Przejdź do głównej zawartości

chwilowa niedyspozycja

Ponoć złapała jakiś wirus w powietrzu...
gorączka, biegunka, osłabienie...
ale nie dajemy się - dzielnie walczymy!
w końcu my silne kobietki jesteśmy!
dzisiaj już jest naprawdę lepiej...
tak więc do boju!
wirusie GIŃ!




Komentarze

  1. Zdróweczka!!!! buziaki kochana, miłego weekendu

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, zdrowiejcie dziewczyny. Taki czas, że wcale się nie dziwię, że wirusy się panoszą!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. masakra! człowiek idzie na spacer i wdycha jakieś bakterie :/

      Usuń
  3. Szybkiego powrotu do zdrowia :* Moze zaobserwujemy wzajemnie nasze blogi ? http://kasjaa.blogspot.co.uk/ :

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki, proszę nie pytaj o obserwację, jeśli zainteresuje mnie Twój blog sama to zrobię

      Usuń
  4. zdrowka dla Was :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdrowia!:) Niestety obecnie taki wirusowy okres...

    OdpowiedzUsuń
  6. Na pewno raz dwa stanie na nogi! :D
    :***

    OdpowiedzUsuń
  7. Zdrówka życzę,trzymaj się;))

    OdpowiedzUsuń
  8. życzę wygranej :-) w znaczeniu: zdrówka :-)
    oraz
    udanego weekendu w domowym zaciszu :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kurujcie się dziewczyny, bo jeszcze trzeba korzystać ze słońca, a nie w domu siedzieć :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kuruj się, pod kocyk, ciepła herbatka i odpoczywaj :)

    OdpowiedzUsuń
  11. wszyscy wokół przeziębieni... mój M. parę dni temu leżał w łóżku, teraz jest lepiej. Mnie ominęło na szczęście :)
    Zdrówka! Niech szybko przechodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Również życzę zdrowia i sił! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Będzie dobrze!!!

    Wyjdziecie z tego silniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Życzę dużo zdrowia i wytrwałości.
    :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Zdróweczka!!Nie dajcie się :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Zataczam koło...

Oswajam... Poznaję... Przeżywam po raz drugi... Jest inaczej niż za pierwszym razem... To dopiero początki,a jakże cudowne... Tak! moja Pola będzie miała rodzeństwo :)                                                                             źródło

Jest inaczej...

Zupełnie inaczej... Pierwsza ciąża przebiegła bezobjawowo poza opuchniętymi nogami pod koniec... Druga zaczęła się spokojnie,ale w końcu dopadły... przerażające mdłości...i rozrywający ból głowy... złożyły mi wizytę w weekend...odpuściły w połowie niedzieli... Jest lepiej... poniekąd poznałam "typowe"dolegliwości ciążowe ;-) mimo tego szczęście przepełnia mnie całą... przeżywam bardziej świadomie niż poprzednio... patrzę z innej perspektywy...i jest mi z tym bardzo dobrze! a po pracy jadę do sklepu po....śledzie w śmietanie ;-)                                                                          źródło

Mijają dni...

Spać mi się chce! potwornie spać! kładę się o jednej porze czasem z większą energią czasem z jej brakiem... w pracy podwójne urodziny...był czas na pogaduchy i dobre ciacho... myślami jestem już przy piątku... oczami wyobraźni maluję piękne ozdoby do domu i wspaniałe prezenty dla bliskich pod choinkę... i wreszcie upragniony weekend... koniec roku za pasem,a ja nadal bez kalendarza 2015! słońce na mnie świeci, śnieg tylko na tapecie komputera... świąteczne melodie wpadają do ucha... pora wprowadzić te akcenty do domu :)                                                                            źródło