Przejdź do głównej zawartości

weekendowo - nastrojowo

W oczekiwaniu na koniec zimy zmieniam wystrój bloga :) 
Zakupiłam chlebak :)))) motyw był wiadomy - polowałam na niego dwa miesiące i w końcu się udało :D


Jakieś plany na weekend ?
U mnie na pewno rodzinnie :)
A to perełka, która ostatnio mną zawładnęła :D polecam! :)

źródło: internet

Komentarze

  1. Fajny ten chlebak... Ty maniaczko ;D
    Ja weekendu nie mam... W pracy. Ale poniedziałek i wtorek będę u rodziców.. Wreszcie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. dzięki :D yyyyy tzn. merci :D:P
    to po weekendzie będziesz miała fajnie :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam w planach we rodzinno-teatralny i oglądanie w realu tego co widać na Twym chlebaku. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Hehe ale bylo polowanie na chlebak:)
    wystroj bloga znakomity:D ajjj,zeby tak wyjechac sobie na wakacje:)))
    malina pachnie znakomicie,uwielbiam ten balsam ! <3 ;D
    buziaki :*!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Super chlebak upolowałaś :)))) Wspaniałego weekendu dla Was!!! :) ♥
    ...i najlepszego w to kobiece święto i nie tylko dziś! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A widzisz,tobie się udało kupić ten wymarzony.Ja ,jak wiesz,kupiłam ale już sprzedałam ;p
    Ale letnio się już u ciebie zrobiło-moje ukochane morze! Już nie mogę doczekać się lipca i wyjazdu :)
    Wszystkiego najlepszego kobitko kochana ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. życzę Ci żebyś zakupiła swój wymarzony :)
      o fajne wakacje Ci się zapowiadają :)

      Usuń
  7. Wspaniały chlebak :)
    U mnie weekend na spokojnie, pełen luz i odpoczynek :)))
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  8. Chlebak jest niesamowity! Świetnie, ze spełniłaś swoje marzenie o nim!
    Słonecznej niedzieli kochana

    OdpowiedzUsuń
  9. Nic się nie zmieniasz pod względem Francji !!! Tak trzymać !!! A.S

    OdpowiedzUsuń
  10. kochana pamietam o ciebie ,zagladam regularnie,pisze mniej komentarzy,ze wzgledu na to ze postanowilam mniej siedziec na blogerze ,mniej pisze postow tez ,,wreszcie wzielam sie na nauke niemieckiego,a wiadomo cos za cos hii:P***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hi hi fajnie,że jesteś :) ok rozumiem to trzymam kciuki za niemiecki :d a ja tak bym chciała w końcu zacząć się uczyć francuskiego ach :)

      Usuń
  11. wow, boski chlebak!! Cudowny po prostu :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Przypadkiem trafiłam na Twój blog,pięknie prezentuje się chlebak :)
    Widać kochasz wszystko co francuskie :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Szare serce

O Tak! Jestem 3 razy na tak :D Walentynki 2015 były niesamowite bez dwóch zdań! Bukiet kwiatów, które uwielbiam... obiad we dwoje... znacząca wymiana spojrzeń... wspominki... i wreszcie seans 50 twarzy Greya! Jak przy każdym filmie są zadowoleni i krytycy.... Moje odczucia? Totalnie się zakochałam :D Jestem oczarowana :) Główni aktorzy? Dakota Johnson - od razu ją polubiłam...co do Jamiego Dornana na początku nie byłam przekonana czy będzie odpowiedni do tej roli ale jak tylko zobaczyłam go w pierwszej minucie - wiedziałam,że tylko on może być Greyem! Było dokładnie tak jak sobie wyobrażałam podczas lektury :) nie widzę żadnych minusów a o plusach mogłabym rozmawiać non stop! Muzyka do filmu również mnie urzekła :) Reasumując całość to dla mnie strzał w 10!  Nie obchodzą mnie opinie,że to porno czy erotyka dla mamusiek...każdy ma swoje zdanie :P jedno jest pewne: w Greyu naprawdę można się zakochać... źródło

Wiosna coraz bliżej?

Temperatura i widoki za oknem wskazują na nadchodzącą wiosnę... Samopoczucie powoli się poprawia...zaczynamy 12 tydzień :) Luty przeleciał mi przez palce, gdzieś go zgubiłam pomiędzy pączkami a Greyem ;-) W domu niewielkie przemeblowanie,a dało więcej przestrzeni i zrobiło się lepiej... W głowie,serduchu i myślach powolutku wykluwa się wiosna... Mówiłam już jak kocham zupy? ziemniaczana,która wyszła spontanicznie okazała się rewelacyjna :D jeszcze dziś w pracy będę się nią raczyć z prawdziwą przyjemnością :) Wierzę,że z końcem pierwszego trymestru poczuję się już w pełni sił i w marcu odświeżę swoje włoski stęsknione jasnych pasemek :) pobuszuję też za ciuszkami i wreszcie znajdę czas na ploty z siostrą :) marzec zacznie się dość intensywnie: imieniny męża, urodziny siostry,a później badanie USG i może już okaże się kto zamieszkuje brzuch... tak więc byle do marca! luty pożegnam bez sentymentu...   źródło

1,2,3,4...

zastanawialiście się kiedyś nad upływem czasu? w dzieciństwie miałam go pod dostatkiem... dzień się dłużył...noc mijała szybko... człowiek zastanawiał się co z tym czasem zrobić... dzisiaj...muszę wszystko porządnie planować, organizować, zapisywać żeby ten dzień zapełnić maksymalnie ile się da i wszystko pozałatwiać... nie za bardzo mi się to podoba... a może nie liczyć godzin, lat...? jedno jest pewne: czas pędzi nieubłaganie...uświadomiłam to sobie po raz n-ty...tym razem w kolejce na badania okresowe do pracy...a przecież nie tak dawno je robiłam...ta...3 lata temu... źródło: internet