Przejdź do głównej zawartości

a w mojej szafie...

kolejna porcja wieszaków zakupiona...
czas na porządki, segregację i...listę zakupów...
powoli, małymi kroczkami zaczynam układać...
lubię porządek, 
lubię jak każda rzecz ma swoje miejsce...
w głowie zaczyna świtać myśl o jesiennych zakupach :) 


Komentarze

  1. Też się ostatnio zastanawiałam kiedy będę robić porządki w szafie i przygotowywać ją na sezon jesienno-zimowy, po pogodzie wnioskuję, że w tym roku będę musiała się za to zabrać trochę wcześniej :)

    Miłego dnia!
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  2. o, tak! mi też się marzą już jesienne zakupy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja już zakupy zrobiłam ładny blog masz ;*

    http://nikoladrozdzi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. ja po remoncie,polowe ciuchow oddalam do czerwonego krzyza i teraz mam duzo miejsca w szafie na cos nowego :)

    OdpowiedzUsuń
  5. a ja mężowi ultimatum na wyprowadzę z mojej garderoby już postawiłam, więc będą i wieszaki:)

    OdpowiedzUsuń
  6. czyli po kobiecemu - bardzo ładnie :) powodzenia - ażeby wszystko poszło sprawnie i porządnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam takie wieszaki. Sama zawsze taki chciałam ;) zapraszam do siebie było by mi bardzo miło za zadanie pytań do tagu ;) patyskaa.blogspot.be

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobry czas wybrałaś, akurat jesień idzie i trzeba posegregować w szafach ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jesień idzie - dobry pretekst do zakupów :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja też lubię porządek w szafie. Prawie każdy ciuch ma swój wieszak i ułożone są kolorystycznie ;p
    Ja myślę o schowaniu letnich i wyciągnięciu jesiennych rzeczy ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie mnie się bardzo podoba jak ciuchy są ułożone kolorystycznie! :D

      Usuń
  11. Też lubię jak mam wszystko uporządkowane i poukładane...
    Tylko szkoda, że trzeba będzie wyciagać kurtki...
    pozdrawiam kochana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale te jesienne nie są jeszcze tak bardzo grube :)

      Usuń
  12. Ha! To tak jak ja :) porządek musi być :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj, u mnie też trzeba zrobić porządek. :) Wyciągnąć cieplejsze rzeczy i właśnie ... zakupy. :) Choć głównie dla córci, bo z większości cieplejszych rzeczy po prostu wyrosła. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Oj, ja to jestem pedantką maksymalną :P
    W szafach mam poukładane pod sznurek :P
    Często układam, przekładam, poprawiam, itd.
    Ale zakupów nienawidzę :P
    Ściskam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja lubię szukać ciuchów i chodzić po sklepach zwłaszcza z siostrą :D

      Usuń
  15. No właśnie,jesień idzie i czas garderobę wymienic :( Mało skorzystałam z tego lata..tyle ciuszków niewykorzystanych a na jesień butów nie mam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to pora się rozejrzeć :) ja za to muszę szukać na zimę ;)

      Usuń
  16. parę dni temu robiłam porządek w szafie, znowu. uwielbiam to ;))

    OdpowiedzUsuń
  17. Mi została jeszcze jedna półka do ogarnięcia.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kochani...

znikam ze świata on-line... wyłączam się... nadchodzi... ten wyjątkowy Czas! Życzę Wam zdrowych, radosnych, rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia! Niech te cudowne chwile zostaną w Was i napełnią szczęściem na cały nadchodzący rok :)                                                                         źródło

Ach :)

Środa minie...tydzień zginie...tak kiedyś usłyszałam :) W pracy ruch papierkowy... Przede mną badania... Pałaszując pyszną surówkę już myślę o naleśnikach ;) Idą zmiany...wiem...wierzę,że to wszystko ogarniemy... poukładamy... Póki co cieszę się obecnym stanem i łapię każdą minutę :) A Pola...jejć...moja mała dziewczynka to już prawie kobietka :) patrzę na nią i jestem dumna...będzie wspaniałą opiekuńczą siostrą!                                                                        źródło

Jest inaczej...

Zupełnie inaczej... Pierwsza ciąża przebiegła bezobjawowo poza opuchniętymi nogami pod koniec... Druga zaczęła się spokojnie,ale w końcu dopadły... przerażające mdłości...i rozrywający ból głowy... złożyły mi wizytę w weekend...odpuściły w połowie niedzieli... Jest lepiej... poniekąd poznałam "typowe"dolegliwości ciążowe ;-) mimo tego szczęście przepełnia mnie całą... przeżywam bardziej świadomie niż poprzednio... patrzę z innej perspektywy...i jest mi z tym bardzo dobrze! a po pracy jadę do sklepu po....śledzie w śmietanie ;-)                                                                          źródło