje- matka razem z nim... Trzymajcie się dzielnie !
OdpowiedzUsuńTo już długo choruje :/
OdpowiedzUsuńBardzo dużo zdrówka i siły dla córci :)
Wysyłam pozytywne emocje i trochę dobrego zdrowia ;) :*
Jak byłam mała też tak chorowałam :(
OdpowiedzUsuńTrzymajcie się dziewuszki :*