Przejdź do głównej zawartości

majówka!

punkt 16:00 rozpoczęcie "weekendu"...
imieniny koleżanki w restauracji...babskie ploty przy winku...
nadzieja na fajną pogodę w majowe dni...
i relaks pełną parą !!!
niech żyje spontaniczność ;)

powitajmy maj w cudownych nastrojach i....niech tak zostanie :)

źródło: internet
 

Komentarze

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. nasza majowka ma byc deszczowa...ale to nic...zrobimy piknik w duzym pokoju,obejrzymy zalegle filmy,poczytamy...poleniuchujemy...
    udanego weekendownia Tobie zyczymy:)
    aaa...i zajrzyj jutro wieczorem na final ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie też słyszałam, że pogoda ma być słaba...
      oj tak zajrzę na pewno :D już się nie mogę doczekać :D
      pozdrawiam!

      Usuń
  3. Mam nadzieję,że pogoda dopiszę i będzie tak ładnie jak dziś :P . Zapraszam do mnie na rozdanie : http://malinka24.blogspot.com/2014/03/rozdanie.html#comment-form : ) .

    OdpowiedzUsuń
  4. Też mam nadzieję, że pogoda będzie ładna. Dzisiaj jest naprawdę fajnie ;)
    Udanej majówki ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ponoć pogoda nie ma być idealna :/
    Ale ważne że wieczór będziesz miała udany :)
    Ja też dzisiaj spędzam czas z przyjaciółką :)

    Miłego weekendu :*
    MSjournalistic.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak ja uwielbiam Twój optymizm! :*
    Udanej majówki KOCHANA :*
    Obiecuję, że dziś odpowiem na maila!

    OdpowiedzUsuń
  7. Jesteś bardzo optymistyczną osóbką...:):):):) Tak trzymać kochana.
    Cudownej i słonecznej majówki!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. a u nas od jutra niestety deszcze zapowiadają :( ale mam nadzieję, że i mimo tego spędzimy jakoś fajnie czas ;)
    miłego weekendu! :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Witamy w cudownych nastrojach, chociaż pogoda trochę psikusa spłatała.

    OdpowiedzUsuń
  10. Słonecznej majówki Kochana! :) :*

    OdpowiedzUsuń
  11. wczoraj owszem...było cudownie.. dzieci biegały na krótki rękawek na dworze...a dziś jak jechałam do pracy..padało...
    u nas w płd wlkp niestety deszczowa prognoza się sprawdza...

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj tak, najbardziej lubię ten moment, gdy wychodzę z pracy przed długim weekendem :) I poranek kolejnego dnia, gdy wiem, że jeszcze tyyyyle słodkiego lenistwa przede mną.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Szare serce

O Tak! Jestem 3 razy na tak :D Walentynki 2015 były niesamowite bez dwóch zdań! Bukiet kwiatów, które uwielbiam... obiad we dwoje... znacząca wymiana spojrzeń... wspominki... i wreszcie seans 50 twarzy Greya! Jak przy każdym filmie są zadowoleni i krytycy.... Moje odczucia? Totalnie się zakochałam :D Jestem oczarowana :) Główni aktorzy? Dakota Johnson - od razu ją polubiłam...co do Jamiego Dornana na początku nie byłam przekonana czy będzie odpowiedni do tej roli ale jak tylko zobaczyłam go w pierwszej minucie - wiedziałam,że tylko on może być Greyem! Było dokładnie tak jak sobie wyobrażałam podczas lektury :) nie widzę żadnych minusów a o plusach mogłabym rozmawiać non stop! Muzyka do filmu również mnie urzekła :) Reasumując całość to dla mnie strzał w 10!  Nie obchodzą mnie opinie,że to porno czy erotyka dla mamusiek...każdy ma swoje zdanie :P jedno jest pewne: w Greyu naprawdę można się zakochać... źródło

Wiosna coraz bliżej?

Temperatura i widoki za oknem wskazują na nadchodzącą wiosnę... Samopoczucie powoli się poprawia...zaczynamy 12 tydzień :) Luty przeleciał mi przez palce, gdzieś go zgubiłam pomiędzy pączkami a Greyem ;-) W domu niewielkie przemeblowanie,a dało więcej przestrzeni i zrobiło się lepiej... W głowie,serduchu i myślach powolutku wykluwa się wiosna... Mówiłam już jak kocham zupy? ziemniaczana,która wyszła spontanicznie okazała się rewelacyjna :D jeszcze dziś w pracy będę się nią raczyć z prawdziwą przyjemnością :) Wierzę,że z końcem pierwszego trymestru poczuję się już w pełni sił i w marcu odświeżę swoje włoski stęsknione jasnych pasemek :) pobuszuję też za ciuszkami i wreszcie znajdę czas na ploty z siostrą :) marzec zacznie się dość intensywnie: imieniny męża, urodziny siostry,a później badanie USG i może już okaże się kto zamieszkuje brzuch... tak więc byle do marca! luty pożegnam bez sentymentu...   źródło

1,2,3,4...

zastanawialiście się kiedyś nad upływem czasu? w dzieciństwie miałam go pod dostatkiem... dzień się dłużył...noc mijała szybko... człowiek zastanawiał się co z tym czasem zrobić... dzisiaj...muszę wszystko porządnie planować, organizować, zapisywać żeby ten dzień zapełnić maksymalnie ile się da i wszystko pozałatwiać... nie za bardzo mi się to podoba... a może nie liczyć godzin, lat...? jedno jest pewne: czas pędzi nieubłaganie...uświadomiłam to sobie po raz n-ty...tym razem w kolejce na badania okresowe do pracy...a przecież nie tak dawno je robiłam...ta...3 lata temu... źródło: internet