Przejdź do głównej zawartości

wiosna....cieplejszy wieje wiatr...

Pewnie się trochę zapędziłam ale w weekend poczułam  promienie słońca padające na twarz, lekki wiaterek i coś mi mówi,że zima już do nas nie wróci :)
Były porządki, gotowanie, zabawy z córcią, spacery, relaks wieczorem z piwkiem, uśmiechy i tulipan na Dzień Kobiet :)
No i wypłata :) pora zajrzeć do szafy żeby odświeżyć garderobę na wiosnę ;)
A dziś nastrajam się na czerwono  :D przesyłam Wam mnóstwo słoneczka i energii :D

źródło: internet

Komentarze

  1. zima już nie wróci, trzeba się cieszyć nadchodzącą wiosną ;-) faktycznie będzie trzeba kupić parę wiosennych ciuszków ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. oby zima nie wróciła, a ja staję się stałym czytelnikiem

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam ten czas, kiedy nadchodzi wiosna i wszystko budzi się do życia. Wiosenne uściski kochana
    P.S. udanych zakupów wiosennych, czekam na relację!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. relacja kochana będzie a zakupy może w weekend ;)

      Usuń
  4. nastrajasz się na czerwono? brzmi super :-)
    też bym się chętnie nastroiła, ale nie mam nic pastelowego w lodówce. a dziś jestem w zdecydowanie pastelowym nastroju :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. O fajne takie weekendy są :)))) Małe rzeczy a cieszą bardzo :)
    Pozdrowionka ślę słoneczne dla Was! :) ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. mega spodobaly mi sie te pazurki w kropki :D
    moze sobie takie ciachnę;P
    ale zmieniasz bloga:) fajny wyglad:)
    i super,ze weekend udany:)
    a pogoda doskonała <3 zeby tylko sie juz nie zmienila na gorsze:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. super kolorki :))

    Zapraszam Cię serdecznie na mój blog z moim rękodziełem : decoupage, poduszki, ozdoby i dekoracje
    http://lesia-rekodzielo.blogspot.com
    Zapraszam do grona obserwatorów
    już niedługo candy u mnie .
    Pozdrawiam Serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja się cieszę z tej pogody bardzo....odżyłam !

    OdpowiedzUsuń
  9. Miły weekend :) I obyś miała racje z tą zimą, nie chcemy jej tu :P

    OdpowiedzUsuń
  10. ;) miło Cię znowu czytać uśmiechniętą :) planowałam dziś pomalować paznokcie... ale jakoś w zamyśleniu balsam w siebie wtarłam i po zawodach ;) może jutro!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no w końcu zaczęłam się uśmiechać :) z natury jestem taką śmieszką ;) koniecznie dziś malnij pazurki :D

      Usuń
  11. Oj, ja mam nadzieję, że już zima nie wróci :)
    U mnie piękne słoneczko, jak wiatr, to cieplejszy, zieleni się, niebo bezchmurne. Wiosna! :D Uwielbiam :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudownie, że wiosna się zbliża! :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Nareszcie słonko!!
    Pozdrowionka ślę!

    OdpowiedzUsuń
  14. Oby nie wróciła! Trawnik przygotowany już na nową, świeżą trawę, no i mam mnóstwo energii do zagospodarowania ogrodu ;))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Szare serce

O Tak! Jestem 3 razy na tak :D Walentynki 2015 były niesamowite bez dwóch zdań! Bukiet kwiatów, które uwielbiam... obiad we dwoje... znacząca wymiana spojrzeń... wspominki... i wreszcie seans 50 twarzy Greya! Jak przy każdym filmie są zadowoleni i krytycy.... Moje odczucia? Totalnie się zakochałam :D Jestem oczarowana :) Główni aktorzy? Dakota Johnson - od razu ją polubiłam...co do Jamiego Dornana na początku nie byłam przekonana czy będzie odpowiedni do tej roli ale jak tylko zobaczyłam go w pierwszej minucie - wiedziałam,że tylko on może być Greyem! Było dokładnie tak jak sobie wyobrażałam podczas lektury :) nie widzę żadnych minusów a o plusach mogłabym rozmawiać non stop! Muzyka do filmu również mnie urzekła :) Reasumując całość to dla mnie strzał w 10!  Nie obchodzą mnie opinie,że to porno czy erotyka dla mamusiek...każdy ma swoje zdanie :P jedno jest pewne: w Greyu naprawdę można się zakochać... źródło

Wiosna coraz bliżej?

Temperatura i widoki za oknem wskazują na nadchodzącą wiosnę... Samopoczucie powoli się poprawia...zaczynamy 12 tydzień :) Luty przeleciał mi przez palce, gdzieś go zgubiłam pomiędzy pączkami a Greyem ;-) W domu niewielkie przemeblowanie,a dało więcej przestrzeni i zrobiło się lepiej... W głowie,serduchu i myślach powolutku wykluwa się wiosna... Mówiłam już jak kocham zupy? ziemniaczana,która wyszła spontanicznie okazała się rewelacyjna :D jeszcze dziś w pracy będę się nią raczyć z prawdziwą przyjemnością :) Wierzę,że z końcem pierwszego trymestru poczuję się już w pełni sił i w marcu odświeżę swoje włoski stęsknione jasnych pasemek :) pobuszuję też za ciuszkami i wreszcie znajdę czas na ploty z siostrą :) marzec zacznie się dość intensywnie: imieniny męża, urodziny siostry,a później badanie USG i może już okaże się kto zamieszkuje brzuch... tak więc byle do marca! luty pożegnam bez sentymentu...   źródło

1,2,3,4...

zastanawialiście się kiedyś nad upływem czasu? w dzieciństwie miałam go pod dostatkiem... dzień się dłużył...noc mijała szybko... człowiek zastanawiał się co z tym czasem zrobić... dzisiaj...muszę wszystko porządnie planować, organizować, zapisywać żeby ten dzień zapełnić maksymalnie ile się da i wszystko pozałatwiać... nie za bardzo mi się to podoba... a może nie liczyć godzin, lat...? jedno jest pewne: czas pędzi nieubłaganie...uświadomiłam to sobie po raz n-ty...tym razem w kolejce na badania okresowe do pracy...a przecież nie tak dawno je robiłam...ta...3 lata temu... źródło: internet