4 dni dały mega pozytywnego kopa!!! Były potrzebne zarówno mamie i córci... Poranki bez pośpiechu...z uśmiechem, buziaczkami i słoneczkiem... spacery i zabawy na placu, spojrzenia pełne miłości... tego chciałyśmy! Udało się wypocząć i psychicznie poukładać pewne rzeczy... a dziś po zmianie czasu w wietrzny,deszczowy dzień Pola zapytała czy idę do pracy... z nadzieją,że odpowiedź będzie przecząca... ale już niedługo Święta i wspólny rodzinny czas! Póki co odgrzebuję się ze sterty papierów na biurku,a wieczorami pozwalam sobie na chwile refleksji... zaczynamy Wielki Tydzień...zawsze w tym okresie coś się we mnie przełamuje... źródło
zodiakalna waga - z jednej strony spokojna, zrównoważona, odpowiedzialna, rozsądna - z drugiej strony szalona, wesoła, z elementami głupawki dziecięcej :D !! oto ja :)