Przejdź do głównej zawartości

kolejny długi weekend

Piątek....pełne 3 dni wolnego od pracy :)
Pogoda iście wiosenna....czy w tym roku pokażę dziecku śnieg?
Zapowiada się totalne lenistwo plus dobra książka, którą obecnie pochłaniam :

źródło: internet
" Łuk triumfalny, powieść z roku 1946, przedstawia dramatyczne losy niemieckiego emigranta w Paryżu tuż przed wybuchem II wojny światowej. Ravic - pod takim nazwiskiem ukrywa się główny bohater - jest lekarzem i nielegalnie przeprowadza operacje w cieszącej się dobrą opinią klinice. Pewnego dnia poznaje przypadkiem kobietę, która wypełni jego puste - jak już mu się wydawało - życie. Ale innego dnia spotka, również przypadkiem, gestapowca, który go kiedyś torturował. Rozliczenie się z dramatyczną przeszłością - jakkolwiek okrutne - uwolni Ravica na nowo. "Człowiek może wiele wytrzymać" - z tą myślą wyruszy w niepewną, przymusową drogę do obozu dla uchodźców. "









Komentarze

  1. Mam nadzieję, że pokażesz, bo ja chcę trochę zimy! Udanego weekendu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja również mam nadzieję :)))))
      wzajemnie relaksu życzę :D

      Usuń
  2. Miłego weekendu i czytania ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. mi tam brak śniegu nie przeszkadza ;)
    miłego weekendu ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. wlasciwie to ja tez czekalam na snieg ,ale dzisiaj kupilam sobie buty na wiosne no sama rozumiesz chcialabym przyspieszyc teraz czas haaaa,zrobilabym to gdybym tylko potrafila ,najpierw by przymrozilo i posypalo a pozniej od razu piekna wiosna :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Taaak..pamiętam jak to bardzo cieszy każdy przedłużony weekend :D Tak więc udanego długiego weekendu! My korzystamy z "wiosennych" spacerków :) Ale też mam nadzieję, że na sankach pohasamy też trochę tej zimy :) Książka zapowiada się ciekawie... Pozdrowionka! :) :*

    OdpowiedzUsuń
  6. A mi się taka pogoda podoba :)) Być może dlatego, że już ledwo mieszczę się w swój zimowy płaszcz :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj nie liczyłabym na jakiekolwiek pokazywanie śniegu. Gdy dzisiaj szłam do szkoły na 7:10 to było takie cieplutko, że pomyślałam o wiośnie :)

    I-am-Journalist.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. o książką narobiłaś mi smaka ;)

    a ja tam nie narzekam na pogodę lubię w sumie ta wiosnę zima ;O

    UDANEGO WECKENDU

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to zachęcam do przeczytania :D oj wciągnęła mnie :)

      Usuń
  9. Człowiek może bardzo wiele wytrzymać, kiedyś myślałam inaczej, ba nawet bałam się tego. Dzisiaj uważam, że każdy niesie tyle ile unieść zdołą. Po książkę pewnie sięgnę. Zapowiada się ciekawie,a co do śniegu- nie tęsknię wcale :)
    Pozdrawiam
    http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  10. Śnieg ma być po 15-stym stycznia. Zobaczymy. A póki co można wykorzystać ten ciepły weekend na spacery, na zdjęcia... z najbliższymi ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Leć do Stanów Zjednoczonych. Tam śniegu tyle że mają go już dość :)
    Pozdrawiam
    http://wiolka44.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie ma co narzekac na brak sniegu, jest doskonale !
    A jak tylko spadnie to zaraz wszyscy beda chcieli sie go pozbyc i miec wiosne ;P
    Ksiazka ciekawa, choc na pewno ciezka.
    Buziaki ;* !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo mnie wciągnęła książka ale tylko czytam w wolnej chwili ;)
      wczorajszy grzaniec sister niach niach :D :*

      Usuń
  13. E wcale nie. Ta książka pobudza do myślenia... i to bardzo. Chcesz też rozwiązać zagadkę i myślisz o co w tym wszystkim chodzi co to za gra.. Nie mogłam od niej odejść.
    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też odejść nie mogę ale....muszę :P gdy mała lula to czytam :)

