Przejdź do głównej zawartości

moje miasto...

Jest w nim tak klimatycznie...
magicznie...
z duszą...
i wspomnieniami...
stare dzieje przeplatają się z nowoczesnością...
to historia, tradycja...
KRAKÓW !!!
jestem szczęśliwa,że właśnie stąd pochodzę :)

a jakie jest Wasze miasto i z czym je kojarzycie?

miłego weekendu!

źródło: internet

Komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. fajnie byłam tam raz i bardzo mi się podobało :)))

      Usuń
  2. Jestem z Konina, ale dom podobno jest tam gdzie serce, a ja ciągle szukam swojego miejsca\
    http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to życzę Ci droga SIA żebyś w końcu znalazła :)

      Usuń
  3. Ja nie miastowa a wsiowa ;))) Ale do Krakowa mam powiedzmy niedaleko i baaardzo lubię jego klimat :) A z racji studiów (kiedyś ;) i obecnie pracy bardzo lubię klimat Bielska-Białej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham Kraków, Wrocław i moją Bydgoszcz :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocham Kraków :)
    Właśnie dzięki blogowi poznałam tam kilka cudownych osób i uwielbiam tam wracać :) No i kocham ten Wasze krakowskie widoki :)
    Ja jestem z okolic Poznania i z czym to kojarzę? No cóż... ja poznańska pyra jestem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dokładniej pochodzę z Wronek. A to nasze więzenne miasto ^^

      Usuń
  6. Kraków śliczne miasto,tez mnie zachwyca:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wrocław moje miasto ale Kraków też uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. byłam raz we Wrocławiu i też mi się bardzo podobało :)

      Usuń
  8. Moja wieś jest piękna, o każdej porze roku... spokojna, cicha, pachnąca... kocham ją!!!
    buziaki kochana, milutkiego weekendu

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam Wrocław.

    Kocham pewną malutką mieścinę w Irlandii, nad brzegiem morza, gdzie kiedyś mieszkałam.

    Dziś mieszkam w Calgary, mieście, które próbuję polubić i idzie jak po grudzie ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mieszkam na wsi, ale miasto w którym toczy się większa część mojego życia to Lublin ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Urodziłam sie w Przysusze, nic nie wiem o tej mieścinie, mieszkałam do 19 lat w Radomiu, kojarze z chytrą babą...
    Moim jakby nie moim miastem jest stolica, tu sie dzieje, tu pełno ładnosci... Kocham to miasto!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  13. Kiedyś myślałam,że moje miasto do zadupie do póki nie wyprowadziłam się z niego. Kiedy zaczęłam przyjeżdżać do rodziców w odwiedziny zobaczyłam że ma swój urok i klimat,którego nie widziałam mieszkajac w nic. Ja pochodzę z Białej Podlaski.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. nie ma mojego miasta. miasto, w którym aktualnie mieszkam kojarzę z wieloma fajnymi wydarzeniami, pysznym chlebem, kinem studyjnym, drzewem morwowym za rogiem, otwartymi ludźmi :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. urodzilam sie w rozspiewanym Opolu ;) do 7 roku zycia mieszkalam na wsi(Brzezie),potem moi rodzice przeniesli sie do Opola...po smierci Taty mama przeniosla sie do Dobrzenia Wielkiego skad pochodzi moj Malaszynski(moj tatus jest tam pochowany);)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. proszę proszę,a lubisz śpiewać? :)

      Usuń
    2. lubie...ale Malszynski ladniej spiewa;)

      Usuń
  16. Są trzy, które mnie urzekły a więc Gdańsk, Kraków, Poznań- cudowne miejsca.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Szare serce

O Tak! Jestem 3 razy na tak :D Walentynki 2015 były niesamowite bez dwóch zdań! Bukiet kwiatów, które uwielbiam... obiad we dwoje... znacząca wymiana spojrzeń... wspominki... i wreszcie seans 50 twarzy Greya! Jak przy każdym filmie są zadowoleni i krytycy.... Moje odczucia? Totalnie się zakochałam :D Jestem oczarowana :) Główni aktorzy? Dakota Johnson - od razu ją polubiłam...co do Jamiego Dornana na początku nie byłam przekonana czy będzie odpowiedni do tej roli ale jak tylko zobaczyłam go w pierwszej minucie - wiedziałam,że tylko on może być Greyem! Było dokładnie tak jak sobie wyobrażałam podczas lektury :) nie widzę żadnych minusów a o plusach mogłabym rozmawiać non stop! Muzyka do filmu również mnie urzekła :) Reasumując całość to dla mnie strzał w 10!  Nie obchodzą mnie opinie,że to porno czy erotyka dla mamusiek...każdy ma swoje zdanie :P jedno jest pewne: w Greyu naprawdę można się zakochać... źródło

Wiosna coraz bliżej?

Temperatura i widoki za oknem wskazują na nadchodzącą wiosnę... Samopoczucie powoli się poprawia...zaczynamy 12 tydzień :) Luty przeleciał mi przez palce, gdzieś go zgubiłam pomiędzy pączkami a Greyem ;-) W domu niewielkie przemeblowanie,a dało więcej przestrzeni i zrobiło się lepiej... W głowie,serduchu i myślach powolutku wykluwa się wiosna... Mówiłam już jak kocham zupy? ziemniaczana,która wyszła spontanicznie okazała się rewelacyjna :D jeszcze dziś w pracy będę się nią raczyć z prawdziwą przyjemnością :) Wierzę,że z końcem pierwszego trymestru poczuję się już w pełni sił i w marcu odświeżę swoje włoski stęsknione jasnych pasemek :) pobuszuję też za ciuszkami i wreszcie znajdę czas na ploty z siostrą :) marzec zacznie się dość intensywnie: imieniny męża, urodziny siostry,a później badanie USG i może już okaże się kto zamieszkuje brzuch... tak więc byle do marca! luty pożegnam bez sentymentu...   źródło

1,2,3,4...

zastanawialiście się kiedyś nad upływem czasu? w dzieciństwie miałam go pod dostatkiem... dzień się dłużył...noc mijała szybko... człowiek zastanawiał się co z tym czasem zrobić... dzisiaj...muszę wszystko porządnie planować, organizować, zapisywać żeby ten dzień zapełnić maksymalnie ile się da i wszystko pozałatwiać... nie za bardzo mi się to podoba... a może nie liczyć godzin, lat...? jedno jest pewne: czas pędzi nieubłaganie...uświadomiłam to sobie po raz n-ty...tym razem w kolejce na badania okresowe do pracy...a przecież nie tak dawno je robiłam...ta...3 lata temu... źródło: internet