Przejdź do głównej zawartości

wiosna 2014 !

przyszła...
rozdała nam słoneczne uśmiechy i ciepło...
powiała delikatnie sugerując, że nie jest upalnym latem :-)
ożywiła wszystko wokół...
wiosennego weekendu Wam życzę !

źródło : internet

Komentarze

  1. Przyszła, potwierdzam:-) Gorące wiosenne pozdrowionka!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. :):) i wzajemnie Sissi :)


    P.S. Wiesz... czasem w relacjach z Rodzicami odległość pomaga ;D
    P.S. P.S. Ładnie Ci wyszło to zdjęcie pędzelka w poprzednim poście :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację czasem odległość jest potrzebna :)
      zdjęcie z pędzelkiem jest z internetu ;) ostatnio brak czasu na zrobienie fotek :)

      Usuń
  3. U mnie już wiosna na całego. Kwiatki na trawnikach, pączki na drzewach. Cudnie jest.

    OdpowiedzUsuń
  4. u mnie szaro...ktos slonce ukradl dojczlandii...niebo placze deszczem...ja sie obzeram truflami :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Wybieramy się z chłopakiem na rowery, więc mam nadzieję, że ta pogoda utrzyma się do niedzieli :)

    MSjournalistic.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. jest cudownie, kocham wiosnę !!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. WIOSNA!!!! Jest cudnie! Oby tak jak najdłużej :)
    Miłego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
  8. Wzajemnie! Wspaniałego wiosennego weekendu! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. pięknie przyszła :D
    wiosennego :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Nareszcie jest:-) Uwielbiam WIOSNĘ!!!!!!!!
    Kochana, pięknego i słonecznego weekendu!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziś było cuuuudnie...!! :))) Jutro ma być gorzej, ale w końcu wiosna ma i prawo do deszczu... :) Pozdrowionka! :) ♥

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudna wiosna przyszła, dzisiaj to było już niemal upalne lato, prawda?
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudownie, że już jest!!! ♥

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam wiosnę :)) Czekam jedynie aż deszczyk sobie pójdzie od nas... ;)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trochę deszczyku też potrzeba żeby się ładnie zazieleniło :)
      idę do Ciebie :)

      Usuń
  15. nareszcie jest! i w końcu wszystko zaczyna się zielenić ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja uwielbiam, kiedy można wyjść w samej marynarce i chuście na dwór :) Tak około 20 stopni za oknem, to dla mnie wymarzona temperatura.

    OdpowiedzUsuń
  17. to ja myślę podobnie :)))))))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Szare serce

O Tak! Jestem 3 razy na tak :D Walentynki 2015 były niesamowite bez dwóch zdań! Bukiet kwiatów, które uwielbiam... obiad we dwoje... znacząca wymiana spojrzeń... wspominki... i wreszcie seans 50 twarzy Greya! Jak przy każdym filmie są zadowoleni i krytycy.... Moje odczucia? Totalnie się zakochałam :D Jestem oczarowana :) Główni aktorzy? Dakota Johnson - od razu ją polubiłam...co do Jamiego Dornana na początku nie byłam przekonana czy będzie odpowiedni do tej roli ale jak tylko zobaczyłam go w pierwszej minucie - wiedziałam,że tylko on może być Greyem! Było dokładnie tak jak sobie wyobrażałam podczas lektury :) nie widzę żadnych minusów a o plusach mogłabym rozmawiać non stop! Muzyka do filmu również mnie urzekła :) Reasumując całość to dla mnie strzał w 10!  Nie obchodzą mnie opinie,że to porno czy erotyka dla mamusiek...każdy ma swoje zdanie :P jedno jest pewne: w Greyu naprawdę można się zakochać... źródło

Wiosna coraz bliżej?

Temperatura i widoki za oknem wskazują na nadchodzącą wiosnę... Samopoczucie powoli się poprawia...zaczynamy 12 tydzień :) Luty przeleciał mi przez palce, gdzieś go zgubiłam pomiędzy pączkami a Greyem ;-) W domu niewielkie przemeblowanie,a dało więcej przestrzeni i zrobiło się lepiej... W głowie,serduchu i myślach powolutku wykluwa się wiosna... Mówiłam już jak kocham zupy? ziemniaczana,która wyszła spontanicznie okazała się rewelacyjna :D jeszcze dziś w pracy będę się nią raczyć z prawdziwą przyjemnością :) Wierzę,że z końcem pierwszego trymestru poczuję się już w pełni sił i w marcu odświeżę swoje włoski stęsknione jasnych pasemek :) pobuszuję też za ciuszkami i wreszcie znajdę czas na ploty z siostrą :) marzec zacznie się dość intensywnie: imieniny męża, urodziny siostry,a później badanie USG i może już okaże się kto zamieszkuje brzuch... tak więc byle do marca! luty pożegnam bez sentymentu...   źródło

1,2,3,4...

zastanawialiście się kiedyś nad upływem czasu? w dzieciństwie miałam go pod dostatkiem... dzień się dłużył...noc mijała szybko... człowiek zastanawiał się co z tym czasem zrobić... dzisiaj...muszę wszystko porządnie planować, organizować, zapisywać żeby ten dzień zapełnić maksymalnie ile się da i wszystko pozałatwiać... nie za bardzo mi się to podoba... a może nie liczyć godzin, lat...? jedno jest pewne: czas pędzi nieubłaganie...uświadomiłam to sobie po raz n-ty...tym razem w kolejce na badania okresowe do pracy...a przecież nie tak dawno je robiłam...ta...3 lata temu... źródło: internet