Nie ma mnie tutaj bo po prostu tak dużo się dzieje, że nie mam czasu włączyć komputera...
od jakiegoś czasu jest inaczej...
jedną ze zmian jest rozpoczęcie wczoraj okresu przedszkolnego przez moją córę!
Cały czas przeżywam...
opowiem o tym następnym razem póki co proszę o wyrozumiałość...już wkrótce się odezwę i zaproszę Was w nowe miejsce :)
od jakiegoś czasu jest inaczej...
jedną ze zmian jest rozpoczęcie wczoraj okresu przedszkolnego przez moją córę!
Cały czas przeżywam...
opowiem o tym następnym razem póki co proszę o wyrozumiałość...już wkrótce się odezwę i zaproszę Was w nowe miejsce :)
Trzymam kciuki za córcię :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia!!!::):):)
OdpowiedzUsuńZ doświadczenia powiem Ci, że Polcia zapewne lepiej znosi nową sytuację, niż Ty. ;)
OdpowiedzUsuńTo czekam na wieści:-) �
OdpowiedzUsuńOj te pierwsze dni w przedszkolu - ja wyglądałam wtedy chyba gorzej niż junior jeśli chodzi o przerażenie w oczach.
OdpowiedzUsuńKurcze chwile mnie nie było a wszyscy gdzieś uciekają......co to się dzieje...
OdpowiedzUsuńI ja czekam na wieści, bo i u mnie ten temat na tapecie, że tak powiem. Łatwo nie jest i zastanawiam się jak Wy sobie radzicie:)
OdpowiedzUsuńI jak pierwszy ponad miesiąc w przedszkolu.
OdpowiedzUsuńU nas różnie. 2 mce prawie miną i zmiana nowej pani na ...nową Panią...ehhh...i wieczny katar i kaszel... :(
chyba rozumiem to przeżywanie, my niedawno przechodziliśmy to ze żłobkiem :P I tak uważam, ze zniosłam to nieźle ;)
OdpowiedzUsuń