Przejdź do głównej zawartości

Łapię promyki z nadzieją...

...na lepsze jutro...
że w końcu katar zniknie...
że na tym się skończy...
od tygodnia walczymy...
dobrze,że jest słońce...
daje pozytywną energię i siłę...

kubas do pracy wreszcie kupiony!


Komentarze

  1. Innego motywu na kubeczku nawet się nie spodziewałam :-) A katar - wiadomo - 7 dni lub tydzień :-)
    Pozdrowionka ciepłe!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))))) inaczej być nie mogło,a jak ;) ściskam Cię Madziu!

      Usuń
  2. kubek jak się patrzy. też lubię duże :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny kubek - motyw jak najbardziej dla Ciebie :)
    Zdrówka dla córci :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wszyscy mi to mówią ;)
      dzięki Kasiu oby jej szybko przeszło :)

      Usuń
  4. Kubek zdecydowanie dla Ciebie,pozdrawiam cieplutko;))

    OdpowiedzUsuń
  5. heh chyba nikt nie jest zaskoczony motywem na kubku ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczny kubeczek!!! Będzie dobrze!!! zdrówka kochana wam życzę i ściskam

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja dziś nie miałam okazji na podziwianie słoneczka. :(
    Zdrówka! :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Po pierwsze duuużo zdrówka, po drugie kubeczek śliczny -aż się rozmarzyłam;)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  9. fajny kubek, bardzo ładny kolorowy:)) ja mam takie "wiadro" półlitrowe... no lubię duże kubki, taki mój urok.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Szare serce

O Tak! Jestem 3 razy na tak :D Walentynki 2015 były niesamowite bez dwóch zdań! Bukiet kwiatów, które uwielbiam... obiad we dwoje... znacząca wymiana spojrzeń... wspominki... i wreszcie seans 50 twarzy Greya! Jak przy każdym filmie są zadowoleni i krytycy.... Moje odczucia? Totalnie się zakochałam :D Jestem oczarowana :) Główni aktorzy? Dakota Johnson - od razu ją polubiłam...co do Jamiego Dornana na początku nie byłam przekonana czy będzie odpowiedni do tej roli ale jak tylko zobaczyłam go w pierwszej minucie - wiedziałam,że tylko on może być Greyem! Było dokładnie tak jak sobie wyobrażałam podczas lektury :) nie widzę żadnych minusów a o plusach mogłabym rozmawiać non stop! Muzyka do filmu również mnie urzekła :) Reasumując całość to dla mnie strzał w 10!  Nie obchodzą mnie opinie,że to porno czy erotyka dla mamusiek...każdy ma swoje zdanie :P jedno jest pewne: w Greyu naprawdę można się zakochać... źródło

Wiosna coraz bliżej?

Temperatura i widoki za oknem wskazują na nadchodzącą wiosnę... Samopoczucie powoli się poprawia...zaczynamy 12 tydzień :) Luty przeleciał mi przez palce, gdzieś go zgubiłam pomiędzy pączkami a Greyem ;-) W domu niewielkie przemeblowanie,a dało więcej przestrzeni i zrobiło się lepiej... W głowie,serduchu i myślach powolutku wykluwa się wiosna... Mówiłam już jak kocham zupy? ziemniaczana,która wyszła spontanicznie okazała się rewelacyjna :D jeszcze dziś w pracy będę się nią raczyć z prawdziwą przyjemnością :) Wierzę,że z końcem pierwszego trymestru poczuję się już w pełni sił i w marcu odświeżę swoje włoski stęsknione jasnych pasemek :) pobuszuję też za ciuszkami i wreszcie znajdę czas na ploty z siostrą :) marzec zacznie się dość intensywnie: imieniny męża, urodziny siostry,a później badanie USG i może już okaże się kto zamieszkuje brzuch... tak więc byle do marca! luty pożegnam bez sentymentu...   źródło

1,2,3,4...

zastanawialiście się kiedyś nad upływem czasu? w dzieciństwie miałam go pod dostatkiem... dzień się dłużył...noc mijała szybko... człowiek zastanawiał się co z tym czasem zrobić... dzisiaj...muszę wszystko porządnie planować, organizować, zapisywać żeby ten dzień zapełnić maksymalnie ile się da i wszystko pozałatwiać... nie za bardzo mi się to podoba... a może nie liczyć godzin, lat...? jedno jest pewne: czas pędzi nieubłaganie...uświadomiłam to sobie po raz n-ty...tym razem w kolejce na badania okresowe do pracy...a przecież nie tak dawno je robiłam...ta...3 lata temu... źródło: internet