Przejdź do głównej zawartości

Wyzwanie by Moaa

Podjęłam wyzwanie Moaa,
Chciałam zatrzymać w obiektywie wyjątkowe chwile...
Teraz oglądając te zdjęcia uśmiecham się sama do siebie....
To było miłe przeżycie dziękuję Moaa :):*


Poniedziałek - kwiatuszki, które dostałam od mojej córy ze spaceru...bardzo się wzruszyłam...









 Wtorek - gdy na nią patrzę jestem dumna,że JESTEM MAMĄ!
















Środa - imieniny koleżanki, a przed wejściem do lokalu WIEŻA :D od razu wiedziałam,że będzie fajnie :D ;)
















Czwartek - wygrana w konkursie u Bellove
razem z córą zakochałyśmy się od pierwszego wejrzenia :)







Piątek - domowe SPA po całym tygodniu - uwielbiam!

Komentarze

  1. bardzo podobają mi się takie wyzwania :)
    często robię zdjęcia, teraz postaram się zrobić jakieś codziennie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fajna sprawa, a przy okazji znajduję radość w drobnych codziennych rzeczach :)

      Usuń
  2. Dobrze jest chwytac takie miłe momenty w sidła obiektywu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. i za to kocham fotografie...za lapanie najpiekniejszych chwil

    OdpowiedzUsuń
  4. ładne te Twoje chwilki :)) powodzonka. Miłej niedzielki!

    OdpowiedzUsuń
  5. Takie momenty sa najcenniejsze:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawe wyzwanie i ładne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  7. gratuluję wygranej, sówki są przeurocze:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetna sprawa! :)
    a córunia prześliczna :)
    miłej niedzieli!

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajna sprawa taki przegląd tygodnia:)
    miło później pooglądac i powrócić do tych chwil ;)
    buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam zdjęciowe posty, zwykłe chwile a na zdjęciach jakieś bardziej magiczne się stają :-) Śliczna córa, więc wcale się nie dziwię, że jesteś dumna :-) No i gratuluję wygranej :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cieszę się, że pościel przypadła Wam do gustu :) a gdzie sobota i niedziela kochana? Ja już opublikowałam swoje :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kochana zrozumiałam tydzień w sensie od pon do pt roboczy :P

      Usuń
  12. Świetne zdjęcia. Takie prawdziwe a nie wydarte z photoshopa. Widzę, że tydzień miałaś pracowity :)

    MSjournalistic.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo udany tydzień:):):):)
    A malutka słodziutka!
    Buziaki kochana

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawe ćwiczenie na uważność ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale córcia już duża :) Kwiatuszki śliczne dostałaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no córa rośnie w oczach, a "niedawno" ją urodziłam :)

      Usuń
  16. Fajnie uchwycone momenty,.. Kiedyś będzie na co popatrzeć :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Szare serce

O Tak! Jestem 3 razy na tak :D Walentynki 2015 były niesamowite bez dwóch zdań! Bukiet kwiatów, które uwielbiam... obiad we dwoje... znacząca wymiana spojrzeń... wspominki... i wreszcie seans 50 twarzy Greya! Jak przy każdym filmie są zadowoleni i krytycy.... Moje odczucia? Totalnie się zakochałam :D Jestem oczarowana :) Główni aktorzy? Dakota Johnson - od razu ją polubiłam...co do Jamiego Dornana na początku nie byłam przekonana czy będzie odpowiedni do tej roli ale jak tylko zobaczyłam go w pierwszej minucie - wiedziałam,że tylko on może być Greyem! Było dokładnie tak jak sobie wyobrażałam podczas lektury :) nie widzę żadnych minusów a o plusach mogłabym rozmawiać non stop! Muzyka do filmu również mnie urzekła :) Reasumując całość to dla mnie strzał w 10!  Nie obchodzą mnie opinie,że to porno czy erotyka dla mamusiek...każdy ma swoje zdanie :P jedno jest pewne: w Greyu naprawdę można się zakochać... źródło

Wiosna coraz bliżej?

Temperatura i widoki za oknem wskazują na nadchodzącą wiosnę... Samopoczucie powoli się poprawia...zaczynamy 12 tydzień :) Luty przeleciał mi przez palce, gdzieś go zgubiłam pomiędzy pączkami a Greyem ;-) W domu niewielkie przemeblowanie,a dało więcej przestrzeni i zrobiło się lepiej... W głowie,serduchu i myślach powolutku wykluwa się wiosna... Mówiłam już jak kocham zupy? ziemniaczana,która wyszła spontanicznie okazała się rewelacyjna :D jeszcze dziś w pracy będę się nią raczyć z prawdziwą przyjemnością :) Wierzę,że z końcem pierwszego trymestru poczuję się już w pełni sił i w marcu odświeżę swoje włoski stęsknione jasnych pasemek :) pobuszuję też za ciuszkami i wreszcie znajdę czas na ploty z siostrą :) marzec zacznie się dość intensywnie: imieniny męża, urodziny siostry,a później badanie USG i może już okaże się kto zamieszkuje brzuch... tak więc byle do marca! luty pożegnam bez sentymentu...   źródło

1,2,3,4...

zastanawialiście się kiedyś nad upływem czasu? w dzieciństwie miałam go pod dostatkiem... dzień się dłużył...noc mijała szybko... człowiek zastanawiał się co z tym czasem zrobić... dzisiaj...muszę wszystko porządnie planować, organizować, zapisywać żeby ten dzień zapełnić maksymalnie ile się da i wszystko pozałatwiać... nie za bardzo mi się to podoba... a może nie liczyć godzin, lat...? jedno jest pewne: czas pędzi nieubłaganie...uświadomiłam to sobie po raz n-ty...tym razem w kolejce na badania okresowe do pracy...a przecież nie tak dawno je robiłam...ta...3 lata temu... źródło: internet