Przejdź do głównej zawartości

9 dni

Nadszedł październik, nadeszła jesień i....małymi kroczkami nadchodzą moje urodziny :) dokładnie 19 października stuknie mi 28 lat :)
jako dziecko czekałam niecierpliwie prawie cały rok żeby móc świętować, cieszyć się prezentami i tortem, dmuchać świeczki, a od pewnego czasu...no cóż zdałam sobie sprawę, że czas niestety biegnie, nie stoi w miejscu i latka lecą...czuję się na mniej, w głowie szalone pomysły czasem odezwie się ze mnie coś z dziecka :):)
myślałam, że jak urodzę dziecko to będę musiała być poważna! bo mama! 
nadal jestem sobą i....to jest fajne :) 
i dalej zastanawiam się co podarować mojemu mężowi na prezent bo już co niektóre z Was wiedzą, że wtedy też świętujemy wspólnie urodziny :D dni lecą, może rozejrzę się za czymś na allegro :)
ostatni prezent na Dzień Chłopaka - śmieszne bokserki i brelok do kluczy z wygrawerowanym rysunkiem wybranym przeze mnie bardzo mu się spodobał :)
tak więc pozostaje odliczać moje drogie...

Komentarze

  1. Czyli świętowanie podwójne. Ja mam zawsze problem z wyborem prezentu dla męża. Niebawem gwiazdka i trzeba coś już myśleć. Czas biegnie tak szybko...
    Pozdrawiam i życzę udanej imprezki urodzinowej - D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no ciężko jest kupić prezent facetowi ;) jakoś kobiecie wydaje mi się łatwiej :) również gorąco pozdrawiam :*:*

      Usuń
  2. Fajnie że możecie wspólnie świętować swoje urodziny :))) Na pewno wymyślisz jakiś super prezent, najlepiej znasz swojego męża :) A nam choć lat przybywa, to ważne żeby pozostać sobą :) Ja pomimo trójki z przodu chyba jestem (prawie ;) taka jak kilka lat temu :)))) Pozdrowionka i miłego odliczania :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie pozostać sobą zawsze i wszędzie w każdej sytuacji bez względu na wiek :):)

      Usuń
  3. milego odliczania zycze :O) a w dzien urodzim sloneczka !!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. liczę,że będzie słoneczko za tydzień bo ten weekend ma być piękny :]

      Usuń
  4. A no kiedyś wyczekiwało się dnia urodzin,żeby być o ten kolejny rok starszą.A teraz...Ja za miesiąc też mam urodzinki,czyli jesteśmy dziećmi jesieni ;)
    A z prezentem dla męża tez mam zawsze problem.
    Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny u mnie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Miłego odliczana,tego miłego dnia:))

    OdpowiedzUsuń
  6. No to już coraz bliżej do urodzin!!
    Ja też mam zawsze problem, co kupić mojemu M, zawsze mi się wydaje, że nie ma w czym wybrać:(
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja 25 - go kończę 30, a 26 - go mamy 11 rocznicę ślubu ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja od jakiegoś czasu nie przepadam za urodzinami swoimi. Tzn. fajnie, bo impreza. Ale świadomość, że już bliżej jak dalej wcale nie jest fajna i przyjemna...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale lepiej nie myśleć tak,że już bliżej jak dalej.....nie dołujmy się :) trzeba się cieszyć i brać z życia tyle ile się da :)

      Usuń
  9. Kochana no to już coraz bliżej. Fajnie będzie napewno.Ja też uwielbiam urodziny i ten dzień, też już niedługo, bo w poniedziałek 14-tego, ale już dziś małe przygotowania jutro więcej, bo jutro takie urodzinowe spotkanie z przyjaciółkami... Kochana miłego odliczania, i żeby ten dzień był piękny i wspaniały. Ściskam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no proszę szykuje się spotkanko urodzinowe :) a ja sama jeszcze nie wiem co my będziemy robić w dniu urodzin :) baw się dobrze ;*

