Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2014

i gdzie ten lipiec? ;)

przeleciał mi przez palce... pozostawił mnóstwo słońca i energii na kolejne dni... ale i sentymentalne kropelki deszczu... spacery wśród zieleni drzew, rozgrzany asfalt, klocki rozrzucone na podłodze... mnóstwo przeczytanych książeczek... uśmiech i słowo MAMUŚKA :) cudowne rozmowy z Polą :D rocznicę ślubu, wspominki te małe i duże... przykre i ciężkie chwile, których nie zapomnę... idzie sierpień! idą zmiany...oby tylko na lepsze źródło: internet  

bo w każdym z nas jest dziecko...

i najważniejsze to pielęgnować żeby nie zanikło... uśmiech z najprostszych rzeczy... naturalność i proste podejście do wielu spraw... nie tylko ja uczę swoje dziecko... ostatnio moja córka uczy mnie... w obecnej sytuacji to bardzo pomaga... źródło: internet

życie życie jest nowelą...

6 lat temu o godzinie 15:00 powiedzieliśmy sobie sakramentalne TAK po deszczowym tygodniu nastała słoneczna sobota taka jak dzisiaj... i tylko chmury mogły przesłonić tą rocznicę... dzisiaj wyjątkowo nie była ona na pierwszym miejscu... były rzeczy ważniejsze... smutne... ale...ja wierzę,że będzie dobrze! MUSI!

to już piątek?

tydzień mija w tempie zastraszającym... gdzieś w międzyczasie coś się dzieje... zakupy... zwierzenia... przypadkowo odkopane wspomnienia... co było kiedyś...a co jest teraz? a jutro....bardzo ważny dla Nas dzień....będzie wyjątkowo...jak wtedy...6 lat temu :) przyjemnego weekendowania! zawieszam się...w przestrzeni.... odcinam... idzie weekend ! :) źródło: internet

samo życie...

przerażająca historia... napisana przez życie... oglądałam z wielkim napięciem... została we mnie... to niepojęte,że człowiek jest zdolny do takich rzeczy... źródło: internet

podaj pomocną dłoń...

rowerzystka na drodze... za nią kierowca w samochodzie, któremu się bardzo śpieszy... tak bardzo, że przyśpiesza i prawie depcze jej po piętach.... ostry wjazd na chodnik... rowerzystka spada z roweru, uderza głową o kamienny śmietnik, z roweru odpadają części... auto odjeżdża.... kolejne auto to my...zatrzymujemy się, wysiadam i podchodzę do tej kobiety... ludzie omijają nas szerokim łukiem, NIKT się NIE zatrzyma, NIE zagada, NIE sprawdzi... TOTALNA ZNIECZULICA PROSZĘ PAŃSTWA! jestem załamana zachowaniem przechodniów.... gdybym to ja była w podobnej sytuacji też nie mogłabym liczyć na nikogo? niestety coraz częściej sprawdza się powiedzenie LICZ NA SIEBIE! a wystarczy tak niewiele... źródło: internet

a po weekendzie...

moja radość sięgnęła zenitu... córa się rozgadała...od jakiegoś czasu powtarza już wszystko, łączy w całość i zaczyna konwersację :-) Tak! zaczynamy kolejny etap! 

Wyzwanie blogowe (dzień 5) - mój typowy dzień

W tygodniu mamy mniej czasu dla siebie... rano pobudka... przystanek BABCIA... rodzice do pracy.... wir obowiązków... po 8h widzę swoją kruszynkę i jestem szczęśliwa <3 wybieramy się na spacerek przytulanki i opowieści jak minął dzień :) wieczorem kąpiel, mleko, baja, całuski i...lulu :) a mama idzie gotować ;) i...relaks we dwoje :) w weekendy spokojne, rodzinne leniuchowanie !

Wyzwanie blogowe (dzień 4) - Ulubiona książka/album muzyczny/film, do którego lubię powracać

Wszystko zaczęło się od piosenki "Ja sowa"... usłyszałam głos Kasi i wiedziałam,że przepadłam... od tej chwili stała się moim guru... a pierwsza kaseta na urodziny świętością :)))) do dzisiaj do niej wracam z WIELKIM sentymentem... a Hey cały czas przewija się w moim życiu ! źródło: internet

Wyzwanie blogowe (dzień 3) - 10 rzeczy, które lubię i 10 rzeczy, których nie znoszę

:))))))))) 1. Czas spędzony z rodzinką 2. Czytanie książek 3. Piłka nożna 4. Długie spacery 5. Przytulanki i śmiech 6. FRANCJA 7. Zakupy 8. Deszcz 9. Kwiaty 10. MUZYKA :(((((((( 1. Bałagan 2. DWULICOWOŚĆ ! 3. Wczesne wstawanie 4. Kobiety w aucie, niedzielni kierowcy, rowerzyści 5. Kłamstwo 6. Upał 7. Przegrana ukochanej drużyny w meczu 8. Gdy mała choruje 9. Migreny 10. Zguba ulubionych kolczyków

