Przejdź do głównej zawartości

A po nocy przychodzi dzień

Cały czas coś się dzieje czy to w domu czy to w pracy....
Najważniejsze,że znowu przed nami weekend i czas potrzebny na naładowanie akumulatorów.
Za 2 dni imieniny męża ale zaczynamy świętować już dzisiaj ;)
Wczoraj z kolei było urodzinowo w pracy, a na biurkach zagościło wielkie ciacho domowej roboty,
które zniknęło w tempie zastraszającym :D chwilowo słodyczy mi wystarczy :)
Przyszły tydzień również będzie obfitował w wydarzenia, jednym z ciekawszych jest usg maluszka :)
Nie mogę narzekać na nudę, dni lecą, doba wydaje się za krótka, a jest jeszcze tak wiele do zrobienia...
zawsze wiedziałam,że marzenia się spełniają...trzeba tylko bardzo mocno wierzyć ale...
trzeba też działać! ;)


                                                                         źródło

Komentarze

  1. udanego weekendu :-)
    i
    najlepszego dla męża :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. No to w takim razie wszystkiego najlepszego dla męża :) i miłego weekendu dla was :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkiego dobrego dla Solenizanta! Ależ fajnie, optymistycznie u Was :). Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Smacznie przyjemnie, tak trzymaj :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ooo daj koniecznie znać jak po usg i może jakąś fotkę...? :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Udanego weekendu dla Was!!!! :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. uwielbialam chodzic na usg. a najbardziej bylam wzruszona gdy mialam przy dobie starszaka i małża :). buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to będzie pierwsze usg na którym będzie też i Pola :)

      Usuń
  8. Koniecznie napisz jak tam na USG :)
    I wszystkiego najlepszego dla męża :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak byłam w ciąży to żyłam od USG do USG :)
    Kochana koniecznie daj znać jak będziesz już po wizycie!
    Najlepsze życzenia dla Męża i udanego weekendu! :***

    OdpowiedzUsuń
  10. Wszystkiego dobrego dla męża i miłego weekendu kochana:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Weekend to chyba najwspanialszy czas w życiu człowieka :)

    OdpowiedzUsuń
  12. I tylko pozytywnie niech się dzieje, bo jakże miałoby się dziac inaczeć?

    OdpowiedzUsuń
  13. Świętowanie imienin prawie od świtu! ;)
    świętujcie sobie dalej w weekend ;*
    ja zmęczona, oczy mi lecą, a weekend też pracowity, więc niestety nie odpocznę zbytnio :P
    trzymaj się, dobrego humorku i dobrego samopoczucia ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bidulko jutro świętujemy Twój dzień :D
      :*** <3

      Usuń
  14. wszystkiego najlepszego dla męża:)

    OdpowiedzUsuń
  15. To słodziutkiego weeekendu życzę :))

    OdpowiedzUsuń
  16. Widze Kochana, ze na nude narzekac nie mozesz... ciagle cos sie dzieje... i czas pewnie jakby szybciej ucieka?

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak się tyle dzieje, to i czas przyspiesza - nim się obejrzysz, maluszek będzie z Tobą :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Najlepszego dla męża życzę :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. U mnie weekend też był bardzo słodki i to w dosłownym tego słowa znaczeniu. Zaczęło się w piątek ciastem, a skończyło w niedziele na torcie. Na tę chwilę słodycze to ostatnia rzecz, na którą miałabym ochotę. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ha ha też bym się przesłodziła takim weekendem :P

      Usuń
  20. W jakim rejonie Polski mieszkasz, że obchodzi się imieniny? ;-)
    W każdym razie, mimo że imienin u mnie się nie obchodzi - najlepszego wszystkiego! Dla męża ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kochani...

znikam ze świata on-line... wyłączam się... nadchodzi... ten wyjątkowy Czas! Życzę Wam zdrowych, radosnych, rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia! Niech te cudowne chwile zostaną w Was i napełnią szczęściem na cały nadchodzący rok :)                                                                         źródło

Ach :)

Środa minie...tydzień zginie...tak kiedyś usłyszałam :) W pracy ruch papierkowy... Przede mną badania... Pałaszując pyszną surówkę już myślę o naleśnikach ;) Idą zmiany...wiem...wierzę,że to wszystko ogarniemy... poukładamy... Póki co cieszę się obecnym stanem i łapię każdą minutę :) A Pola...jejć...moja mała dziewczynka to już prawie kobietka :) patrzę na nią i jestem dumna...będzie wspaniałą opiekuńczą siostrą!                                                                        źródło

Jest inaczej...

Zupełnie inaczej... Pierwsza ciąża przebiegła bezobjawowo poza opuchniętymi nogami pod koniec... Druga zaczęła się spokojnie,ale w końcu dopadły... przerażające mdłości...i rozrywający ból głowy... złożyły mi wizytę w weekend...odpuściły w połowie niedzieli... Jest lepiej... poniekąd poznałam "typowe"dolegliwości ciążowe ;-) mimo tego szczęście przepełnia mnie całą... przeżywam bardziej świadomie niż poprzednio... patrzę z innej perspektywy...i jest mi z tym bardzo dobrze! a po pracy jadę do sklepu po....śledzie w śmietanie ;-)                                                                          źródło