Przejdź do głównej zawartości

wspomnienie z dzieciństwa :D

Aaaaaaaaa muszę się z Wami podzielić małą radością :D
Pod koniec lutego rozpoczęła się emisja mojego najukochańszego serialu <3
"Beverly Hills 90210" !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Czekałam cierpliwie i w końcu będę mogła obejrzeć go ponownie w telewizji :)
Jestem w siódmym niebie !
Mam z tym serialem mnóstwo wspomnień...ach sentymenty :)....przygody, rozterki, dojrzewanie, miłostki :)
i teraz siedzę jak zaczarowana przed ekranem......
nic nie jest w stanie mnie oderwać.......no jedynie córcia ;-)

źródło: internet



Komentarze

  1. heheh u nas tez leci ;) AH co to były za czas ;P

    Ps. jak się czuje gwiazdeczka ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no czasy były cudowne....żałuję,że moja córcia takich nie będzie miała tylko era komputeryzacji itd.

      moja gwiazdeczka jeszcze czasami pokaszluje ale ogólnie ok dziękuję :)

      Usuń
  2. Heheh, widziałam ostatnio kawałek odcinka ;) Powrót do przeszłości niesamowity :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedy to było? tez się nim fascynowałam...kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  4. beverly hills jejuniu każdy odcinek przezyłam jakby to działo się za płotem. moje dzieciństwi

    OdpowiedzUsuń
  5. na jakim kanale

    OdpowiedzUsuń
  6. ojeju... niemożliwe! :-)))) Leci? Gdzie? :-)
    To jest prawdziwy powrót do przeszłości. Chyba każda z nas to oglądała. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Musze też zacząć oglądać!:-) Kochana miłego oglądania, na pewno dużo wspomnień powróci.
    Buziaczki wiosenne śle

    OdpowiedzUsuń
  8. Też to kiedyś oglądałam :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Hi hi, pamietam!!!! chociaz ja akurat bylam fanka innego amerykanskiego serialu dla mlodziezy, ktory niestety nie byl emitowany nigdy w polskiej tv, oglafam sobie czasami na youtube:-) buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiałam ten serial,zawsze go oglądałam. Pamietam jeszcze w szkole takie kolorowe karteczki zbierałyśmy z dziewczynami:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kilka lat temu, jak nie miałam nic ciekawszego do roboty w wakacje i byłam jeszcze studentką, obejrzałam wszystkie sezony w internecie :) Tak właśnie z okazji wspomnień :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ajjj nawet nie mów, ale było bosko jak zawsze oglądałyśmy :))
    i to co powyżej pisze Edyta - te karteczki :D:D
    haha suuuuper byłoooo:))))))
    ach,wspomnienia:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja jak byłam mała to nałogowo oglądałam Zbuntowanego Anioła. Boże jak ja o uwielbiałam <3 :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kochałam ten serial miłością polskiej nastolatki do amerykańskiego wielkiego świata ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. aż miło powspominać :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. ogladam codziennie na sixx :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Szare serce

O Tak! Jestem 3 razy na tak :D Walentynki 2015 były niesamowite bez dwóch zdań! Bukiet kwiatów, które uwielbiam... obiad we dwoje... znacząca wymiana spojrzeń... wspominki... i wreszcie seans 50 twarzy Greya! Jak przy każdym filmie są zadowoleni i krytycy.... Moje odczucia? Totalnie się zakochałam :D Jestem oczarowana :) Główni aktorzy? Dakota Johnson - od razu ją polubiłam...co do Jamiego Dornana na początku nie byłam przekonana czy będzie odpowiedni do tej roli ale jak tylko zobaczyłam go w pierwszej minucie - wiedziałam,że tylko on może być Greyem! Było dokładnie tak jak sobie wyobrażałam podczas lektury :) nie widzę żadnych minusów a o plusach mogłabym rozmawiać non stop! Muzyka do filmu również mnie urzekła :) Reasumując całość to dla mnie strzał w 10!  Nie obchodzą mnie opinie,że to porno czy erotyka dla mamusiek...każdy ma swoje zdanie :P jedno jest pewne: w Greyu naprawdę można się zakochać... źródło

Wiosna coraz bliżej?

Temperatura i widoki za oknem wskazują na nadchodzącą wiosnę... Samopoczucie powoli się poprawia...zaczynamy 12 tydzień :) Luty przeleciał mi przez palce, gdzieś go zgubiłam pomiędzy pączkami a Greyem ;-) W domu niewielkie przemeblowanie,a dało więcej przestrzeni i zrobiło się lepiej... W głowie,serduchu i myślach powolutku wykluwa się wiosna... Mówiłam już jak kocham zupy? ziemniaczana,która wyszła spontanicznie okazała się rewelacyjna :D jeszcze dziś w pracy będę się nią raczyć z prawdziwą przyjemnością :) Wierzę,że z końcem pierwszego trymestru poczuję się już w pełni sił i w marcu odświeżę swoje włoski stęsknione jasnych pasemek :) pobuszuję też za ciuszkami i wreszcie znajdę czas na ploty z siostrą :) marzec zacznie się dość intensywnie: imieniny męża, urodziny siostry,a później badanie USG i może już okaże się kto zamieszkuje brzuch... tak więc byle do marca! luty pożegnam bez sentymentu...   źródło

1,2,3,4...

zastanawialiście się kiedyś nad upływem czasu? w dzieciństwie miałam go pod dostatkiem... dzień się dłużył...noc mijała szybko... człowiek zastanawiał się co z tym czasem zrobić... dzisiaj...muszę wszystko porządnie planować, organizować, zapisywać żeby ten dzień zapełnić maksymalnie ile się da i wszystko pozałatwiać... nie za bardzo mi się to podoba... a może nie liczyć godzin, lat...? jedno jest pewne: czas pędzi nieubłaganie...uświadomiłam to sobie po raz n-ty...tym razem w kolejce na badania okresowe do pracy...a przecież nie tak dawno je robiłam...ta...3 lata temu... źródło: internet