Przejdź do głównej zawartości

a w mojej głowie....tysiące myśli...

wreszcie po ponad tygodniu gorąca pojawiła się burza!
to tak jak we mnie....burzowo....
czasem słońce, czasem deszcz....
uśmiech, smutek, złość, niepotrzebne nerwy....
skrajne emocje wywoływane jedną i tą samą sytuacją....

moja córa dochodzi do zdrowia :))))
gardełko ładne i osłuchowo czysta, jednak przez kilka dni bierzemy jeszcze parę lekarstw
bo głównie podczas snu dokucza nam katar i związany z tym kaszel...na ile to z infekcji a ile z alergii tego nie wiemy - jestem już dobrej myśli,że wszystko idzie ku dobremu i od poniedziałku znów ruszam DO PRACY RODACY ;)

eh...siedząc z małą w domu mam dużo czasu na myślenie....
dochodzę do różnych wniosków, refleksji...
tak wiem życie nie jest kolorowe, ale....
na ten czas zakładam różowe okulary i mam wszystko gdzieś!

źródło: internet


Komentarze

  1. Sissi, różowe okulary to bardzo dobry wybór :-)
    różowego tygodnia :-)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Oby się wszystko poukładało :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzymajcie się zdrowo i kolorowo Kochane! :) ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak właśnie staramy się robić i wzajemnie :*

      Usuń
  4. Świetnie że coraz więcej zdrowia :) Tylko z tym katarem, to przyznam że zawsze "chorowałam" w sezonie letnio majowym, i nagle okazało się, że jestem uczulona na trawy! Biorę tabletki przeciwhistaminowe i katar nie wraca zupełnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja jestem alergik a córcia może mieć to po mnie, niestety póki co jest za mała na testy alergiczne...

      Usuń
  5. Rozowe okulary, i swat bardziej kolorowy, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. tak trzymaj♥♥♥buziaki Sisi

    OdpowiedzUsuń
  7. No i tego się trzymajmy!!! Różowe okulary to zdecydowanie lepsza opcja niż siedzenie i rozmyślanie/wymyslanie:-) buxka!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Życie jest wspaniałe, należy tylko spoglądać na nie przez właściwe okulary.
    sciskam Was mocno:*

    OdpowiedzUsuń
  9. Życie jest trudne, ale i jest przez to ciekawe bardzo. Nie ma sensu marnować go na czarne myśli - jak najbardziej jestem za różowymi okularami.

    OdpowiedzUsuń
  10. I dobrze kochana... tak trzymaj!!!!!
    Zdróweczka i ściskam :):):)

    OdpowiedzUsuń
  11. Różowe okulary, pozytywne nastawienie i SUKCES MUROWANY!
    Zdrówka! :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Zdróweczka :) różowe okulary to świetna opcja, tak trzymaj :) Czasem życie nie układa się po naszej myśli, ale grunt to pozytywne nastawienie :) Swoja drogą, jaka trafna ilustracja do tego posta :D

    OdpowiedzUsuń
  13. U mnie burze były ostatnio codziennie. A wczoraj jak zaczęło padać tak pada bez przerwy do tej pory i nie widać końca ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ojej nieźle...może na dzień dziecka wyjdzie słońce :)

      Usuń
  14. super, że już lepiej z córcią :)
    tak, w życiu nie zawsze jest kolorowo... trzeba skupiać się na tych dobrych chwilach i czerpać z nich radość :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. lepiej :) jest nam razem wspaniale, aż żal wracać do pracy ;-)

      Usuń
  15. No na pewno już będzie zdrówko dopisywać, będzie dobrze ! :D
    A z każdej chwili z maluchem trzeba czerpać garściami, wiadomo ;)
    a co do tych różnych nerwowych sytuacji to nie bądź taka bierna, a na pewno coś się zmieni.
    Buziam :* miłego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmmmm bierna? wydaje mi się,że właśnie coś się we mnie ruszyło...
      muuuua ;*<3

      Usuń
  16. Oj macie się z tymi choróbskami ;[ Zdrówka życzę malutkiej !
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Życzę córce powrotu do zdrowia! ;)
    Najgorsze jest rozpamiętywanie przeszłości, zastanawianie się nad tym, "co by było gdyby".. trzeba skupić się na teraźniejszości - patrzeć przez różowe okulary ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękujemy :)
      a co do rozpamiętywania to fakt tylko czasem trudniej o to w praktyce

      Usuń
  18. Zakładam różowe okulary i ja.
    Innego wyjścia nie ma, więc okulary na nos i prujemy naprzód, nie oglądając się za siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. U mnie te ciągłe katary i problemy z gardłem okazały się alergią a kaszel astmą, oczywiście to co złe dostałam po mamusi w spadku :) Ale różowe okulary powinnam założyć i przestać marnować czas na zamartwianie się ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też alergiczka i kto wie czy mała też nie odziedziczyła tego po mnie...

      Usuń
  20. Sissi, oby różowe okulary pomogły. Choć czasem takie wewnętrzne burze są nieuniknione...

    OdpowiedzUsuń
  21. Fajnie,że wracacie do zdrówka :)
    Przez różowe okulary świat jest piękniejszy ale bez okularów również tylko trzeba docenić to co się ma. :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Dużo, dużo zdrówka dla was! Nigdy nie wychodź z domu bez różowych okularów ;) ściskam mocno ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Czasami trzeba założyć różowe okulary, aby świat był piękniejszy i lepszy
    :*

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Zataczam koło...

Oswajam... Poznaję... Przeżywam po raz drugi... Jest inaczej niż za pierwszym razem... To dopiero początki,a jakże cudowne... Tak! moja Pola będzie miała rodzeństwo :)                                                                             źródło

Jest inaczej...

Zupełnie inaczej... Pierwsza ciąża przebiegła bezobjawowo poza opuchniętymi nogami pod koniec... Druga zaczęła się spokojnie,ale w końcu dopadły... przerażające mdłości...i rozrywający ból głowy... złożyły mi wizytę w weekend...odpuściły w połowie niedzieli... Jest lepiej... poniekąd poznałam "typowe"dolegliwości ciążowe ;-) mimo tego szczęście przepełnia mnie całą... przeżywam bardziej świadomie niż poprzednio... patrzę z innej perspektywy...i jest mi z tym bardzo dobrze! a po pracy jadę do sklepu po....śledzie w śmietanie ;-)                                                                          źródło

Mijają dni...

Spać mi się chce! potwornie spać! kładę się o jednej porze czasem z większą energią czasem z jej brakiem... w pracy podwójne urodziny...był czas na pogaduchy i dobre ciacho... myślami jestem już przy piątku... oczami wyobraźni maluję piękne ozdoby do domu i wspaniałe prezenty dla bliskich pod choinkę... i wreszcie upragniony weekend... koniec roku za pasem,a ja nadal bez kalendarza 2015! słońce na mnie świeci, śnieg tylko na tapecie komputera... świąteczne melodie wpadają do ucha... pora wprowadzić te akcenty do domu :)                                                                            źródło