Przejdź do głównej zawartości

Macierzyństwo zmienia mózg kobiety?

Pewnie to kwestia indywidualna ale coś w tym jest...przynajmniej w moim przypadku :)
U mnie to tylko i wyłącznie pozytywna zmiana ale pewnie nie zawsze tak jest!
Cóż...jak kiedyś pisałam dzięki macierzyństwu wytworzyła się we mnie jakaś dodatkowa wrażliwość...
Takie niewielkie istotki,a tak wiele zmieniają!
Teraz nie wyobrażam sobie bez nich życia, one tworzą jego sens.
Ale trzeba też pamiętać o sobie...bo wiadomo szczęśliwa mama to szczęśliwe dzieci.
Nie każdy decyduje się na posiadanie dzieci ale jeśli chodzi o mnie i mój mózg przeszliśmy bardzo dużą odmianę i w pewien sposób jeszcze bardziej dojrzeliśmy :)

                                                                     źródło

Komentarze

  1. też mam takie wrażenie że macierzyństwo zmienia... wszystko....

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak będę kiedyś taką szczęściarą jak Ty to mam nadzieję, że też zmiana będzie tylko na lepsze. :)

    I am Journalist

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jestem jeszcze mamą, ale każda kobieta będąca już mamą mówi mi, ze macierzyństwo zmienia kobietę:)
    uściski kochana

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie jestem mamą, ale słyszałam że macierzyństwo zmienia wszystko.
    Kochana życzę wytrwałości, wiele radości i samych szczęśliwych dni jako mama.
    :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie najbardziej drażni jak mamuśce odbija i już o niczym innym nie idzie z nią pogadać...

    OdpowiedzUsuń
  6. Na pewno tak jest, w końcu to nowy człowiek w życiu i to taki za którego bierze się całkowitą odpowiedzialność i taki który bezgranicznie Cię kocha ;)
    Cieszę się, że takie pozytywne zmiany odkrywasz:)
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Są kobiety które podobno wraz z urodzeniem pozbywają się też "mózgu" :PP
    Ja oprócz pewnej wrażliwości i jednocześnie tego, że potrafię walczyć o nie jak lwica...mam w sobie ten pewien rodzaj lęku, strachu o nie i tego jak im się w życiu ułoży...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. he he dobre to pierwsze zdanie :P
      no tak wiadomo,że mama chce dla swojego dziecka jak najlepiej :)

      Usuń
  8. To prawda - dzieci zmieniają wiele, ale moim zdaniem tylko na lepsze.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kochani...

znikam ze świata on-line... wyłączam się... nadchodzi... ten wyjątkowy Czas! Życzę Wam zdrowych, radosnych, rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia! Niech te cudowne chwile zostaną w Was i napełnią szczęściem na cały nadchodzący rok :)                                                                         źródło

Ach :)

Środa minie...tydzień zginie...tak kiedyś usłyszałam :) W pracy ruch papierkowy... Przede mną badania... Pałaszując pyszną surówkę już myślę o naleśnikach ;) Idą zmiany...wiem...wierzę,że to wszystko ogarniemy... poukładamy... Póki co cieszę się obecnym stanem i łapię każdą minutę :) A Pola...jejć...moja mała dziewczynka to już prawie kobietka :) patrzę na nią i jestem dumna...będzie wspaniałą opiekuńczą siostrą!                                                                        źródło

Jest inaczej...

Zupełnie inaczej... Pierwsza ciąża przebiegła bezobjawowo poza opuchniętymi nogami pod koniec... Druga zaczęła się spokojnie,ale w końcu dopadły... przerażające mdłości...i rozrywający ból głowy... złożyły mi wizytę w weekend...odpuściły w połowie niedzieli... Jest lepiej... poniekąd poznałam "typowe"dolegliwości ciążowe ;-) mimo tego szczęście przepełnia mnie całą... przeżywam bardziej świadomie niż poprzednio... patrzę z innej perspektywy...i jest mi z tym bardzo dobrze! a po pracy jadę do sklepu po....śledzie w śmietanie ;-)                                                                          źródło