Przejdź do głównej zawartości

zbliża się Nowy Rok...

Święta cudowne....rodzinne biesiadowanie, morze pyszności, prezentów, zaduma, rozmowy :)))) 
Mikołaj przyniósł upominki związane z moją miłością....PARIS :D min. kosmetyki, książka, bransoletka :)

Wieczorne zabawy i szaleństwa małej = późniejsze pobudki rano = WYSPAŁAM SIĘ :D !

Spacery, żarty, refleksje i totalne lenistwo:)

Lubicie Sylwestra? osobiście nie przepadam za tą imprezą....jakoś tak smutno...coś się kończy...i coś się zaczyna.... ale sylwestra w Paryżu bym nie odmówiła ;)


źródło: internet


Koniec roku za pasem....pora na podsumowania....

Rok 2013 był...no właśnie jaki był?
myślę, że dla mnie był...rozwojowy :) tak bym go określiła....
widziałam jak rozwija się moja kochana Pola i ja wraz z nią :) patrzyłam na moje maleństwo jak powtarza usłyszane słowa, cieszy się, tańczy, przytula CUDOWNA SPRAWA!
ten rok należał do mojej kochanej córci :D
a jeśli chodzi o mnie cały czas mam jakieś marzenia,plany i będę próbować dążyć do ich realizacji - zobaczymy co z tego wyjdzie...

życzę Wam kochane dużo zdrowia, szczęścia, spełnienia tego o czym marzycie i miłości na ten nowy nadchodzący NOWY 2014 ROK !!!!!



Komentarze

  1. Spelnienia wszelkich marzen i wizyty w Paryzu - oto czego zycze ci na ten nowy rok :))
    Nika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo :))))) cudowne życzenia :) pozdrawiam Cię gorąco :)

      Usuń
  2. Myślę, że sylwester w Paryzu to całkiem fajne marzenie do zrealizowania w przyszłym roku:-) I tego Ci zyczę!!! Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  3. wow kolejna osoba mi tego życzy :D dzięki wielkie buziaczki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Paryż też chętnie bym odwiedziła ;)
    wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla Ciebie Kochana i Twojej rodzinki również wszystkiego co najlepsze na 2014!!! :D
    U mnie też się działo... :) A co najważniejsze, rodzinka znowu nam się powiększyła o drugiego szkraba :D A dzieciaczki to skarb, sama o tym wiesz :)))) Pozdrawiam cieplutko! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A kto by nie chciał sylwestra w Paryżu? :)


    I-am-Journalist.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no ale ja to zapalona fanka :D paryż to moja miłość :D

      Usuń
  7. Paryż,może kiedyś.Udanego NOWEGO ROKU:))

    OdpowiedzUsuń
  8. życzę ci spełnienia marzeń. realizacji planów.
    i sylwestra w paryżu :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wzajemnie wspaniałego Nowego Roku! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. widać, że 2013 pozytywny, oby w 2014 było jeszcze lepiej ; )

    OdpowiedzUsuń
  11. Wiesz co... Sylwester jest mi z lekka obojętny :) ale jednak czuję drobny dreszczyk z powodu nowego Roku. To taki dreszczyk emocji... jaki będzie? Ciekawość...

    Życzę Ci dobrego roku :) paryskiego!

    I dziękuję Ci za miłe słowa u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja też nie przepadam za tym dniem... Kochana, życzę Ci wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku. Mnóstwa radości, miłości i zdrówka:) Całuski

