Przejdź do głównej zawartości

Mało mnie...

Dni uciekają,miesiące mijają...
mało mnie tutaj...
brakuje mi pisania ale codziennie tyle się dzieje,że praktycznie komputera nie włączam,a w dodatku niebawem wyjazd wakacyjny :)
jestem szczęśliwa...wszystko się układa...to najważniejsze :)
no poza jednym...Francja Euro nie wygrała ;( płakałam oj płakałam...
i w dodatku te zamachy....nie będę pisać...to wszystko jest takie tragiczne...
ale żeby tak smutno na koniec nie było...
czytam Was ale nie zawsze komentuję...pamiętam :) buziaki!

Komentarze

  1. Sissi, najwazniejsze, ze Niemcy nie wygrali Euro, hi hi hi. Udanego wyjazdu i dużo odpoczynku! Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo widzę, że nie tylko ja tak kibicowałam. Najpierw żeby Polacy daleko zaszli a pozniej żeby Niemcy nie wygrali :)

      Usuń
  2. Ważne, że dobrze jest, bo rodzinka jest najważniejsza :) Udanych wakacji! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, że dużo się dzieje i pozytywnie- to najważniejsze.
    Udnych wakacji! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Udanego relaksu na wakacjach życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Udanych wakacji więc! :) To dobrze, że nie masz czasu włączać komputera - to znaczy, że żyjesz ! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. To co się dzieje na tym świecie, coraz bardziej mnie przeraża...

    OdpowiedzUsuń
  7. Wypoczywaj i korzystaj z wakacji!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kochani...

znikam ze świata on-line... wyłączam się... nadchodzi... ten wyjątkowy Czas! Życzę Wam zdrowych, radosnych, rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia! Niech te cudowne chwile zostaną w Was i napełnią szczęściem na cały nadchodzący rok :)                                                                         źródło

Ach :)

Środa minie...tydzień zginie...tak kiedyś usłyszałam :) W pracy ruch papierkowy... Przede mną badania... Pałaszując pyszną surówkę już myślę o naleśnikach ;) Idą zmiany...wiem...wierzę,że to wszystko ogarniemy... poukładamy... Póki co cieszę się obecnym stanem i łapię każdą minutę :) A Pola...jejć...moja mała dziewczynka to już prawie kobietka :) patrzę na nią i jestem dumna...będzie wspaniałą opiekuńczą siostrą!                                                                        źródło

Jest inaczej...

Zupełnie inaczej... Pierwsza ciąża przebiegła bezobjawowo poza opuchniętymi nogami pod koniec... Druga zaczęła się spokojnie,ale w końcu dopadły... przerażające mdłości...i rozrywający ból głowy... złożyły mi wizytę w weekend...odpuściły w połowie niedzieli... Jest lepiej... poniekąd poznałam "typowe"dolegliwości ciążowe ;-) mimo tego szczęście przepełnia mnie całą... przeżywam bardziej świadomie niż poprzednio... patrzę z innej perspektywy...i jest mi z tym bardzo dobrze! a po pracy jadę do sklepu po....śledzie w śmietanie ;-)                                                                          źródło