      Usuń
  10. Pamiętaj też o prezencie dla siebie :)


    P.S. Oj... ból głowy potrafi wytrącić z równowagi... mam nadzieję, że już czujesz się lepiej! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o widzisz że też nie pomyślałam o prezencie dla siebie hi hi ;-) dzięki :)
      ból głowy minął już wczoraj na szczęście bo to była jakaś katastrofa :/

      Usuń
    2. Widziałam w nowym wpisie, że udało się nadrobić prezentową lukę ;D mam nadzieję, że kiedy już przyjdą... będziesz zadowolona :)


      P.S. Ślinka ślinką :) lepiej mus czekoladowy zlizywać z warg niż ślinę ;D

      Usuń
  11. Zawsze z prezentem dla faceta jest problem niestety, dla kobiety łatwiej coś kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  12. A tam, nie ma co liczyć, tylko świętować :)))

    OdpowiedzUsuń
  13. no proszę! Ty z 19.10, a ja z 19.09 :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Szare serce

O Tak! Jestem 3 razy na tak :D Walentynki 2015 były niesamowite bez dwóch zdań! Bukiet kwiatów, które uwielbiam... obiad we dwoje... znacząca wymiana spojrzeń... wspominki... i wreszcie seans 50 twarzy Greya! Jak przy każdym filmie są zadowoleni i krytycy.... Moje odczucia? Totalnie się zakochałam :D Jestem oczarowana :) Główni aktorzy? Dakota Johnson - od razu ją polubiłam...co do Jamiego Dornana na początku nie byłam przekonana czy będzie odpowiedni do tej roli ale jak tylko zobaczyłam go w pierwszej minucie - wiedziałam,że tylko on może być Greyem! Było dokładnie tak jak sobie wyobrażałam podczas lektury :) nie widzę żadnych minusów a o plusach mogłabym rozmawiać non stop! Muzyka do filmu również mnie urzekła :) Reasumując całość to dla mnie strzał w 10!  Nie obchodzą mnie opinie,że to porno czy erotyka dla mamusiek...każdy ma swoje zdanie :P jedno jest pewne: w Greyu naprawdę można się zakochać... źródło

Wiosna coraz bliżej?

Temperatura i widoki za oknem wskazują na nadchodzącą wiosnę... Samopoczucie powoli się poprawia...zaczynamy 12 tydzień :) Luty przeleciał mi przez palce, gdzieś go zgubiłam pomiędzy pączkami a Greyem ;-) W domu niewielkie przemeblowanie,a dało więcej przestrzeni i zrobiło się lepiej... W głowie,serduchu i myślach powolutku wykluwa się wiosna... Mówiłam już jak kocham zupy? ziemniaczana,która wyszła spontanicznie okazała się rewelacyjna :D jeszcze dziś w pracy będę się nią raczyć z prawdziwą przyjemnością :) Wierzę,że z końcem pierwszego trymestru poczuję się już w pełni sił i w marcu odświeżę swoje włoski stęsknione jasnych pasemek :) pobuszuję też za ciuszkami i wreszcie znajdę czas na ploty z siostrą :) marzec zacznie się dość intensywnie: imieniny męża, urodziny siostry,a później badanie USG i może już okaże się kto zamieszkuje brzuch... tak więc byle do marca! luty pożegnam bez sentymentu...   źródło

1,2,3,4...

zastanawialiście się kiedyś nad upływem czasu? w dzieciństwie miałam go pod dostatkiem... dzień się dłużył...noc mijała szybko... człowiek zastanawiał się co z tym czasem zrobić... dzisiaj...muszę wszystko porządnie planować, organizować, zapisywać żeby ten dzień zapełnić maksymalnie ile się da i wszystko pozałatwiać... nie za bardzo mi się to podoba... a może nie liczyć godzin, lat...? jedno jest pewne: czas pędzi nieubłaganie...uświadomiłam to sobie po raz n-ty...tym razem w kolejce na badania okresowe do pracy...a przecież nie tak dawno je robiłam...ta...3 lata temu... źródło: internet