Przejdź do głównej zawartości

słodycz dzieciństwa

Dzieciństwo? same cudowne wspomnienia....
wśród nich jedno...słodkie....
galaretka z owocami i śmietaną mojej mamy...
Macie takie?

Z okazji urodzin kochana mamo wszystkiego co najlepsze :) !!!!

źródło : internet






















Komentarze

  1. z mama kojarzy mi sie zawsze ciasto drozdzowe z owocami ♡

    OdpowiedzUsuń
  2. ;) najlepsze życzenia dla Twojej Mamy :) z moją kojarzą mi się minikanapeczki. Robiła mi je na zamówienie kiedy tylko chciałam. Takie kolorowe kanapeczki na raz :) Kroiła chleb w kostki... i potem stroiła :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moim wspomnieniem z dzieciństwa jest taka właśnie galaretka, kisiel jagodowy z pokruszonym biszkoptem (produkcji mamuni) oraz lody waniliowe od Pani Nowakowej (z drewnianej mini budki).

    Witam u siebie i goszczę się na zawsze u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale specjały :)
      miło mi bardzo,że tu będziesz zaglądać :)

      Usuń
  4. Mi się przypomina kogel mogel a wersji z kakao nazywany był u mnie w domu "kuku ruku" :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Moim wspomnieniem są i będą na zawsze pyzy mojej mamy, która robi najlepsze na świecie, a ze słodkości ciasto drożdżowe!
    Wszystkiego co najlepsze dla Twojej mamy kochana.
    Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  6. galaretkę i kisiel :-)
    oraz
    sernik i szarlotkę :-) (z akcentem na sernik)
    a w karnawale faworki :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mmm galaretka. Mnie mama się kojarzy z plackami w różnej postaci :)
    No i oczywiście Kogel-Mogel :) Ale raczej z tatą ...
    Mini kanapeczki sama sobie robiłam :D

    OdpowiedzUsuń
  8. przede wszystkim sto lat dla Jubilatki!!!!!galaretka faktycznie, smak dziecinstwa, do tego jeszcze krowki, cieple lody, landrynki zbijajace sie w jedna mase w puszce....hej, co Ty mnie tak na te wspomnienia naciagasz!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hi hi same pyszności :) mnie wspomnienie naszło chyba z okazji urodzin mamy :) dziękuję za życzenia w jej imieniu :)

      Usuń
  9. Wiosenne sto lat dla MAMY!
    Ja również mam masę wspomnień wiązanych z kuchnią i daniami jakie serwowała moja Mama :)
    Moje kubki smakowe oszalały :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Najlepszego dla mamy!!!!
    Ze słodkości z dzieciństwa robionymi przez mamę to pamiętam sernik na zimno ;p

    OdpowiedzUsuń
  11. Galeretka jest super:) Moje pociechy uwielbiają:) A babci udało się kupić niebieską, smerfową z smerfojagód:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pyszna pyszna była ta galaretka niach niach i rodzynki i inne pyszności tam powrzucane ;)))
    A urodzinki wyszły bosko :) :*

    OdpowiedzUsuń
  13. Moja mama nie miała "ręki do ciast" dobrze, że babcia było blisko, ale blok kakaowy mamy nie miał sobie równych ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. uwielbiam galaretki :)
    kojarzą mi się z dzieciństwem, a szczególnie urodzinami - babcia wtedy przygotowywała takie w pucharkach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hi hi ile osób ma wspomnienia z galaretką - niesamowite :))))

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kochani...

znikam ze świata on-line... wyłączam się... nadchodzi... ten wyjątkowy Czas! Życzę Wam zdrowych, radosnych, rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia! Niech te cudowne chwile zostaną w Was i napełnią szczęściem na cały nadchodzący rok :)                                                                         źródło

Ach :)

Środa minie...tydzień zginie...tak kiedyś usłyszałam :) W pracy ruch papierkowy... Przede mną badania... Pałaszując pyszną surówkę już myślę o naleśnikach ;) Idą zmiany...wiem...wierzę,że to wszystko ogarniemy... poukładamy... Póki co cieszę się obecnym stanem i łapię każdą minutę :) A Pola...jejć...moja mała dziewczynka to już prawie kobietka :) patrzę na nią i jestem dumna...będzie wspaniałą opiekuńczą siostrą!                                                                        źródło

Jest inaczej...

Zupełnie inaczej... Pierwsza ciąża przebiegła bezobjawowo poza opuchniętymi nogami pod koniec... Druga zaczęła się spokojnie,ale w końcu dopadły... przerażające mdłości...i rozrywający ból głowy... złożyły mi wizytę w weekend...odpuściły w połowie niedzieli... Jest lepiej... poniekąd poznałam "typowe"dolegliwości ciążowe ;-) mimo tego szczęście przepełnia mnie całą... przeżywam bardziej świadomie niż poprzednio... patrzę z innej perspektywy...i jest mi z tym bardzo dobrze! a po pracy jadę do sklepu po....śledzie w śmietanie ;-)                                                                          źródło