Przejdź do głównej zawartości

Maj

Strasznie mnie mało...i znów przyszedł maj...
wychodzimy codziennie na długie spacery, czas mija naprawdę szybko
moja alergia na chwilę odpuściła
pierwszy raz od miesiąca wytuszowałam oczy ;)
za to zaczęłam od jakiegoś czasu akcentować usta i wreszcie trafiłam w swój kolor!:)
powoli z zakamarków przychodzą krótkie chwile dla siebie...
dzieciaczki rosną...Pola "poznała"dzisiaj swoje przyszłe przedszkole...Janek zaczął mówić "MAMA" - pierwsze słowo, które wyszło z jego ust :)
a mnie nosi...nosi na jakieś zakupy ;) na buszowanie :)
jestem w pełni szczęśliwa! mam miłość, rodzinę, mieszkanie bliżej okolicy o której marzę, żeby jeszcze tylko zdrowie było, które odpukać jak na razie ok :)
miewam się więc dobrze....
myślę tylko o jakiejś zmianie w diecie na wiosnę żeby poczuć się lekko i zrzucić zbędne kg, ktoś? coś? jakieś pomysły? :)

Komentarze

  1. Ja mam ostatnio fazę na cukinię i próbuję ją wcisnąć wszędzie gdzie się da :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz że też myślałam ostatnio o cukinii :)

      Usuń
  2. Jak milo😊 co do diety to najlepiej 5 zbilansowanych posiłków

    OdpowiedzUsuń
  3. super:0 ciekawa jestem gdzie się dostaliscie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja ostatnio jem znacznie więcej warzyw, tym bardziej, że w sklepach powoli jest w czym wybierać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale ten czas pędzi... Niedawno urodziłaś, a Jasiek już powiedział swoje pierwsze słowo:)
    całusy wiosenne kochana:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czas pędzi niesamowicie. Ja nienadążam.
    Dieta? Racjonalne odżywianie. Ja walczę z pokusami i różnie w tym wychodzę- niestety póki co częściej przegrywam, ale nie poddaję się. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie ostatnio ciągnie w kierunku czerwonych szminek :)
    Jak znajdziesz jakąś skuteczną dietę daj znać - i mnie by się przydało!

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierwsze słowo, jak ten czas szybko zleciał :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj czas upływa.. dlatego warto cieszyć się drobnymi chwilami

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj czas upływa.. dlatego warto cieszyć się drobnymi chwilami

    OdpowiedzUsuń
  11. Sama wiele bym dała za unikalną recepturę, która pozwoli schudnąć :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Cieszę się, że u Ciebie bez zmian.
    Szczęście, miłość, harmonia.
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Cieszę się, że u Ciebie bez zmian.
    Szczęście, miłość, harmonia.
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ja w dietach niestety dobra nie jestem, ale słyszałam że trzeba więcej warzyw i owoców jeść na wiosnę by organizm wrócił do siebie po zimie ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. słowa MAMA chyba wzruszają zwłaszcza, że to pierwsze słowo dziecka... :) ach!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Szare serce

O Tak! Jestem 3 razy na tak :D Walentynki 2015 były niesamowite bez dwóch zdań! Bukiet kwiatów, które uwielbiam... obiad we dwoje... znacząca wymiana spojrzeń... wspominki... i wreszcie seans 50 twarzy Greya! Jak przy każdym filmie są zadowoleni i krytycy.... Moje odczucia? Totalnie się zakochałam :D Jestem oczarowana :) Główni aktorzy? Dakota Johnson - od razu ją polubiłam...co do Jamiego Dornana na początku nie byłam przekonana czy będzie odpowiedni do tej roli ale jak tylko zobaczyłam go w pierwszej minucie - wiedziałam,że tylko on może być Greyem! Było dokładnie tak jak sobie wyobrażałam podczas lektury :) nie widzę żadnych minusów a o plusach mogłabym rozmawiać non stop! Muzyka do filmu również mnie urzekła :) Reasumując całość to dla mnie strzał w 10!  Nie obchodzą mnie opinie,że to porno czy erotyka dla mamusiek...każdy ma swoje zdanie :P jedno jest pewne: w Greyu naprawdę można się zakochać... źródło

Wiosna coraz bliżej?

Temperatura i widoki za oknem wskazują na nadchodzącą wiosnę... Samopoczucie powoli się poprawia...zaczynamy 12 tydzień :) Luty przeleciał mi przez palce, gdzieś go zgubiłam pomiędzy pączkami a Greyem ;-) W domu niewielkie przemeblowanie,a dało więcej przestrzeni i zrobiło się lepiej... W głowie,serduchu i myślach powolutku wykluwa się wiosna... Mówiłam już jak kocham zupy? ziemniaczana,która wyszła spontanicznie okazała się rewelacyjna :D jeszcze dziś w pracy będę się nią raczyć z prawdziwą przyjemnością :) Wierzę,że z końcem pierwszego trymestru poczuję się już w pełni sił i w marcu odświeżę swoje włoski stęsknione jasnych pasemek :) pobuszuję też za ciuszkami i wreszcie znajdę czas na ploty z siostrą :) marzec zacznie się dość intensywnie: imieniny męża, urodziny siostry,a później badanie USG i może już okaże się kto zamieszkuje brzuch... tak więc byle do marca! luty pożegnam bez sentymentu...   źródło

1,2,3,4...

zastanawialiście się kiedyś nad upływem czasu? w dzieciństwie miałam go pod dostatkiem... dzień się dłużył...noc mijała szybko... człowiek zastanawiał się co z tym czasem zrobić... dzisiaj...muszę wszystko porządnie planować, organizować, zapisywać żeby ten dzień zapełnić maksymalnie ile się da i wszystko pozałatwiać... nie za bardzo mi się to podoba... a może nie liczyć godzin, lat...? jedno jest pewne: czas pędzi nieubłaganie...uświadomiłam to sobie po raz n-ty...tym razem w kolejce na badania okresowe do pracy...a przecież nie tak dawno je robiłam...ta...3 lata temu... źródło: internet