Przejdź do głównej zawartości

Nastaw się...

...bo grunt to dobre nastawienie...
dzisiaj nastawiam się grudniowo...
chiloutowo...
spokojnie...
powoli...
akcentuję każdy łyk ulubionej kawy...
przyswajam słówko po słówku usłyszanych piosenek...
nastrajam się...wsłuchuję...
doceniam...dziękuję...przepraszam....
wylewam wiadro emocji...


                                                                          źródło

Komentarze

  1. a ja jakoś nie mogę się uspokoić. myśli kołaczą mi się w głowie niczym stado rozwścieczonych byków... dziwne...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zaparz sobie herbatę, włącz spokojną muzykę...wycisz się :)

      Usuń
  2. Takie podejście Mi się podoba:)
    cieplutkie uściski przesyłam kochana:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie ten tegoroczny grudzień też dobrze nastraja :) a może ja umiem się dobrze nastroić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wylewasz wiadro emocji...to dobrze Kochana :* Nie można niczego dusić w sobie!
    :*

    OdpowiedzUsuń
  5. ja staram się uspokoić myśli i wyciszyć się tak na grudzień...

    OdpowiedzUsuń
  6. Pozytywne myślenie przyciąga pozytywne wydarzenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wylej te złe emocje i napełnij się tylko tymi pozytywnymi :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobre nastawienie to podstawa :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Już nie raz mówiłam Ci, że pozytywne myśli przyciągają pozytywne zdarzenia! I tego się trzymajmy!

    OdpowiedzUsuń
  10. Każdemu przydaje się taka chwila z własnymi emocjami...

    OdpowiedzUsuń
  11. Pozwolę sobie skorzystać z Twojej recepty.

    OdpowiedzUsuń
  12. W trudne i pochmurne dni najlepiej jest celebrować kawowe chwile :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Grunt to odpowiednie nastawienie :)
    Przepiękna nowa szata bloga.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  14. Grunt to pozytywnie się nastawić :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Muszę się jakoś nastroić i przestawić na te straaaaaszne temperatury panujące na zewnątrz. :P No a poza tym - skoro grudzień, to nastrój świąteczny sam nasuwa się na myśl. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam zaszczyt poinformować, że nominowałam Cię do wymyślonego przeze mnie zimowego tagu CZAS NA ŚWIĘTA, będzie mi miło, jeśli odpowiesz na pytania :D
    http://marcepankowo.blogspot.com/2014/12/czas-na-swieta.html

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja też! U mnie chałupa odmieniona, czerwona aż oczy bolą - na kilometr czuć atmosferę świąt, a co tam będę sobie żałować! Wracam do domu i gęba mi się śmieję, jak patrzę na te wszystkie dodatki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. he he pewnie :) może w ten weekend też coś udekoruję powolutku :)

      Usuń
  18. Dobrze jest się tak pozytywnie nastawić i czerpać najwięcej, ile się da :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nastawienie ma ogromny wpływ na wszystko :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Emocje są ważne w naszym życiu.. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. I tak trzymaj. Czasami trzeba dać emocjom zasnąć, by przestały nami targać.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kochani...

znikam ze świata on-line... wyłączam się... nadchodzi... ten wyjątkowy Czas! Życzę Wam zdrowych, radosnych, rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia! Niech te cudowne chwile zostaną w Was i napełnią szczęściem na cały nadchodzący rok :)                                                                         źródło

Ach :)

Środa minie...tydzień zginie...tak kiedyś usłyszałam :) W pracy ruch papierkowy... Przede mną badania... Pałaszując pyszną surówkę już myślę o naleśnikach ;) Idą zmiany...wiem...wierzę,że to wszystko ogarniemy... poukładamy... Póki co cieszę się obecnym stanem i łapię każdą minutę :) A Pola...jejć...moja mała dziewczynka to już prawie kobietka :) patrzę na nią i jestem dumna...będzie wspaniałą opiekuńczą siostrą!                                                                        źródło

Jest inaczej...

Zupełnie inaczej... Pierwsza ciąża przebiegła bezobjawowo poza opuchniętymi nogami pod koniec... Druga zaczęła się spokojnie,ale w końcu dopadły... przerażające mdłości...i rozrywający ból głowy... złożyły mi wizytę w weekend...odpuściły w połowie niedzieli... Jest lepiej... poniekąd poznałam "typowe"dolegliwości ciążowe ;-) mimo tego szczęście przepełnia mnie całą... przeżywam bardziej świadomie niż poprzednio... patrzę z innej perspektywy...i jest mi z tym bardzo dobrze! a po pracy jadę do sklepu po....śledzie w śmietanie ;-)                                                                          źródło