Przejdź do głównej zawartości

Pierniczkowo :)

w powietrzu unosi sie zapach pierniczków,cynamonu,wanilii,pomarańczy,goździkowyi suszek :) ciasteczka upieczone dodatkowo po raz pierwszy amoniaczki! Polecam! Wymyśliłam sobie w tym roku ciasto marchewkowe :)
jest cudownie nastrojowo i tak rodzinnie!
dekoruję,urządzam,przestawiam...upominki schowane grzecznie i ladnie zapakowane czekają na odpowiedni moment :) jeszcze tylko choinka i będzie naprawdę świątecznie!
ten czas jest piękny szkoda tylko,ze jakos w tym roku to oczekiwanie szybko mija...
pierwsze święta Janka :) trzecie Poli :) drugi dzien swiat upłynie pod znakiem chrztu małego :)
i choć ostatnio mnie tu mniej...nie narzekam...tego czasu spędzonego z moimi skarbami nikt nie zwróci...

Komentarze

  1. Tez właśnie skończyłam... W domu zapach piękny. Ściskam kochana przedswiatecznie :):):)

    OdpowiedzUsuń
  2. Amen 😀 dopisuję tylko!! Amoniaczki!!!!! Jak wyszły???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madziu jak na pierwszy raz bardzo dobre :)musiałam dobrze je schować przed otoczeniem ;)

      Usuń
  3. Ja nie czuje się świąt w ogóle.
    Ale pierniczki takie domowe bym sobie zjadła! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może poczujesz w Wigilię 😃

      Usuń
    2. W sumie to wątpię. Nie jestem jakoś pozytywnie nastawiona do tego dnia. :)

      Usuń
    3. nie piekę pierników.
      ale mam mnóstwo znajomych,którzy pieką.
      na szczęście :-)

      Usuń
  4. No i pięknie :)
    Ja niestety świąt w ogóle w tym roku nie czuję. Co roku jest ciężko z tą atmosferą świąteczną, ale w tym, to już w ogóle.
    Za oknem brak śniegu. Od czasu do czasu deszcz popada. Temperatura na plusie... i to 10 st. na plusie.
    Może w samą Wigilię poczuję magię świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  5. zjadłabym takiego domowego pierniczka:D

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie Święta jeszcze daleko, ale marchewkowe (moje ulubione) musi być! Wszystkiego dobrego dla Was! :) Hello again,
    You do not have to pay now, yet we would like to ask about your credit card details (the scan of it would be nice) so that we can make a pre-authorisation.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mniam mniam, pyszności u Ciebie w kuchni :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie w pokoju dziennym właśnie pachnie choinką i piernikami. Uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. pierniczki i u mnie królują:)) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie są tylko kupione pierniczki. Ale kiedyś upiekę takie domowe ze swoim dzieckiem :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Najważniejszy jest czas spędzony z bliskimi o tak :)
    szkoda tylko wlasnie ze tak szybko to ucieka :/
    jeszcze 2 dni i wigilia! szok!
    czekam na ciasto marchewkowe lol :D
    buziaki :*

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Szare serce

O Tak! Jestem 3 razy na tak :D Walentynki 2015 były niesamowite bez dwóch zdań! Bukiet kwiatów, które uwielbiam... obiad we dwoje... znacząca wymiana spojrzeń... wspominki... i wreszcie seans 50 twarzy Greya! Jak przy każdym filmie są zadowoleni i krytycy.... Moje odczucia? Totalnie się zakochałam :D Jestem oczarowana :) Główni aktorzy? Dakota Johnson - od razu ją polubiłam...co do Jamiego Dornana na początku nie byłam przekonana czy będzie odpowiedni do tej roli ale jak tylko zobaczyłam go w pierwszej minucie - wiedziałam,że tylko on może być Greyem! Było dokładnie tak jak sobie wyobrażałam podczas lektury :) nie widzę żadnych minusów a o plusach mogłabym rozmawiać non stop! Muzyka do filmu również mnie urzekła :) Reasumując całość to dla mnie strzał w 10!  Nie obchodzą mnie opinie,że to porno czy erotyka dla mamusiek...każdy ma swoje zdanie :P jedno jest pewne: w Greyu naprawdę można się zakochać... źródło

Wiosna coraz bliżej?

Temperatura i widoki za oknem wskazują na nadchodzącą wiosnę... Samopoczucie powoli się poprawia...zaczynamy 12 tydzień :) Luty przeleciał mi przez palce, gdzieś go zgubiłam pomiędzy pączkami a Greyem ;-) W domu niewielkie przemeblowanie,a dało więcej przestrzeni i zrobiło się lepiej... W głowie,serduchu i myślach powolutku wykluwa się wiosna... Mówiłam już jak kocham zupy? ziemniaczana,która wyszła spontanicznie okazała się rewelacyjna :D jeszcze dziś w pracy będę się nią raczyć z prawdziwą przyjemnością :) Wierzę,że z końcem pierwszego trymestru poczuję się już w pełni sił i w marcu odświeżę swoje włoski stęsknione jasnych pasemek :) pobuszuję też za ciuszkami i wreszcie znajdę czas na ploty z siostrą :) marzec zacznie się dość intensywnie: imieniny męża, urodziny siostry,a później badanie USG i może już okaże się kto zamieszkuje brzuch... tak więc byle do marca! luty pożegnam bez sentymentu...   źródło

1,2,3,4...

zastanawialiście się kiedyś nad upływem czasu? w dzieciństwie miałam go pod dostatkiem... dzień się dłużył...noc mijała szybko... człowiek zastanawiał się co z tym czasem zrobić... dzisiaj...muszę wszystko porządnie planować, organizować, zapisywać żeby ten dzień zapełnić maksymalnie ile się da i wszystko pozałatwiać... nie za bardzo mi się to podoba... a może nie liczyć godzin, lat...? jedno jest pewne: czas pędzi nieubłaganie...uświadomiłam to sobie po raz n-ty...tym razem w kolejce na badania okresowe do pracy...a przecież nie tak dawno je robiłam...ta...3 lata temu... źródło: internet