    OdpowiedzUsuń
  13. Tyle osób życzy Ci ponownego wyjazdu do Paryza ze nie ma szans,zeby sie nie spelnilo!;)
    Fajnie bylo przez te wolne dni :*
    udanego Sylwestra,bo w koncu jaki Sylwester taki cały rok podobno;)
    buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  14. Szczęściara z Ciebie Sisi, życzę Ci jeszcz więcej zadowolenia z życia, i spełnienia kolejnych marzeń
    http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  15. Wspaniałego Nowego Roku ;) Niech Ci się spełni co sobie wymarzysz. By życie toczyło się według Twojego scenariusza :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku! Zdrowia, radości i spełnienia marzeń!!
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  17. Kochana Sisi- duzo szczescia i zdrowia i ...spelnienia tych paryskich marzen w 2014!!!!!!!!!!!!!!!! Sciskiam i buziala posylam!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Kochana dużo szczęścia, cierpliwości i wytrwałości !!!
    Pozdrawiam serdecznie w 2 dniu 2014 roku :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Wszystkiego Najlepszego w 2014 Roku.
    Pozdrawiam i Zapraszam do mnie
    http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś mi się źle napisało. Zapraszam tu ----> http://wiolka44.blog.pl/

      Usuń
  20. dziękuję i wzajemnie :-)

    wpadnę na pewno :-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Szare serce

O Tak! Jestem 3 razy na tak :D Walentynki 2015 były niesamowite bez dwóch zdań! Bukiet kwiatów, które uwielbiam... obiad we dwoje... znacząca wymiana spojrzeń... wspominki... i wreszcie seans 50 twarzy Greya! Jak przy każdym filmie są zadowoleni i krytycy.... Moje odczucia? Totalnie się zakochałam :D Jestem oczarowana :) Główni aktorzy? Dakota Johnson - od razu ją polubiłam...co do Jamiego Dornana na początku nie byłam przekonana czy będzie odpowiedni do tej roli ale jak tylko zobaczyłam go w pierwszej minucie - wiedziałam,że tylko on może być Greyem! Było dokładnie tak jak sobie wyobrażałam podczas lektury :) nie widzę żadnych minusów a o plusach mogłabym rozmawiać non stop! Muzyka do filmu również mnie urzekła :) Reasumując całość to dla mnie strzał w 10!  Nie obchodzą mnie opinie,że to porno czy erotyka dla mamusiek...każdy ma swoje zdanie :P jedno jest pewne: w Greyu naprawdę można się zakochać... źródło

Wiosna coraz bliżej?

Temperatura i widoki za oknem wskazują na nadchodzącą wiosnę... Samopoczucie powoli się poprawia...zaczynamy 12 tydzień :) Luty przeleciał mi przez palce, gdzieś go zgubiłam pomiędzy pączkami a Greyem ;-) W domu niewielkie przemeblowanie,a dało więcej przestrzeni i zrobiło się lepiej... W głowie,serduchu i myślach powolutku wykluwa się wiosna... Mówiłam już jak kocham zupy? ziemniaczana,która wyszła spontanicznie okazała się rewelacyjna :D jeszcze dziś w pracy będę się nią raczyć z prawdziwą przyjemnością :) Wierzę,że z końcem pierwszego trymestru poczuję się już w pełni sił i w marcu odświeżę swoje włoski stęsknione jasnych pasemek :) pobuszuję też za ciuszkami i wreszcie znajdę czas na ploty z siostrą :) marzec zacznie się dość intensywnie: imieniny męża, urodziny siostry,a później badanie USG i może już okaże się kto zamieszkuje brzuch... tak więc byle do marca! luty pożegnam bez sentymentu...   źródło

1,2,3,4...

zastanawialiście się kiedyś nad upływem czasu? w dzieciństwie miałam go pod dostatkiem... dzień się dłużył...noc mijała szybko... człowiek zastanawiał się co z tym czasem zrobić... dzisiaj...muszę wszystko porządnie planować, organizować, zapisywać żeby ten dzień zapełnić maksymalnie ile się da i wszystko pozałatwiać... nie za bardzo mi się to podoba... a może nie liczyć godzin, lat...? jedno jest pewne: czas pędzi nieubłaganie...uświadomiłam to sobie po raz n-ty...tym razem w kolejce na badania okresowe do pracy...a przecież nie tak dawno je robiłam...ta...3 lata temu... źródło: internet