Wyzwanie blogowe (dzień 2) - Dlaczego bloguję

W podstawówce pisałam wypracowania z polskiego... później doszły listy, do których mam wielki sentyment... pamiętniki, skryte notatki, wiersze, piosenki, które nie ujrzały światła dziennego... dla siebie, do szuflady... w końcu przyszedł czas na bloga :) żeby dalej sobie coś skrobać, ot tak... a przy okazji,a może przede wszystkim poznać osoby, które mają podobne zainteresowania... TAK! Bloguję bo podoba mi się,że mogę zatrzymać wyjątkowe chwile i wydarzenia, a przy tym fajnie się bawić i poznać opinie innych :)

Wyzwanie blogowe (dzień 1) - Historia nazwy mego bloga

Zakładając bloga wiedziałam,że nie będzie on monotematyczny... chciałam aby jego nazwa odzwierciedlała mnie samą... wybór padł na tytuł jednej z piosenek ukochanego zespołu Hey, od którego tak naprawdę zaczęła się moja wielka miłość do głosu Kasi Nosowskiej :) a dlaczego akurat ta piosenka? wchodząc na mojego bloga dostajecie na początku takie oto pytanie i poprzez kolejne posty możecie sobie wyobrazić i lepiej poznać jego autorkę... sama odwiedzając nowe blogi zwracam uwagę na ich ogólny zarys i zastanawiam się jaka osoba go tworzy :)

moje miasto...

Jest w nim tak klimatycznie... magicznie... z duszą... i wspomnieniami... stare dzieje przeplatają się z nowoczesnością... to historia, tradycja... KRAKÓW !!! jestem szczęśliwa,że właśnie stąd pochodzę :) a jakie jest Wasze miasto i z czym je kojarzycie? miłego weekendu! źródło: internet

1,2,3,4...

zastanawialiście się kiedyś nad upływem czasu? w dzieciństwie miałam go pod dostatkiem... dzień się dłużył...noc mijała szybko... człowiek zastanawiał się co z tym czasem zrobić... dzisiaj...muszę wszystko porządnie planować, organizować, zapisywać żeby ten dzień zapełnić maksymalnie ile się da i wszystko pozałatwiać... nie za bardzo mi się to podoba... a może nie liczyć godzin, lat...? jedno jest pewne: czas pędzi nieubłaganie...uświadomiłam to sobie po raz n-ty...tym razem w kolejce na badania okresowe do pracy...a przecież nie tak dawno je robiłam...ta...3 lata temu... źródło: internet

strrrrrrasznie!

Odkąd pamiętam zawsze lubiłam horrory :) w podstawówce z siostrą co weekend wypożyczałyśmy kasety video i urządzałyśmy seanse filmowe...w głównej mierze były to właśnie filmy grozy ;) na randkach z mężem w kinie było podobnie... może lubię się troszkę bać? ;) widziałam już dużo filmów choć ostatnio są coraz słabsze... znacie jakieś naprawdę dobre, godne polecenia? moi faworyci : źródło: internet "Kiedy jadący przez pustynie samochód psuje się, pasażerowie stawiają czoła zmutowanym kanibalom." źródło: internet "Lekarz Chris ( Desmond Harrington) jest spóźniony na spotkanie. Kiedy jedzie autostradą okazuje się, że została zablokowana z powodu wycieku jakichś chemikaliów. Zdenerwowany wycofuje się więc z korka i zawraca, szukając innej drogi, która pozwoliłaby mu się dostać do zamierzonego celu. Wybiera dziwny skrót wiodący przez tzw. górską drogę niedźwiedzi. Kierując się nią przypadkowo uderza w samochód, stojący na samym środku dro

sobotnie słówka

Francja odpadła... na wróżkę się jednak nie nadaję... płakałam... wiem....chore? ale tylko kibic zrozumie kibica ;) Duszno dziś...upalnie... i w ciele i na duszy... duszno mi od natłoku myśli... zdaję sobie sprawę,że ludzie się zmieniają... zmienia ich też sytuacja, w jakiej się znajdują... czasy...duży wpływ ma również charakter... ale...jak można krytykować kogoś i osądzać bezpodstawnie? tak sobotnio....refleksyjnie...może trochę zbyt otwarcie...a może właśnie tak miało być? ...cisza to najgłośniejszy krzyk... źródło: internet

czary mary...hokus pokus

dzisiaj zamieniam się we wróżkę... w ten wyjątkowy dzień wyciągam z rękawa ASA w postaci swojej magicznej siły spoglądam w kulę i... widzę ZWYCIĘSTWO FRANCJI W MECZU Z NIEMCAMI !!!! :D innej opcji nie przewiduję :) totalnie zakręcona czekam na 18:00 ! a co Wam wyczarować? :) słonecznego weekendu z dużą dawką pozytywnych wibracji i humoru ! źródło: internet

kap! kap!

lubię deszcz... ten zachowany rytm i szum wycisza mnie,uspokaja... w takich dniach jak dziś łapię równowagę i porządkuję swoje myśli... spadające krople to dla mnie niesamowity widok  i rozkosz dla oczu jest tak błogo...spokojnie...klimatycznie... i...niech tak zostanie... niech nic nie zakłóca moich myśli... deszcz oczyszcza...ciało...i duszę... po prostu....jest piękny! źródło: internet