Przejdź do głównej zawartości

jesienno - rodzinnie

TEN weekend był cudowny!
na długo zostanie w mojej pamięci...

piątkowe urodziny się udały...
pyszne jedzenie, napoje, żarty i ból brzucha ze śmiechu...
właśnie takie imprezy lubię najbardziej...

w powietrzu czuć zbliżającą się jesień...
kalosze na deszcz przygotowane!
i choć dzisiejsza aura wielu odstrasza...
ja mam ochotę na spacer...
sama ze sobą...
i wiecie co? zaczęłam szukać kalendarza!
tak! lubię TEN czas...
jest on dla mnie magiczny i wyjątkowy...
i mokre liście też lubię,a co...

                                                                           źródło

Komentarze

  1. U mnie też mokro, deszczowo, burzowo...jednym słowem jesiennie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to ta jedna strona jesieni :) za jakiś czas pojawi się słoneczna wersja :)

      Usuń
  2. ja sie tez powoli rozgladam za nowym kalendarzo-notatnikiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. To tak jak ja. Lubię ten czas. Nawet jeśli mokry, pozornie smutny, deszczowy. Jest mój i nawet takim go lubię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale fajnie czytać,że ktoś jeszcze kocha i taką jesień :)

      Usuń
  4. U mnie za oknem choć pada deszcz to jest ciepło.
    Chciałabym,aby w tym roku była prawdziwa piękna,złota i ciepła jesień.
    Nie lubię zimnej jesieni ponieważ jestem zmarzluchem.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. będzie :)
      a na chłody polecam szale,kominy i...od razu lepiej :)

      Usuń
  5. Ja jesień uwielbiam :D
    Ostatni tydzień był ciepły i słoneczny. Ten tydzień rozpoczął się deszczem, wiatrem i chłodem. Na szczęście im bliżej południa tym więcej słońca :) A w kalosze muszę się zaopatrzyć :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kalendarz notatnik to coś dla mnie! Chyba też się już zacznę rozglądać za nowym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pewnie :) i koniecznie pokaż jak znajdziesz coś fajnego :)

      Usuń
  7. bardzo fajnie, że udało się wypocząć :) Taki weekend powinien być w każdy weekend ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Już wiesz, że i ja polubiłam jesień :)
    A pogoda z rana u nas brzydka była, a teraz słonko świeci pięknie :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja również uwielbiam jesień, muszę się w końcu przejść na spacer do parku i zabrać aparat :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zdecydowanie jesień - dwa worki liści z dębu już zebrane, a kolejne dwa leżą na trawniku :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja tez lubie, bo moge wyciagnac swoje kozaki i plaszczyk :)

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie dzisiaj całkiem jesienna pogoda, obudziła mnie ciemność i ulewny deszcz. Nie lubię tego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zobaczysz jeszcze będzie złoto,słonecznie,ciepło :)

      Usuń
  13. A no jutro już jesień! A u nas pada od dwóch dni.Ja też lubię ten czas jesienny ale zdecydowanie wolę ten z aurą bardziej słoneczną ;p
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. od jakiegoś czasu też lubię jesień :-)
    choć niekoniecznie te wilgotną ;-)

    OdpowiedzUsuń
  15. A ja nawet w ten deszczowy weekend napisałam posta roboczego deszczowego właśnie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. To naprawdę już jesień...i u mnie zawitała. super, ze weekend się udał:)
    buziaki kochana

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja też lubię każdą stronę jesieni! :) No, ta deszczowa lepiej żeby nie trwała za długo ;)))

    OdpowiedzUsuń
  18. Lubię takie wiesci :)))
    pełne radosci, buziak za to :***

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja mam wrażenie, że jesień to ogólnie sprzyja życiu rodzinnemu:):) Pozdrawiam ciepło!:):)

    OdpowiedzUsuń
  20. przypomniałaś mi o moich kaloszach, które zalegają w szafie ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja także cieszę się z powodu jesieni, lubię takie zimowe powietrze:) Ponadto infantylna część mnie czeka już na święta:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Szare serce

O Tak! Jestem 3 razy na tak :D Walentynki 2015 były niesamowite bez dwóch zdań! Bukiet kwiatów, które uwielbiam... obiad we dwoje... znacząca wymiana spojrzeń... wspominki... i wreszcie seans 50 twarzy Greya! Jak przy każdym filmie są zadowoleni i krytycy.... Moje odczucia? Totalnie się zakochałam :D Jestem oczarowana :) Główni aktorzy? Dakota Johnson - od razu ją polubiłam...co do Jamiego Dornana na początku nie byłam przekonana czy będzie odpowiedni do tej roli ale jak tylko zobaczyłam go w pierwszej minucie - wiedziałam,że tylko on może być Greyem! Było dokładnie tak jak sobie wyobrażałam podczas lektury :) nie widzę żadnych minusów a o plusach mogłabym rozmawiać non stop! Muzyka do filmu również mnie urzekła :) Reasumując całość to dla mnie strzał w 10!  Nie obchodzą mnie opinie,że to porno czy erotyka dla mamusiek...każdy ma swoje zdanie :P jedno jest pewne: w Greyu naprawdę można się zakochać... źródło

Wiosna coraz bliżej?

Temperatura i widoki za oknem wskazują na nadchodzącą wiosnę... Samopoczucie powoli się poprawia...zaczynamy 12 tydzień :) Luty przeleciał mi przez palce, gdzieś go zgubiłam pomiędzy pączkami a Greyem ;-) W domu niewielkie przemeblowanie,a dało więcej przestrzeni i zrobiło się lepiej... W głowie,serduchu i myślach powolutku wykluwa się wiosna... Mówiłam już jak kocham zupy? ziemniaczana,która wyszła spontanicznie okazała się rewelacyjna :D jeszcze dziś w pracy będę się nią raczyć z prawdziwą przyjemnością :) Wierzę,że z końcem pierwszego trymestru poczuję się już w pełni sił i w marcu odświeżę swoje włoski stęsknione jasnych pasemek :) pobuszuję też za ciuszkami i wreszcie znajdę czas na ploty z siostrą :) marzec zacznie się dość intensywnie: imieniny męża, urodziny siostry,a później badanie USG i może już okaże się kto zamieszkuje brzuch... tak więc byle do marca! luty pożegnam bez sentymentu...   źródło

1,2,3,4...

zastanawialiście się kiedyś nad upływem czasu? w dzieciństwie miałam go pod dostatkiem... dzień się dłużył...noc mijała szybko... człowiek zastanawiał się co z tym czasem zrobić... dzisiaj...muszę wszystko porządnie planować, organizować, zapisywać żeby ten dzień zapełnić maksymalnie ile się da i wszystko pozałatwiać... nie za bardzo mi się to podoba... a może nie liczyć godzin, lat...? jedno jest pewne: czas pędzi nieubłaganie...uświadomiłam to sobie po raz n-ty...tym razem w kolejce na badania okresowe do pracy...a przecież nie tak dawno je robiłam...ta...3 lata temu... źródło: internet