Przejdź do głównej zawartości

daty, terminy

Tradycyjne kalendarze lubię za możliwość planowania...
za pamięć chwili...
wspomnienia...
i przypomnienie, gdzie jestem, a gdzie byłam...gdzie będę...

czas rozejrzeć się za terminarzem na 2014 rok
mam na oku PARYSKI SZYK

sieć

Komentarze

  1. A ja jakoś nie potrafię korzystać z kalendarza... A wybór kalendarzy jest wielki, więc na pewno coś fajnego znajdziesz :) Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. znajdę znajdę...kto wie czy już nie znalazłam :D buziaczki :*

      Usuń
  2. ja póki co mam dziennik fitness w którym zapisuję treningi, fajna sprawa :) do typowego kalendarza nie miałabym raczej co zapisywać, mało się dzieje u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to fajnie, że zapisujesz treningi :) masz motywację :)
      a do terminarza na pewno by się coś znalazło :) chociażby planowanie prezentów ;)

      Usuń
  3. Ja tez lubię zapisywać notować ;) Musze sobie ustrzelić jakiś na 2014 ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. też szukam jakiegoś kalendarza : ) bez niego ani rusz!

    OdpowiedzUsuń
  5. zgadzam się z Tobą w 100% :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam coś podobnego na ten rok. Bardzo trwałe i ładnie wykonane:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie posiadam kalendarzy na zdjęciu :) szukam czegoś innego ;)

      Usuń
  7. Ja połowę kalendarzy mogłabym kupić od razu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nio tylko co zrobić z taką ilością na cały rok? ;-)

      Usuń
  8. ... a ja szukam ladnego notatnika adresowego (bo lubie taki miec w szufladzie) i ...nic Nawet wTK Maxx nic nie znalazlam- nie wiem czy w czasach smartfonow i innych fonow to juz przezytek??? Ze zdjecia wpadl mi w oko ten czerwony :****
    a.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no czasem robią na jedno kopyto ale ja wierzę, że znajdziesz coś fajnego :D

      Usuń
  9. ja kupuję co roku, niestety notatki kończą się gdzieś w połowie stycznia - na tyle mi zapału starcza. Na szczęście jest jeszcze blog 8))
    ps. wszelkie foto przeróbki robię w programie photoscape.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trzymam kciuki żeby notatki skończyły się 31 grudnia 2014 :D

      Usuń
  10. Bardzo lubie,i kupuje co rok:)

    OdpowiedzUsuń
  11. piękne :-)
    moja pamięć zewnętrzna będzie miała w 2014 roku łowickie motywy :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja też nigdy jakoś kalendarza nie używam, ale Twoje bardzo piękne... Ściskam kochana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. swojego jeszcze nie mam Natalia :)
      cały czas szukam :)

      Usuń
  13. A ja wolę pisać pamiętnik w zwykłym zeszycie, jakoś nie przepadam za takimi terminarzami, chyba nie lubię planować po prostu ;) buziaki:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no pamiętniki masz fantastyczne :D wiem coś o tym ;-)
      ale wydatki to umiesz planować :) :* muszę brać z Ciebie przykład :*

      Usuń
  14. ja muszę w porządny terminarz na ścianę się zaopatrzyć, żeby móc pozapisywać wszystkie urodziny/imieniny/rocznice/i inne takie... żeby mi się to w oczy rzucało porządnie, coby potem oczami nie świecić przed ludźmi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myska fajnie, że wpadłaś :D
      no to owocnego zakupu życzę w takim razie :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Ach :)

Środa minie...tydzień zginie...tak kiedyś usłyszałam :) W pracy ruch papierkowy... Przede mną badania... Pałaszując pyszną surówkę już myślę o naleśnikach ;) Idą zmiany...wiem...wierzę,że to wszystko ogarniemy... poukładamy... Póki co cieszę się obecnym stanem i łapię każdą minutę :) A Pola...jejć...moja mała dziewczynka to już prawie kobietka :) patrzę na nią i jestem dumna...będzie wspaniałą opiekuńczą siostrą!                                                                        źródło

Kochani...

znikam ze świata on-line... wyłączam się... nadchodzi... ten wyjątkowy Czas! Życzę Wam zdrowych, radosnych, rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia! Niech te cudowne chwile zostaną w Was i napełnią szczęściem na cały nadchodzący rok :)                                                                         źródło

Jest inaczej...

Zupełnie inaczej... Pierwsza ciąża przebiegła bezobjawowo poza opuchniętymi nogami pod koniec... Druga zaczęła się spokojnie,ale w końcu dopadły... przerażające mdłości...i rozrywający ból głowy... złożyły mi wizytę w weekend...odpuściły w połowie niedzieli... Jest lepiej... poniekąd poznałam "typowe"dolegliwości ciążowe ;-) mimo tego szczęście przepełnia mnie całą... przeżywam bardziej świadomie niż poprzednio... patrzę z innej perspektywy...i jest mi z tym bardzo dobrze! a po pracy jadę do sklepu po....śledzie w śmietanie ;-)                                                                          źródło