Zupełnie inaczej...
Pierwsza ciąża przebiegła bezobjawowo poza opuchniętymi nogami pod koniec...
Druga zaczęła się spokojnie,ale w końcu dopadły...
przerażające mdłości...i rozrywający ból głowy...
złożyły mi wizytę w weekend...odpuściły w połowie niedzieli...
Jest lepiej...
poniekąd poznałam "typowe"dolegliwości ciążowe ;-)
mimo tego szczęście przepełnia mnie całą...
przeżywam bardziej świadomie niż poprzednio...
patrzę z innej perspektywy...i jest mi z tym bardzo dobrze!
a po pracy jadę do sklepu po....śledzie w śmietanie ;-)
źródło
Pierwsza ciąża przebiegła bezobjawowo poza opuchniętymi nogami pod koniec...
Druga zaczęła się spokojnie,ale w końcu dopadły...
przerażające mdłości...i rozrywający ból głowy...
złożyły mi wizytę w weekend...odpuściły w połowie niedzieli...
Jest lepiej...
poniekąd poznałam "typowe"dolegliwości ciążowe ;-)
mimo tego szczęście przepełnia mnie całą...
przeżywam bardziej świadomie niż poprzednio...
patrzę z innej perspektywy...i jest mi z tym bardzo dobrze!
a po pracy jadę do sklepu po....śledzie w śmietanie ;-)
źródło
a j myślałam że mdłości zarezerwowane są dla pierwszej ciąży...
OdpowiedzUsuńno właśnie a w moim przypadku jest zupełnie inaczej ;)
UsuńPij herbatkę imbirową-jest idealna na mdlości(musi to być świeży imbir – możesz plasterek zalać filiżanką wrzątku albo wrzucić do zwykłej herbaty.)
OdpowiedzUsuńja podjadałam dodatkowo migdały :D
tak jest szefie! :)
UsuńWyobrażam sobie kochana, że to cudowny czas mimo tych wszystkich mdłości i bólu...
OdpowiedzUsuńi smacznego!
słonecznego tygodnia kochana:)
dziękuję Słońce :)
Usuńsmacznego :-)
OdpowiedzUsuńoj pyszne były :D
UsuńMniam sledziki:)
OdpowiedzUsuń:D zgadza się
UsuńW ciąży nie jestem,ale śledzia bym zjadła!
OdpowiedzUsuńKochana, podobno każda ciąża jest inna, więc się sprawdza :) Cieszę się razem z Tobą, wiesz?!
cieszy mnie to,że cieszysz się ze mną :)))
Usuńto zapraszam na śledzika ;)
Tak mówią, że każda ciąża diametralnie się od siebie różni ;)
OdpowiedzUsuńOby dobre samopoczucie szybko wróciło :)
No i śledzika też bym zjadła :P
Buziaki :****
to wpadaj Mała zjemy razem :D:*
UsuńHeheh śledzie w śmietanie? Tak bez ciastka? ;p
OdpowiedzUsuńbez :P wyobraź sobie,że zarówno w 1 jak i 2 ciąży nie mam smaka na słodkie :P
UsuńMoze to tylko takie kaprysy organizmu, za chwil pare sie wszystko unormuje.
OdpowiedzUsuń;)
mam nadzieję :)
UsuńJedz śledzie, popijaj czekoladą, a poranne mdłości zaraz miną :)
OdpowiedzUsuńhe he :)
UsuńOj współczuje :)
OdpowiedzUsuńjedz wszystko na co masz ochotę :D
tak właśnie robię ;)
UsuńNiech te dolegliwości szybko mijają!
OdpowiedzUsuńwłaśnie!
UsuńW pierwszej ciąży bajka, zero dolegliwości, zero problemówk, zachcianek i cw ogóle. Drugfa, już gorzej, zachcianki, mdłości, zmęczenie. No masakra. A ta trzecia. Uh, szkoda słów. Co ciąża to gorzej przechodzę.
OdpowiedzUsuńSmacznych śledzi:-)
Pozdrawiam z Urwisowa.
ho ho miałaś przygody ;)
UsuńJeszcze mam. Smażyłać frytki o 1 w nocy? Ja nie tak dawno, dobrze, że były:-) albo opędzlowałam 30dag cukierków o 3- ciej, zaraz po tym jak Młodszy wypił mleko:-)
UsuńDo porodu coraz bliżej a ja mam zachcianki jak na początku:-)
To przeciez najpiekniejsze momenty, chocbys jezdzila po te zledzie co drugi dzien :) Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńdziękuję Nika! :)
UsuńJejjjjjj! Życze zdrówka!:)
OdpowiedzUsuńdzięki Petitko! ono najważniejsze :)
UsuńMam nadzieję że to było tylko tak żebyś zobaczyła "jak to jest" i już więcej te dolegliwości się nie pojawią :P
OdpowiedzUsuńidealnie to ujęłaś :D
Usuńojej, ja nawet nie wiedziałam, że w ciąży jesteś- gratuluję:)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo :D!
UsuńNa pewno druga ciąża jest bardziej świadoma:) No i faktycznie chyba ciąża ciąży nierówna. Gratuluję i życzę dużo zdrówka:)
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję :)))
UsuńCzy sledzie byly smaczne? ;) a tak powaznie to gratulacje :)
OdpowiedzUsuńoj były cudownie pyszne :D dzięki :)
UsuńSerdeczne gratulacje ! :) I mam nadzieję, że dolegliwości związane z ciążą szybko miną.
OdpowiedzUsuńdziękuję Ci bardzo :) oby!
UsuńTo na śledzie syn będzie hehe :D
OdpowiedzUsuńciekawe czy Twoje słowa się spełnią ;)
UsuńMnie mdłości ominęły zarówno przy córce jak i synu :) Zapraszam na konkurs na polepszenie nastroju: http://www.conchitahome.pl/2015/01/konkurs-badz-zorganizowana-w-tym-roku.html
OdpowiedzUsuńzaraz zerknę dziękuję :)
UsuńDolegliwości,to znak... Rodzi się nowe życie,i to jest cudowne:))
OdpowiedzUsuń:))))
Usuńbo kazda ciąża jest inna. teraz jestem mądra bo to wiem:)
OdpowiedzUsuńja sobie to mogę tylko wyobrazić :) ale serdecznie gratuluję ! ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńJa drugą ciążę też przeżywałam inaczej. Macierzyństwo też jest inne, chyba jednak bardziej świadome.
OdpowiedzUsuń