Przejdź do głównej zawartości

bajkowo

Zawsze jak TAM jedziemy wiem,że odpocznę...
wspaniałe,długie spacery wśród zieleni...
interesujące,nocne rozmowy...
wspominki sprzed lat...
rodzinne opowieści...
zapachy i smaki z dzieciństwa...
to był WYJĄTKOWY weekend!
nie ma jak u Babci... :)))))

źródło

Komentarze

  1. Tam gdzie nas mniej zawsze czas pędzi ze zdwojoną silą. Trzeba to łapać na potem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tak, u babci i u mamy zawsze najlepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety nie mam takich miejsc:(
    Muszę w końcu znaleźć!!:):)

    OdpowiedzUsuń
  4. oj...zaesknilam za moja babcia i jej pierogami ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam wracać do domu. Ten spokój wszechobecny jest niebiański :)

    MSjournalistic.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Było rewelacyjnie !! I już nie mogę się doczekać następnego razu :)
    buziam :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Zgadzam się... u babci zawsze jest NAJLEPIEJ!!!
    Buziaki kochana

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobrze jest mieć takie miejsce :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiałam jako dziecko spędzać czas u babci. Moje dzieci też uwielbiają. Niech żyją babcie!!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. haha mieszkałam przez większość życia z babcią i nie podpisuję się pod Twoim stwierdzeniem ;))

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie ma to jak babcia i dziadek:-) Moja zmarła niestety ktotko przed moimi narodzinami ale za to miałam wspaniałego dziadzia:-) Zawsze będę go miło wspominała, był chyba jedyna osoba, która nie potrafiła sie na mnie gniewac. Nigdy! DObreze, ze są wspomnienia:-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja już niestety nie mam żadnej babci... a brakuje mi ich strasznie... obu, choć były zupełnie różne.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kochani...

znikam ze świata on-line... wyłączam się... nadchodzi... ten wyjątkowy Czas! Życzę Wam zdrowych, radosnych, rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia! Niech te cudowne chwile zostaną w Was i napełnią szczęściem na cały nadchodzący rok :)                                                                         źródło

Ach :)

Środa minie...tydzień zginie...tak kiedyś usłyszałam :) W pracy ruch papierkowy... Przede mną badania... Pałaszując pyszną surówkę już myślę o naleśnikach ;) Idą zmiany...wiem...wierzę,że to wszystko ogarniemy... poukładamy... Póki co cieszę się obecnym stanem i łapię każdą minutę :) A Pola...jejć...moja mała dziewczynka to już prawie kobietka :) patrzę na nią i jestem dumna...będzie wspaniałą opiekuńczą siostrą!                                                                        źródło

Jest inaczej...

Zupełnie inaczej... Pierwsza ciąża przebiegła bezobjawowo poza opuchniętymi nogami pod koniec... Druga zaczęła się spokojnie,ale w końcu dopadły... przerażające mdłości...i rozrywający ból głowy... złożyły mi wizytę w weekend...odpuściły w połowie niedzieli... Jest lepiej... poniekąd poznałam "typowe"dolegliwości ciążowe ;-) mimo tego szczęście przepełnia mnie całą... przeżywam bardziej świadomie niż poprzednio... patrzę z innej perspektywy...i jest mi z tym bardzo dobrze! a po pracy jadę do sklepu po....śledzie w śmietanie ;-)                                                                          źródło