Temperatura i widoki za oknem wskazują na nadchodzącą wiosnę... Samopoczucie powoli się poprawia...zaczynamy 12 tydzień :) Luty przeleciał mi przez palce, gdzieś go zgubiłam pomiędzy pączkami a Greyem ;-) W domu niewielkie przemeblowanie,a dało więcej przestrzeni i zrobiło się lepiej... W głowie,serduchu i myślach powolutku wykluwa się wiosna... Mówiłam już jak kocham zupy? ziemniaczana,która wyszła spontanicznie okazała się rewelacyjna :D jeszcze dziś w pracy będę się nią raczyć z prawdziwą przyjemnością :) Wierzę,że z końcem pierwszego trymestru poczuję się już w pełni sił i w marcu odświeżę swoje włoski stęsknione jasnych pasemek :) pobuszuję też za ciuszkami i wreszcie znajdę czas na ploty z siostrą :) marzec zacznie się dość intensywnie: imieniny męża, urodziny siostry,a później badanie USG i może już okaże się kto zamieszkuje brzuch... tak więc byle do marca! luty pożegnam bez sentymentu... źródło
Cieszę się, że już wróciłyście do zdrówka :)
OdpowiedzUsuńJa się bardzo cieszę, że zima już ustępuje miejsca wiośnie :)
na to wyglada:-) witamy w lutym!
OdpowiedzUsuńI oby zdróweczko już zostało :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na konkursik na foto-kartkę walentynkową :) http://matkabrowar.blogspot.com/2014/02/walentynkowy-konkurs-na-najciekawszaoto.html
i tak trzymac :D nie wiem, czy bylas u mnie-jesli nie to zapraszam na ogromny kawal wiosny MADE IN GERMANY :D ♥♥♥
OdpowiedzUsuńTo fajnie że już zdrowa jesteś :) Korzystaj z pogody teraz :)
OdpowiedzUsuńoj pogoda w krk cudowna, to fakt!! teraz już pozostaje nam byc dobrej mysli, ze zima nie wróci;)
OdpowiedzUsuńFajnie,że czujesz sie lepiej:)) Byle do wiosny,pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję, że wita Was już przedwiośnie:) Jeszcze więcej zdrówka kochana:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że już zima się nie zawróci.
OdpowiedzUsuń:*