Przejdź do głównej zawartości

Drogi Mikołaju w tym roku proszę o...

To już za 3 dni...
Stwórzmy wspólnie list do Świętego
Co chciałybyście otrzymać...o czym marzycie ?


www.kolorowanki.joe.pl

Komentarze

  1. Ja poproszę o ładną lustrzaneczkę:-) A jeśli to za drogo na Mikołaja to może być np ładny kubeczek ze studio PIP:-) A masz jakieś wtyki u Mikołaja???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wtyków nie mam ale nie wiem czy słyszałaś wczoraj Św.Mikołaj zawitał do Polski :D w telewizji mówili :)

      Usuń
  2. o zdanie prawka : ) ale mikołaj mi chyba w tym nie pomoże! szkoda ; c

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmm ja poproszę "tylko" domeczek :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Aby jak najszybciej wrocic do kraju,do domu;))

    OdpowiedzUsuń
  5. hiii ja poprosze wille i mercedesa:P
    a tak powaznie, powinnam sie wyprac na kurs prawa jazdy i fajnie by bylo je zdac:P

    OdpowiedzUsuń
  6. oooo, ja poproszę o piękny aparat fotograficzny;) Moje marzenie;) Ściskam kochana

    OdpowiedzUsuń
  7. chce być szczęśliwa :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też bym chciała- częściej:) ale najbardziej... chciałabym mieć spokój... taki wewnętrzny. pewność, że jutro nie będzie gorzej, niż dziś:) ale takich rzeczy raczej nasz KOchany Święty Pan nie przynosi w prezencie;)

      Usuń
    2. piękne marzenia dziewczyny !! tego nam wszystkim życzę :)))))))))

      Usuń
  8. Ja tam jestem szczęśliwym czlowiekiem , mam wszystko to co najlepsze , dwie świetne córki , żonę ,wnusię , czego można jeszcze chcieć?
    Ktoś wyżej napisał , że przydało by się trochę pewności i stabilizacji co do następnego dnia , popieram !!!! A.S !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo się wzruszyłam :)))))) buzaczki gorące :*************

      Usuń
  9. Całą najnowszą kolekcję Adidasa na treningi :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. O przespanej nocy i kilku godzinach dla siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jejku, obawiam się, że brakłoby tutaj miejsca :) ale mogę wymienić... a nuż ktoś podczyta :) aparat, piękną bransoletkę upatrzoną, termofor, buty pewne piękne... bon na zakupy ciuchowe, listę książek, dodatkowe dwie godziny na dobę ;D słoik z esencją z cierpliwości, bym mogła nią poić Bardzo Mądrego Mężczyznę... termofor, dom... :P mam długą listę :) ale zamierzam spełniać po kolei ;D


    P.S. Jeśli coś wykiełkuje z moich pomysłów, pewnie o tym barwnie napiszę... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wykiełkuje na pewno,a nuż Mikołaj spełni jedno marzenie z Twojej listy :)))) termofor pojawił się dwa razy ;)

      Usuń
  12. Nowego tatusia dla Młodego. Stary się popsuł i olał nas w czerwcu. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie smutaj - życie jest pełne niespodzianek nie tylko tych przykrych :)

      Usuń
  13. Ja tam poproszę o śnieg w Boże narodzenie, i aby się utrzymał do 26 grudnia co najmniej (bo mam ślub kościelny).
    Nie pamiętam nawet kiedy był śnieg ostatnio w Boże Narodzenie :(

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Szare serce

O Tak! Jestem 3 razy na tak :D Walentynki 2015 były niesamowite bez dwóch zdań! Bukiet kwiatów, które uwielbiam... obiad we dwoje... znacząca wymiana spojrzeń... wspominki... i wreszcie seans 50 twarzy Greya! Jak przy każdym filmie są zadowoleni i krytycy.... Moje odczucia? Totalnie się zakochałam :D Jestem oczarowana :) Główni aktorzy? Dakota Johnson - od razu ją polubiłam...co do Jamiego Dornana na początku nie byłam przekonana czy będzie odpowiedni do tej roli ale jak tylko zobaczyłam go w pierwszej minucie - wiedziałam,że tylko on może być Greyem! Było dokładnie tak jak sobie wyobrażałam podczas lektury :) nie widzę żadnych minusów a o plusach mogłabym rozmawiać non stop! Muzyka do filmu również mnie urzekła :) Reasumując całość to dla mnie strzał w 10!  Nie obchodzą mnie opinie,że to porno czy erotyka dla mamusiek...każdy ma swoje zdanie :P jedno jest pewne: w Greyu naprawdę można się zakochać... źródło

Wiosna coraz bliżej?

Temperatura i widoki za oknem wskazują na nadchodzącą wiosnę... Samopoczucie powoli się poprawia...zaczynamy 12 tydzień :) Luty przeleciał mi przez palce, gdzieś go zgubiłam pomiędzy pączkami a Greyem ;-) W domu niewielkie przemeblowanie,a dało więcej przestrzeni i zrobiło się lepiej... W głowie,serduchu i myślach powolutku wykluwa się wiosna... Mówiłam już jak kocham zupy? ziemniaczana,która wyszła spontanicznie okazała się rewelacyjna :D jeszcze dziś w pracy będę się nią raczyć z prawdziwą przyjemnością :) Wierzę,że z końcem pierwszego trymestru poczuję się już w pełni sił i w marcu odświeżę swoje włoski stęsknione jasnych pasemek :) pobuszuję też za ciuszkami i wreszcie znajdę czas na ploty z siostrą :) marzec zacznie się dość intensywnie: imieniny męża, urodziny siostry,a później badanie USG i może już okaże się kto zamieszkuje brzuch... tak więc byle do marca! luty pożegnam bez sentymentu...   źródło

1,2,3,4...

zastanawialiście się kiedyś nad upływem czasu? w dzieciństwie miałam go pod dostatkiem... dzień się dłużył...noc mijała szybko... człowiek zastanawiał się co z tym czasem zrobić... dzisiaj...muszę wszystko porządnie planować, organizować, zapisywać żeby ten dzień zapełnić maksymalnie ile się da i wszystko pozałatwiać... nie za bardzo mi się to podoba... a może nie liczyć godzin, lat...? jedno jest pewne: czas pędzi nieubłaganie...uświadomiłam to sobie po raz n-ty...tym razem w kolejce na badania okresowe do pracy...a przecież nie tak dawno je robiłam...ta...3 lata temu... źródło: internet