Przejdź do głównej zawartości

Wrześniowo - przedskolnie

Nie ma mnie tutaj bo po prostu tak dużo się dzieje, że nie mam czasu włączyć komputera...
od jakiegoś czasu jest inaczej...
jedną ze zmian jest rozpoczęcie wczoraj okresu przedszkolnego przez moją córę!
Cały czas przeżywam...
opowiem o tym następnym razem póki co proszę o wyrozumiałość...już wkrótce się odezwę i zaproszę Was w nowe miejsce :)

Komentarze

  1. Kamila | Kreując życie!2 września 2016 11:34

    Trzymam kciuki za córcię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Waniliowy, Lawendowy, Biały...2 września 2016 21:27

    Powodzenia!!!::):):)

    OdpowiedzUsuń
  3. Eewelka2 września 2016 21:49

    Z doświadczenia powiem Ci, że Polcia zapewne lepiej znosi nową sytuację, niż Ty. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Moniqa4 września 2016 09:04

    To czekam na wieści:-) �

    OdpowiedzUsuń
  5. Królowa Karo14 września 2016 21:00

    Oj te pierwsze dni w przedszkolu - ja wyglądałam wtedy chyba gorzej niż junior jeśli chodzi o przerażenie w oczach.

    OdpowiedzUsuń
  6. Suelen17 września 2016 18:35

    Kurcze chwile mnie nie było a wszyscy gdzieś uciekają......co to się dzieje...

    OdpowiedzUsuń
  7. Ewa22 września 2016 10:26

    I ja czekam na wieści, bo i u mnie ten temat na tapecie, że tak powiem. Łatwo nie jest i zastanawiam się jak Wy sobie radzicie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. GosiaSkrajna12 października 2016 14:35

    I jak pierwszy ponad miesiąc w przedszkolu.
    U nas różnie. 2 mce prawie miną i zmiana nowej pani na ...nową Panią...ehhh...i wieczny katar i kaszel... :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Olka27 października 2016 15:38

    chyba rozumiem to przeżywanie, my niedawno przechodziliśmy to ze żłobkiem :P I tak uważam, ze zniosłam to nieźle ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Witaj wrześniu!

Siedzę nad czystą stroną w blogerze i zastanawiam się co napisać... dzisiaj trochę o sobie...nie nie jestem egoistką...ale zapewne ciekawi Was co tam porabiam... rok temu skończył mi się urlop macierzyński, skończyła się też praca...likwidacja etatów... byłam w domu z moimi skarbami...do czasu gdy udało się spełnić moje marzenie! dostałam się do wymarzonej pracy rozmowa kwalifikacyjna pozytywnie emocje opadły nadszedł pierwszy dzień w pracy...kiedyś odbywałam tam staż wieki temu więc byłam lekko "oswojona" :) ale zdawałam sobie sprawę,że idzie reforma, zmiany i nie wiadomo co dalej ze mną będzie... tak więc jako, że byłam świeżakiem przenieśli mnie do innej placówki ale w tej samej branży... tylko inne miejsce, obcy ludzie.... pracuję już pół roku, jest mi dobrze...nie narzekam na razie na nic... czekam tylko jak rozwiąże się kwestia z moją umową... realizuję się, jest mi dobrze...każdemu życzę żeby właśnie ta praca była tą jedyną, wymarzoną :-) tyle o mnie...al...
26 komentarzy
Czytaj więcej

Zataczam koło...

Oswajam... Poznaję... Przeżywam po raz drugi... Jest inaczej niż za pierwszym razem... To dopiero początki,a jakże cudowne... Tak! moja Pola będzie miała rodzeństwo :)                                                                             źródło
85 komentarzy
Czytaj więcej

2018!

Nowy Rok! Wracam tu jak bumerang choć przerwy od pisania są coraz dłuższe... Ale dobrze mieć świadomość, że jest to miejsce, czeka i w każdej chwili można do niego wrócić Rok 2017 był dla mnie naprawdę dobry :) życzę nam wszystkim aby ten obecny był jeszcze lepszy :) Wiele się działo... Lubię to co robię :) i jestem szczęśliwa :)
20 komentarzy
Czytaj więcej