Przejdź do głównej zawartości

Jasny umysł :)

Dzisiaj po długiej nieobecności zawitało słońce...
ukazało drzewa bez liści, szare chodniki...
sprawiło też,że w sercu i głowie przejaśniało...
promyk nadziei, iskierka radości, wiara...

Za 2 dni Mikołaj przyniesie prezenty...byliście grzeczni?
O czym marzycie?
Dla mnie najlepszym prezentem będzie uśmiech małej
i jej podekscytowanie :)

Po południu czeka mnie wizyta u laryngologa w związku 
z wynikiem rezonansu magnetycznego...
skupiam się na pozytywach i tym,że jestem bliżej
odkrycia źródła częstych migren...

I na koniec znowu się powtórzę...
W świetle siła!
Promyki choć już nie ogrzewają...dają mega moc :)


                                                                           źródło

Komentarze

  1. Ja nie byłam grzeczna więc prezentu nie dostanę, ale to nic ważne,że inni dostaną prezenty o de mnie ponieważ uwielbiam sprawiać komuś radość :)
    Trzymam kciuki kochana za pozytywne wyniki i odgadnięcie przyczyny męczącej Ciebie migreny. :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Brak słońca często powoduje zły nastrój, i deprechy. Dlatego tak nie lubimy zimy. Ja akurat uwielbiam, ale wiele osób narzeka na brak światła. Dziś taki piękny dzionek, że od razu nastraja pozytywnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bardzo lubię zimę ale ostatnio potrzebowałam takiego promyczka :)

      Usuń
    2. Zima jest fajna ale jak sie siedzi w ciepłym i ogląda przez szczelną szybę

      Usuń
  3. Mnie też dziś zachciało się żyć, gdy słoneczko wyszło zza chmur...
    cudnie jest!!!
    Trzymam kciuki, będzie dobrze na pewno!
    BUZIAKI

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie pochmurno i mróz :(
    Łapię kilka promyczków :*

    OdpowiedzUsuń
  5. bylam bardzo grzeczna, ale nie wiem, czy mikolaj pamieta... nie napisalam listu! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szczęściara :) U mnie nawet malutki promyczek nie zaświecił :(
    Już za 2 dni czas prezentów - byłam bardzo grzeczna :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja mam bardzo długą listę życzeń:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Trzymam kciuki za dobry wynik:) a mikolaj podobno i do mnie przyjdzie, tak przynajmniej slyszalamm:) choc nie zawsze grzeczna bylam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to teraz musisz być już grzeczna jak przyjdzie :)

      Usuń
  9. Sisi trzymam kciuki! Wszystko będzie dobrze :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. u mnie wczoraj było słoneczko a niestety dzisiaj już nie...
    A co do mikołaja to już nie mogę się doczekać! :D Boże jak ja to kocham... ale tak właściwie to sama zrobiłam sobie dodatkowy prezent i kupiłam szalik i czapkę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Trzymaj się MOCno Kochana! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. trzymam kciuki z atrafną diagnozę

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja czasem lubię jak jest pochmurnie i nastrojowo :) ale bez przesady! Też czekamy na Mikołaja - w tym roku wszystko dla Zosieńki będzie pierwsze!

    OdpowiedzUsuń
  14. Jeśli można zapytać: jak wizyta u laryngologa?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Zataczam koło...

Oswajam... Poznaję... Przeżywam po raz drugi... Jest inaczej niż za pierwszym razem... To dopiero początki,a jakże cudowne... Tak! moja Pola będzie miała rodzeństwo :)                                                                             źródło

Jest inaczej...

Zupełnie inaczej... Pierwsza ciąża przebiegła bezobjawowo poza opuchniętymi nogami pod koniec... Druga zaczęła się spokojnie,ale w końcu dopadły... przerażające mdłości...i rozrywający ból głowy... złożyły mi wizytę w weekend...odpuściły w połowie niedzieli... Jest lepiej... poniekąd poznałam "typowe"dolegliwości ciążowe ;-) mimo tego szczęście przepełnia mnie całą... przeżywam bardziej świadomie niż poprzednio... patrzę z innej perspektywy...i jest mi z tym bardzo dobrze! a po pracy jadę do sklepu po....śledzie w śmietanie ;-)                                                                          źródło

Ach :)

Środa minie...tydzień zginie...tak kiedyś usłyszałam :) W pracy ruch papierkowy... Przede mną badania... Pałaszując pyszną surówkę już myślę o naleśnikach ;) Idą zmiany...wiem...wierzę,że to wszystko ogarniemy... poukładamy... Póki co cieszę się obecnym stanem i łapię każdą minutę :) A Pola...jejć...moja mała dziewczynka to już prawie kobietka :) patrzę na nią i jestem dumna...będzie wspaniałą opiekuńczą siostrą!                                                                        źródło