Przejdź do głównej zawartości

wracamy do normalności :)

Miesiąc nieobecności w pracy...
Mała po trzech antybiotykach, zastrzykach i bańkach w końcu zdrowa :)
Jedno ALE: prawdopodobnie dopadła ją alergia....chyba odziedziczyła ją po rodzicach :/
tak więc kaszel i katar dalej męczy ale lekarstwa pomagają złagodzić objawy...niestety na testy alergiczne trzeba będzie poczekać aż Pola skończy 3 lata....
czuję wiosnę w powietrzu....w związku z tym wybieram się dziś do fryzjera :)
od pon wracam do pracy...
miłego weekendu kochane :)

źródło: sieć

Komentarze

  1. Boże, no to miałaś męczący ten luty! Czyli dobrze , ze ci się już skończył. Miłego weekendu !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. luty był tragiczny....mam nadzieję, że ten rok będzie lepszy bo zaczął się nieciekawie

      Usuń
  2. Dobrze, że już zaczął się nowy miesiąc i coraz bliżej do wiosny :) Dużo zdrówka dla córci! No i pokaż nową fryzurę - koniecznie! :)))
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu jakoś specjalnie nie przepadam za umieszczaniem tu swoich zdjęć ;)

      Usuń
  3. Ale ciężki luty miałaś, ale najważniejsze, że już po wszystkim :)
    Też chętnie bym zobaczyła nową fryzurkę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratulujemy powrotu do pracy i zdrówka :) I proszę o fotę fryzury :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Matka nie lubię umieszczać zbytnio swoich zdjęć ;)

      Usuń
  5. Zdróweczka dla Was robaczki!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. No :) cudownie :) bardzo się cieszę! Mam nadzieję, że nowa fryzura się udała i jesteś zadowolona :) Jeśli chodzi o alergię... da się z tym żyć... nie bagatelizuję, ale jestem alergikiem ponad dwadzieścia lat... i wiem, że jeśli tylko leki będą dobrze dobrane i regularnie brane, będzie dobrze :) ja bez moich leków, nie mogłabym uprawiać żadnego sportu, a dzięki im, trenuję cięgle coś od również ponad dwudziestu lat :) głowy do góry! Piersi naprzód!

    Udanego weekendu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ehhh... mam nadzieję, że choroba Was opuści już na stałe. A co to za alergia? Na co?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiadomo na co alergia bo bidulka za mała na testy :/

      Usuń
    2. No tak, to podobno od 3 lat są wiarygodne, ale n co Wy macie? Może to to samo?

      Usuń
  8. Trochę nie udany luty, ale marzec na pewno będzie lepszy :)
    Tyle ludzi ma alergię. :/ My z mężem też..
    Gratuluję powrotu do pracy i życzę dużo zdrówka :) :*

    OdpowiedzUsuń
  9. I oby choróbska wszelakie omijały już was szerokim łukiem :)
    I ja wybieram się do fryzjera ;p
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  10. Teraz to już tylko będzie lepiej i cieplutko i wiosennie:) Alergia to już chyba choroba XXI wieku. Uściski ślę wiosenne kochana

    OdpowiedzUsuń
  11. cudnie, że jesteście zdrowe :-) teraz możecie wszystko :-)
    miłego powrotu do pracy :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Efekt po fryzjerze mega fajny:)))
    i wogole sobota mega pozytywna;))
    bardzo bardzo sie ciesze z tego zdrówka i niech juz Was nie opuszcza !! :***
    <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki sister ;* <3 było BOSKO a DZIŚ Twoje święto ;*

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Szare serce

O Tak! Jestem 3 razy na tak :D Walentynki 2015 były niesamowite bez dwóch zdań! Bukiet kwiatów, które uwielbiam... obiad we dwoje... znacząca wymiana spojrzeń... wspominki... i wreszcie seans 50 twarzy Greya! Jak przy każdym filmie są zadowoleni i krytycy.... Moje odczucia? Totalnie się zakochałam :D Jestem oczarowana :) Główni aktorzy? Dakota Johnson - od razu ją polubiłam...co do Jamiego Dornana na początku nie byłam przekonana czy będzie odpowiedni do tej roli ale jak tylko zobaczyłam go w pierwszej minucie - wiedziałam,że tylko on może być Greyem! Było dokładnie tak jak sobie wyobrażałam podczas lektury :) nie widzę żadnych minusów a o plusach mogłabym rozmawiać non stop! Muzyka do filmu również mnie urzekła :) Reasumując całość to dla mnie strzał w 10!  Nie obchodzą mnie opinie,że to porno czy erotyka dla mamusiek...każdy ma swoje zdanie :P jedno jest pewne: w Greyu naprawdę można się zakochać... źródło

Wiosna coraz bliżej?

Temperatura i widoki za oknem wskazują na nadchodzącą wiosnę... Samopoczucie powoli się poprawia...zaczynamy 12 tydzień :) Luty przeleciał mi przez palce, gdzieś go zgubiłam pomiędzy pączkami a Greyem ;-) W domu niewielkie przemeblowanie,a dało więcej przestrzeni i zrobiło się lepiej... W głowie,serduchu i myślach powolutku wykluwa się wiosna... Mówiłam już jak kocham zupy? ziemniaczana,która wyszła spontanicznie okazała się rewelacyjna :D jeszcze dziś w pracy będę się nią raczyć z prawdziwą przyjemnością :) Wierzę,że z końcem pierwszego trymestru poczuję się już w pełni sił i w marcu odświeżę swoje włoski stęsknione jasnych pasemek :) pobuszuję też za ciuszkami i wreszcie znajdę czas na ploty z siostrą :) marzec zacznie się dość intensywnie: imieniny męża, urodziny siostry,a później badanie USG i może już okaże się kto zamieszkuje brzuch... tak więc byle do marca! luty pożegnam bez sentymentu...   źródło

1,2,3,4...

zastanawialiście się kiedyś nad upływem czasu? w dzieciństwie miałam go pod dostatkiem... dzień się dłużył...noc mijała szybko... człowiek zastanawiał się co z tym czasem zrobić... dzisiaj...muszę wszystko porządnie planować, organizować, zapisywać żeby ten dzień zapełnić maksymalnie ile się da i wszystko pozałatwiać... nie za bardzo mi się to podoba... a może nie liczyć godzin, lat...? jedno jest pewne: czas pędzi nieubłaganie...uświadomiłam to sobie po raz n-ty...tym razem w kolejce na badania okresowe do pracy...a przecież nie tak dawno je robiłam...ta...3 lata temu... źródło: internet