Przejdź do głównej zawartości

urodzinowo ;-)

Jak po weekendzie?
Spacery w słoneczku wykorzystane do granic możliwości...
Wieczorny seans przy "Bękartach wojny" i mieszane uczucia...
Porządki wiosenne i....od razu człowiekowi lżej :)

A dziś 125-te urodziny Wieży Eiffla :D
Szkoda, że nie mogę złożyć życzeń osobiście...
źródło: internet

 

Komentarze

  1. ano szkoda. :)
    a wyobraź sobie, ze ja byłam w Paris, a nie widziałam owej damy. to dopiero pech, co :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Marzy mi się taka wyprawa do Francji...nigdy nie byłam.
    Po weekendzie jestem wypompowana, marzę o śnie :)
    Buziaki wiosenne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. może za rok, na następne urodziny się uda ;)
    a weekend pozytywny tylko jak zwykle za krótki !
    a następny będę miała jeszcze krótszy, bo pół soboty w pracy ;P
    buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a jednak wdepnęłaś :D
      no kiedyś na pewno tam znów zawitam <3
      pracusiu ;*

      Usuń
  4. ale ty krejzol jesteś na punkcie tej francji- kurcze;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oby ta wieża postała do czasu aż ja czy TY zobaczymy ją na żywo ;)
    Spacery wiosenne zawsze napawają optymizmem, porządki też - oczyszczają. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. już raz widziałam na żywo Wieżę :D
      pozdrowienia :)

      Usuń
  6. Na przyszły rok chciałabym jej sama złożyć życzenia... :) Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  7. Też bym chciała osobiście złożyć życzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. w tym roku pewnie miała milion gości ;-)
    może next year - będzie luźniej :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Weekend wykorzystany:-)
    Kochana, trzymam kciuki, abyś na następne urodziny mogła złożyć jej osobiście życzenia.
    Buziaczki wiosenne ślę

    OdpowiedzUsuń
  10. Ta to wiedziała, kiedy się narodzić:)
    W Polsce kwiaty, słońce to i bukiet można jej przesłać...Już myślałam, że to Twoje, a tu masz, niespodzianka - tadaaa:)\
    Pozdrawiam
    http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajnie :) Już parę lat minęło od kiedy ją widziałam osobiście.
    U nas też piękna, spacerowa pogoda :)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  12. Tak sobie wpadłam zachęcona nickiem...ciekawe czy więcej tu o Tobie czy Paryżu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. raczej o mnie ale wątki z Paryżem przewijają się pomiędzy postami :)

      Usuń
  13. Wiesz.. życzę Ci z całego serca, żebyś mogła złożyć jej życzenia osobiście :)


    P.S. Mnie też już troszkę lepiej, ale do normalnego stanu jeszcze mi sporo brakuje :) powoli się budzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Mała Mi :))) już raz ją widziałam na żywo...oj poleciało wtedy morze łez :) szczęścia i wzruszenia :) wiem wariatka jestem :D

      Usuń
  14. Weekend w pracy, ale ten weekend będzie lepszy. Sobota pierwsza zmiana, a niedziela wolna :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Skoro tak się napraszasz to jestem . Istotnie dawno mnie tu u Ciebie nie było. Postaram się nadrobić zaległości .Wiosennego nastroju A.S

    OdpowiedzUsuń
  16. a więc życzę Ci abyś mogła odwiedzić w najbliższym czasie Paryż i sobie też :P

    OdpowiedzUsuń
  17. Hi, hi, ja też żałuję, że nie mogę świętować w Paryżu ;)
    Pozdrawiam serdecznie
    marta

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Szare serce

O Tak! Jestem 3 razy na tak :D Walentynki 2015 były niesamowite bez dwóch zdań! Bukiet kwiatów, które uwielbiam... obiad we dwoje... znacząca wymiana spojrzeń... wspominki... i wreszcie seans 50 twarzy Greya! Jak przy każdym filmie są zadowoleni i krytycy.... Moje odczucia? Totalnie się zakochałam :D Jestem oczarowana :) Główni aktorzy? Dakota Johnson - od razu ją polubiłam...co do Jamiego Dornana na początku nie byłam przekonana czy będzie odpowiedni do tej roli ale jak tylko zobaczyłam go w pierwszej minucie - wiedziałam,że tylko on może być Greyem! Było dokładnie tak jak sobie wyobrażałam podczas lektury :) nie widzę żadnych minusów a o plusach mogłabym rozmawiać non stop! Muzyka do filmu również mnie urzekła :) Reasumując całość to dla mnie strzał w 10!  Nie obchodzą mnie opinie,że to porno czy erotyka dla mamusiek...każdy ma swoje zdanie :P jedno jest pewne: w Greyu naprawdę można się zakochać... źródło

Wiosna coraz bliżej?

Temperatura i widoki za oknem wskazują na nadchodzącą wiosnę... Samopoczucie powoli się poprawia...zaczynamy 12 tydzień :) Luty przeleciał mi przez palce, gdzieś go zgubiłam pomiędzy pączkami a Greyem ;-) W domu niewielkie przemeblowanie,a dało więcej przestrzeni i zrobiło się lepiej... W głowie,serduchu i myślach powolutku wykluwa się wiosna... Mówiłam już jak kocham zupy? ziemniaczana,która wyszła spontanicznie okazała się rewelacyjna :D jeszcze dziś w pracy będę się nią raczyć z prawdziwą przyjemnością :) Wierzę,że z końcem pierwszego trymestru poczuję się już w pełni sił i w marcu odświeżę swoje włoski stęsknione jasnych pasemek :) pobuszuję też za ciuszkami i wreszcie znajdę czas na ploty z siostrą :) marzec zacznie się dość intensywnie: imieniny męża, urodziny siostry,a później badanie USG i może już okaże się kto zamieszkuje brzuch... tak więc byle do marca! luty pożegnam bez sentymentu...   źródło

1,2,3,4...

zastanawialiście się kiedyś nad upływem czasu? w dzieciństwie miałam go pod dostatkiem... dzień się dłużył...noc mijała szybko... człowiek zastanawiał się co z tym czasem zrobić... dzisiaj...muszę wszystko porządnie planować, organizować, zapisywać żeby ten dzień zapełnić maksymalnie ile się da i wszystko pozałatwiać... nie za bardzo mi się to podoba... a może nie liczyć godzin, lat...? jedno jest pewne: czas pędzi nieubłaganie...uświadomiłam to sobie po raz n-ty...tym razem w kolejce na badania okresowe do pracy...a przecież nie tak dawno je robiłam...ta...3 lata temu... źródło: internet