Przejdź do głównej zawartości

Leniwie...powolnie...

Bo czasem tak właśnie trzeba....
gorąca, mocna kawa...
kawałek pysznego sernika...
przytulaski nie mające końca...
uśmiechy, spojrzenia, tęsknota...
w tle dramat...tragedia...
w sercu ból...żal...smutek...niezrozumienie....
spokój...radość...jesteśmy razem...jest cichutko...bezpiecznie...


                                                                         źródło

Komentarze

  1. Wszystko to prawda ale jednocześnie musimy pamiętać, że NIE wolno nam niczego brać za pewnik... Ps. Tak właśnie niedziele powinny wyglądać. Moja była podobna, tylko że teraz na noc do pracy muszę iść, nawet nie wiesz jak ciężko w taki dzień iść do pracy...http://virgo1982.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie ma nic pewnego ma tym świecie :/ ani nie ma sprawiedliwości :/
      Trzymaj sie tam w pracy :-*

      Usuń
  2. My dzisiaj też zaszyliśmy się w domowym ciepełku ... Miłego wieczoru.

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie chwile są bezcenne... najpiękniejsze:)
    ściskam cieplutko kochana

    OdpowiedzUsuń
  4. dzisiaj pierwszy raz od niemal miesiąca znalazłam się w pracy..chciałabym zostać w domu..w kapciach, dresiku z książką i herbatką. Cóż..zazdroszczę:)

    OdpowiedzUsuń
  5. nasz weekend też był leniwy z waniliową babką naszpikowaną gorzką czekoladą ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. takie chwile są bardzo ważne, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czyli idealny, rodzinny dzień. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda ze ciągle w tle ta tragedia.

    OdpowiedzUsuń
  9. Oby takich dni było jak najwięcej... ale już na bardziej sprzyjającym tle.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Szare serce

O Tak! Jestem 3 razy na tak :D Walentynki 2015 były niesamowite bez dwóch zdań! Bukiet kwiatów, które uwielbiam... obiad we dwoje... znacząca wymiana spojrzeń... wspominki... i wreszcie seans 50 twarzy Greya! Jak przy każdym filmie są zadowoleni i krytycy.... Moje odczucia? Totalnie się zakochałam :D Jestem oczarowana :) Główni aktorzy? Dakota Johnson - od razu ją polubiłam...co do Jamiego Dornana na początku nie byłam przekonana czy będzie odpowiedni do tej roli ale jak tylko zobaczyłam go w pierwszej minucie - wiedziałam,że tylko on może być Greyem! Było dokładnie tak jak sobie wyobrażałam podczas lektury :) nie widzę żadnych minusów a o plusach mogłabym rozmawiać non stop! Muzyka do filmu również mnie urzekła :) Reasumując całość to dla mnie strzał w 10!  Nie obchodzą mnie opinie,że to porno czy erotyka dla mamusiek...każdy ma swoje zdanie :P jedno jest pewne: w Greyu naprawdę można się zakochać... źródło

Wiosna coraz bliżej?

Temperatura i widoki za oknem wskazują na nadchodzącą wiosnę... Samopoczucie powoli się poprawia...zaczynamy 12 tydzień :) Luty przeleciał mi przez palce, gdzieś go zgubiłam pomiędzy pączkami a Greyem ;-) W domu niewielkie przemeblowanie,a dało więcej przestrzeni i zrobiło się lepiej... W głowie,serduchu i myślach powolutku wykluwa się wiosna... Mówiłam już jak kocham zupy? ziemniaczana,która wyszła spontanicznie okazała się rewelacyjna :D jeszcze dziś w pracy będę się nią raczyć z prawdziwą przyjemnością :) Wierzę,że z końcem pierwszego trymestru poczuję się już w pełni sił i w marcu odświeżę swoje włoski stęsknione jasnych pasemek :) pobuszuję też za ciuszkami i wreszcie znajdę czas na ploty z siostrą :) marzec zacznie się dość intensywnie: imieniny męża, urodziny siostry,a później badanie USG i może już okaże się kto zamieszkuje brzuch... tak więc byle do marca! luty pożegnam bez sentymentu...   źródło

1,2,3,4...

zastanawialiście się kiedyś nad upływem czasu? w dzieciństwie miałam go pod dostatkiem... dzień się dłużył...noc mijała szybko... człowiek zastanawiał się co z tym czasem zrobić... dzisiaj...muszę wszystko porządnie planować, organizować, zapisywać żeby ten dzień zapełnić maksymalnie ile się da i wszystko pozałatwiać... nie za bardzo mi się to podoba... a może nie liczyć godzin, lat...? jedno jest pewne: czas pędzi nieubłaganie...uświadomiłam to sobie po raz n-ty...tym razem w kolejce na badania okresowe do pracy...a przecież nie tak dawno je robiłam...ta...3 lata temu... źródło: internet