      Usuń
  14. Ja uwielbiam snieg,czekam aż spadnie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no w końcu ktoś podobnie jak ja czeka na śnieg :D

      Usuń
  15. Ja na pogodę nie narzekam, Mnie się bardzo ona podoba:) Miłych dni kochana:):)

    OdpowiedzUsuń
  16. Cieszę się , że masz czas na czytanie . Dzisiejsze czasy to tylko elektronika tzn komórki , komputery, telewizja itd.
    Doceniam ludzi , którzy potrafią sięgnąć po słowo pisane . Trzymaj się zdrowo !!! A.S

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miło mi :) życzę znalezienia czasu na ciekawą lekturę :) buziaczki :*

      Usuń
  17. Mam nadzieję, że weekend był udany :)
    Mi tam taka pogoda się podoba :) Do wiosny by mogła taka być ;) No, a później oczywiście prawdziwa wiosna :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Szare serce

O Tak! Jestem 3 razy na tak :D Walentynki 2015 były niesamowite bez dwóch zdań! Bukiet kwiatów, które uwielbiam... obiad we dwoje... znacząca wymiana spojrzeń... wspominki... i wreszcie seans 50 twarzy Greya! Jak przy każdym filmie są zadowoleni i krytycy.... Moje odczucia? Totalnie się zakochałam :D Jestem oczarowana :) Główni aktorzy? Dakota Johnson - od razu ją polubiłam...co do Jamiego Dornana na początku nie byłam przekonana czy będzie odpowiedni do tej roli ale jak tylko zobaczyłam go w pierwszej minucie - wiedziałam,że tylko on może być Greyem! Było dokładnie tak jak sobie wyobrażałam podczas lektury :) nie widzę żadnych minusów a o plusach mogłabym rozmawiać non stop! Muzyka do filmu również mnie urzekła :) Reasumując całość to dla mnie strzał w 10!  Nie obchodzą mnie opinie,że to porno czy erotyka dla mamusiek...każdy ma swoje zdanie :P jedno jest pewne: w Greyu naprawdę można się zakochać... źródło

Wiosna coraz bliżej?

Temperatura i widoki za oknem wskazują na nadchodzącą wiosnę... Samopoczucie powoli się poprawia...zaczynamy 12 tydzień :) Luty przeleciał mi przez palce, gdzieś go zgubiłam pomiędzy pączkami a Greyem ;-) W domu niewielkie przemeblowanie,a dało więcej przestrzeni i zrobiło się lepiej... W głowie,serduchu i myślach powolutku wykluwa się wiosna... Mówiłam już jak kocham zupy? ziemniaczana,która wyszła spontanicznie okazała się rewelacyjna :D jeszcze dziś w pracy będę się nią raczyć z prawdziwą przyjemnością :) Wierzę,że z końcem pierwszego trymestru poczuję się już w pełni sił i w marcu odświeżę swoje włoski stęsknione jasnych pasemek :) pobuszuję też za ciuszkami i wreszcie znajdę czas na ploty z siostrą :) marzec zacznie się dość intensywnie: imieniny męża, urodziny siostry,a później badanie USG i może już okaże się kto zamieszkuje brzuch... tak więc byle do marca! luty pożegnam bez sentymentu...   źródło

1,2,3,4...

zastanawialiście się kiedyś nad upływem czasu? w dzieciństwie miałam go pod dostatkiem... dzień się dłużył...noc mijała szybko... człowiek zastanawiał się co z tym czasem zrobić... dzisiaj...muszę wszystko porządnie planować, organizować, zapisywać żeby ten dzień zapełnić maksymalnie ile się da i wszystko pozałatwiać... nie za bardzo mi się to podoba... a może nie liczyć godzin, lat...? jedno jest pewne: czas pędzi nieubłaganie...uświadomiłam to sobie po raz n-ty...tym razem w kolejce na badania okresowe do pracy...a przecież nie tak dawno je robiłam...ta...3 lata temu... źródło: internet