Przejdź do głównej zawartości

Przeprowadzka !!!!

Stało się!
Spełniło się kolejne moje wielkie marzenie!
Przeprowadzamy się!
Może nie każdy to zrozumie ale zależało mi głównie na lokalizacji :)
Sama pochodzę z centrum i od zawsze ciągnęło mnie do swoich kątów...
Jak wiadomo życie nas zaskakuje i potoczyło się tak,że na jakiś czas wylądowałam w rejonie męża ale gdzieś głęboko marzyłam o powrocie do swoich miejsc :)
Przed nami porządki i organizacja przeprowadzki,a moje serce chce wyskoczyć z piersi :)
Jedni marzą o swoim domku, inni chcieliby się zaszyć w głuszy,a ja jestem krakuską urodzoną w centrum, która bez tego szumu i ciągłych wydarzeń nie wytrzyma na długo ;) teraz mam dostęp we wszystkie punkty miasta na wyciągnięcie ręki  :) a co najważniejsze do rodziców i siostry rzut beretem!
Jednym słowem dzieje się ale i w kwestii ciąży...pozostały 2 miesiące i organizm daje o sobie znać,że potrzebny jest odpoczynek...ból krzyży staje się coraz bardziej dokuczliwy...dlatego postanowiłam iść na zwolnienie bo pozycja siedząca 8h przy komputerze nie sprzyja mi w obecnych okolicznościach...


                                                                               źródło

Komentarze

  1. Gratulacje Sissi! Doskonale rozumiem potrzebę szukania lokalizacji idealnej, ja sama wychowałam się na urokliwej wsi i z tego powodu raczej nie ciągnie mnie do zaszywania się w głuszy, tylko do ludzi! Do miejskiego zgiełku, centrum, miast, które nigdy nie śpią etc... Bliskość rodziny też ważna, zwłaszcza, jeśli masz z nimi dobry kontakt, no i zawsze pomogą czy to z małą, czy już niedługo z drugim dzieciątkiem :) Dużo sił i zdrówka Sissi!
    Miłego weekendu, znajdź czas na relaks ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Simona! od soboty się relaksuję :)
      buziolki ;*

      Usuń
  2. Co za nowina!!! Gratulucje i cieszę się razem z Wami!!!! Kiedyś na pewno Cie odwiedzę w Krakowie :-) to moje ulubione polskie miasto :-) buziaki!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Madziu! o to gorąco zapraszam w takim razie :))))) :*

      Usuń
  3. Gratulacje, fajnie że wracasz w swoje rejony!:))
    Oj tak, ja o tym czasie też byłam juz na L4, brzusio ciąży a odpoczac tez trzeba :)
    Wszystkiego dobrego!

    OdpowiedzUsuń
  4. Sissi, cieszę się razem z Tobą :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super, ciesze sie z waszej radosci:) A ja od jakiegos czasu mam juz dosyc centrum, szczegolnie teraz z kamienicy bez windy nie bedzie az tak latwo z wozkiem... choc mamy spory taras to jednak brakuje mi czasami trawy pod stopami ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. heh mnie to chyba nigdy nie będzie dosyć centrum :)

      Usuń
  6. No proszę, to gratuluję :D

    OdpowiedzUsuń
  7. No to ja czekam na kawę w jakiejś kawiarence koło Ciebie i to koniecznie teraz!

    OdpowiedzUsuń
  8. To świetnie, cieszę się wraz z Tobą. Popieram także wypoczynek przed rozwiązaniem.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciesze się razem z Tobą:):) Odpoczynku i spokoju Ci życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przeprowadzka,też wyczekuję tej chwili.Zazdroszczę i życzę dużo szczęścia w nowym domu,buziaki:))

    OdpowiedzUsuń
  11. Ooo jak super!! :) Gratulacje. :-*

    OdpowiedzUsuń
  12. Niech Wam na nowym miejscu pięknie będzie :***

    OdpowiedzUsuń
  13. mieszkanie w centrum jest super.... przeprowadzka.... ojojoj.... dasz rade!

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie ma nic lepszego niż urządzanie własnego gniazdka! <3
    Dobrze, że wybrałaś to zwolnienie, teraz musisz dużo odpoczywać. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudnie, gratuluję! Niech Wam się dobrze żyje :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Szare serce

O Tak! Jestem 3 razy na tak :D Walentynki 2015 były niesamowite bez dwóch zdań! Bukiet kwiatów, które uwielbiam... obiad we dwoje... znacząca wymiana spojrzeń... wspominki... i wreszcie seans 50 twarzy Greya! Jak przy każdym filmie są zadowoleni i krytycy.... Moje odczucia? Totalnie się zakochałam :D Jestem oczarowana :) Główni aktorzy? Dakota Johnson - od razu ją polubiłam...co do Jamiego Dornana na początku nie byłam przekonana czy będzie odpowiedni do tej roli ale jak tylko zobaczyłam go w pierwszej minucie - wiedziałam,że tylko on może być Greyem! Było dokładnie tak jak sobie wyobrażałam podczas lektury :) nie widzę żadnych minusów a o plusach mogłabym rozmawiać non stop! Muzyka do filmu również mnie urzekła :) Reasumując całość to dla mnie strzał w 10!  Nie obchodzą mnie opinie,że to porno czy erotyka dla mamusiek...każdy ma swoje zdanie :P jedno jest pewne: w Greyu naprawdę można się zakochać... źródło

Wiosna coraz bliżej?

Temperatura i widoki za oknem wskazują na nadchodzącą wiosnę... Samopoczucie powoli się poprawia...zaczynamy 12 tydzień :) Luty przeleciał mi przez palce, gdzieś go zgubiłam pomiędzy pączkami a Greyem ;-) W domu niewielkie przemeblowanie,a dało więcej przestrzeni i zrobiło się lepiej... W głowie,serduchu i myślach powolutku wykluwa się wiosna... Mówiłam już jak kocham zupy? ziemniaczana,która wyszła spontanicznie okazała się rewelacyjna :D jeszcze dziś w pracy będę się nią raczyć z prawdziwą przyjemnością :) Wierzę,że z końcem pierwszego trymestru poczuję się już w pełni sił i w marcu odświeżę swoje włoski stęsknione jasnych pasemek :) pobuszuję też za ciuszkami i wreszcie znajdę czas na ploty z siostrą :) marzec zacznie się dość intensywnie: imieniny męża, urodziny siostry,a później badanie USG i może już okaże się kto zamieszkuje brzuch... tak więc byle do marca! luty pożegnam bez sentymentu...   źródło

1,2,3,4...

zastanawialiście się kiedyś nad upływem czasu? w dzieciństwie miałam go pod dostatkiem... dzień się dłużył...noc mijała szybko... człowiek zastanawiał się co z tym czasem zrobić... dzisiaj...muszę wszystko porządnie planować, organizować, zapisywać żeby ten dzień zapełnić maksymalnie ile się da i wszystko pozałatwiać... nie za bardzo mi się to podoba... a może nie liczyć godzin, lat...? jedno jest pewne: czas pędzi nieubłaganie...uświadomiłam to sobie po raz n-ty...tym razem w kolejce na badania okresowe do pracy...a przecież nie tak dawno je robiłam...ta...3 lata temu... źródło: internet