Weekend zakończony wizytą w szpitalu...
mała gorączkowała dwa dni i noce po 40 stopni...
ponoć jakaś infekcja wirusowa...
jest lepiej, od wczoraj siedzimy razem w domu...
jutro kontrola...
mała gorączkowała dwa dni i noce po 40 stopni...
ponoć jakaś infekcja wirusowa...
jest lepiej, od wczoraj siedzimy razem w domu...
jutro kontrola...
Dużo zdrowia:-)
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze - nagła gorączka tak działą. Trzymajcie się:)
OdpowiedzUsuńhttp://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
Dużo zdrówka dla Kruszynki :*
OdpowiedzUsuńU nas też choróbsko dopadło Małą.
Zdrówka życzę!!
OdpowiedzUsuńUściski dla Malutkiej
Ojej, zdrówka dużo życzę dla córci! :-)
OdpowiedzUsuńKurcze tych maleństw to się zawsze jakieś cholerstwo złapie. Zdrówka :*
OdpowiedzUsuńJej, zdrówka dla córeczki! :*
OdpowiedzUsuńMaly tez goraczkuje od poniedzialku...dzis ide do pediatry :(
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńzdrówka!
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia!
OdpowiedzUsuńO rany. Te wirusy latają jak muchy :/ Mnie też coś złapało, ale powoli puszcza :)
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia dla Was ! :**
trzymajcie się dziewczyny! zdrówka!
OdpowiedzUsuńZdróweczka... Trzymajcie sie kochane <3
OdpowiedzUsuńMy też przechodziliśmy tydzień temu wysoką gorączkę przez 3 doby...na szczęście lekarka przepisała właściwy lek antywirusowy Groprinosin i okazał się bardzo skuteczny...i na pewno nie była to oczekiwana trzydniówka - nic ją nie wysypało..
OdpowiedzUsuńtrzymajcie się kochane...
Oj, biedactwo! Dużo zdrówka dla córci :)
OdpowiedzUsuńZnowu was dopadło! Współczuję i życzę dużo zdrówka!!!!
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że u Was lepiej :-) nawet pogoda sprzyja, by wyzdrowieć :-))))
OdpowiedzUsuńzdrówka kochana !
OdpowiedzUsuńNie lubimy wirusów. Zdrówka życzę.
OdpowiedzUsuńmoje słoneczko ma 6 miesięcy, do tej pory raz miała katar, wpadłam w panikę, a mój mąż do mnie"chyba nie myślałaś zono, że nasze najmłodsze dziecko będzie zawsze zdrowe?"...szczerze...chyba tak myślałam, już zapomniałam jak to było ze starszymi dziećmi...teraz czasami chorują, są takie "stare", że jak chorują to radzą sobie same, czosnek, rutinoskorbin i przechodzi...;)))
OdpowiedzUsuńOjejciu... Trzymajcie się!!! Zdróweczka!
OdpowiedzUsuń