Przejdź do głównej zawartości

emocje,emocje

Jak po weekendzie? wypoczęte,zrelaksowane,naładowane energią na cały tydzień?

Byliśmy z mężem przedłużyć sobie ważność karty kibica bo w niedzielę zamierzamy iść na mecz :)ostatni raz byliśmy jeszcze przed moją ciążą i szczerze przyznam,że mi tego brakowało.Teraz wszystko się fajnie składa bo na ten czas mała zostanie z dziadkami,a my nie wrócimy późno bo przed 18:00 :) aj już się nie mogę doczekać :D gramy z Warszawką!

W piątek po pracy udało mi się zakupić dwa sweterki takie prosty krój na guziczki czarny i niebieski :)mała rzecz,a cieszy :)
Niestety nie udało mi się za to dokończyć książki...ale wieczór filmowy przy świecach z ukochanym zaliczony :D
Ogółem jednym słowem weekend spędzony w gronie rodzinnym,pogoda dopisała ale poza pozytywnymi emocjami niestety były też nerwy...napiszcie mi tylko <oczywiście te z Was które mają ;)>jak wyglądają Wasze relacje z teściową? czy jest jakiś SPOSÓB NA TEŚCIOWĄ? przypomniał mi się ten film z jeniffer lopez...

Idę dziś pobuszować za jakimś dobrym balsamem do ciała bo ostatnio jakoś szybko znika z mojej półki ;) polecam żele pod prysznic PALMOLIVE zakochałam się :)zapach niesamowity,fantastycznie się pieni i bardzo wydajny...po wyjściu z wanny czuję się jak królowa :D

rossnet.pl

Komentarze

  1. :Pa wiesz ze ja palmolive uzywam namietnie,bardzo lubie,a nasz weekend byl bardzo relaksujacy od zakupow i spacerow do wieczorki przy swiecach ,te ostanie sa u nas non stop, lubimy palace sie swiece wiec prawie co wieczor nie zaleznie od pory roku u nas plona swiece............szkoda ze nie pokazalas sweterkow ,lubie ciuszki hiiiii....................buziaki laseczka i dla malego skarbka tez*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jako fanka palmolive zapewne używałaś już tego żelu :D jej jak fajnie wieczorki przy świecach są cudowne :D cieszę się,że znalazła się kolejna fanka wariatka jak ja kochająca świece :D sweterki zdjęcia? ok specjalnie dla Ciebie dorzucę w innej notce ;* mały skarbek ucałowany :D

      Usuń
  2. Palmolive od lat juz uzywam.Są rewelacyjne,pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no proszę :):) ja to tak "skaczę" nie mam określonej marki na stałe :)

      Usuń
  3. Cieszę się, że spędziłaś weekend jak sobie zaplanowałaś... Jestem ciekawa nowych seterków. A ja używam masła kakaowego z ziaja. Uwielbiam je. Ściskam Cię bardzo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no masło z ziaja owszem fajne :) no kolejna osoba ciekawa sweterków więc zdjęcia załączę w innej notce przy okazji :D

      Usuń
  4. Ja mogę Ci polecić balsam :) Eveline, taki w białym okrągłym pudełeczku, z norweską formułą czy czymś takim :) jest bombowy i bardzo tani! Jeśli będziesz miała ochotę, to poszukam linka, który to dokładnie ;)

    P.S. Mam wrażenie czasem, że właśnie takie spotkaniowe weekendy zlatują szybciej :) bo dzieje się! Rozmowy, jedzonko, śmiechy :) i nagle staje się poniedziałek :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Szare serce

O Tak! Jestem 3 razy na tak :D Walentynki 2015 były niesamowite bez dwóch zdań! Bukiet kwiatów, które uwielbiam... obiad we dwoje... znacząca wymiana spojrzeń... wspominki... i wreszcie seans 50 twarzy Greya! Jak przy każdym filmie są zadowoleni i krytycy.... Moje odczucia? Totalnie się zakochałam :D Jestem oczarowana :) Główni aktorzy? Dakota Johnson - od razu ją polubiłam...co do Jamiego Dornana na początku nie byłam przekonana czy będzie odpowiedni do tej roli ale jak tylko zobaczyłam go w pierwszej minucie - wiedziałam,że tylko on może być Greyem! Było dokładnie tak jak sobie wyobrażałam podczas lektury :) nie widzę żadnych minusów a o plusach mogłabym rozmawiać non stop! Muzyka do filmu również mnie urzekła :) Reasumując całość to dla mnie strzał w 10!  Nie obchodzą mnie opinie,że to porno czy erotyka dla mamusiek...każdy ma swoje zdanie :P jedno jest pewne: w Greyu naprawdę można się zakochać... źródło

Wiosna coraz bliżej?

Temperatura i widoki za oknem wskazują na nadchodzącą wiosnę... Samopoczucie powoli się poprawia...zaczynamy 12 tydzień :) Luty przeleciał mi przez palce, gdzieś go zgubiłam pomiędzy pączkami a Greyem ;-) W domu niewielkie przemeblowanie,a dało więcej przestrzeni i zrobiło się lepiej... W głowie,serduchu i myślach powolutku wykluwa się wiosna... Mówiłam już jak kocham zupy? ziemniaczana,która wyszła spontanicznie okazała się rewelacyjna :D jeszcze dziś w pracy będę się nią raczyć z prawdziwą przyjemnością :) Wierzę,że z końcem pierwszego trymestru poczuję się już w pełni sił i w marcu odświeżę swoje włoski stęsknione jasnych pasemek :) pobuszuję też za ciuszkami i wreszcie znajdę czas na ploty z siostrą :) marzec zacznie się dość intensywnie: imieniny męża, urodziny siostry,a później badanie USG i może już okaże się kto zamieszkuje brzuch... tak więc byle do marca! luty pożegnam bez sentymentu...   źródło

1,2,3,4...

zastanawialiście się kiedyś nad upływem czasu? w dzieciństwie miałam go pod dostatkiem... dzień się dłużył...noc mijała szybko... człowiek zastanawiał się co z tym czasem zrobić... dzisiaj...muszę wszystko porządnie planować, organizować, zapisywać żeby ten dzień zapełnić maksymalnie ile się da i wszystko pozałatwiać... nie za bardzo mi się to podoba... a może nie liczyć godzin, lat...? jedno jest pewne: czas pędzi nieubłaganie...uświadomiłam to sobie po raz n-ty...tym razem w kolejce na badania okresowe do pracy...a przecież nie tak dawno je robiłam...ta...3 lata temu... źródło: internet