Przejdź do głównej zawartości

cieplutko...

przede wszystkim musi być ciepło
miękko
wygodnie
swobodnie
idealnie ;)
pora odkurzyć okres, w którym na moich nogach gościły ukochane legginsy...
w zestawieniu z takim obuwiem - uwielbiam!

                                                                 źródło

Komentarze

  1. ja juz odkurzylam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to super! jakieś konkretne wzory,kolory? :)

      Usuń
    2. postawialam na szarosc i granat ;)

      Usuń
  2. zgadzam się w 100%
    u mnie dzisiaj tak ciepło na zewnątrz, że myślę, że jeszcze trochę poczekam na taką pogodę, żeby odkurzyć ciepłe rzeczy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no cieplutko też i u mnie ale zaczynam poszukiwania legginsów idealnych :)

      Usuń
  3. Ja też uwielbiam leginsy razem z butami emu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja poginam w legginsach cały rok, serio! :D
    Szary, czarny i brązowy :) ale przydałyby się jakieś ocieplane :)
    Ale butów takich nie miałam nigdy, moja siostra owszem :)
    U mnie dziś piękne słońce! :) Na nogach getry 3/4, krótki rękawek i balerinki :D
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to spraw sobie takie buty bo są cudowne :) jak pantofle :)
      ja mam 2 pary :D
      to faktycznie masz taką letnią jesień :D ;*

      Usuń
  5. Ja, jak mała czarna, popindalałam w leginsach cały rok, teraz już rzadziej. Niestety ja nie mogę nosić takich wzorzystych leginsów :/ Muszą być jednokolorowe i do tego ciemny kolor - czarny i granatowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja chyba też postawię na ciemne kolory, uniwersalne :)

      Usuń
  6. Luźno i stylowo - to jest to! :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja dziś wyciągnęłam botki i gruby komin :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja dopiero pierwszy raz wyszłam tak niedawno haha, i to tylko dlatego, że w takim wzorze szarej pantery, który uwielbiam :P i nawet się przekonuję powoli do getrów hehe, świat się kończy ;) a te na zdjęciu też ładniusie :))) u Ciebie zawsze fajnie wyglądały :* :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. masz ładne zgrabne nogi to dziwne,że nie chodziłaś wcześniej ;P
      buziolki <3 ;*

      Usuń
  9. Super!! Ja mam rajstopy z takim wzorem, super są! I nawet ja - prawie nie chodząca w spódnicach - dla tych rajstop czasem wskakiwałam zimą w kieckę ;)))

    OdpowiedzUsuń
  10. wzór fajny ale wolałabym w pionie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tak poziomo bardziej pogrubia ale ja i tak chyba zdecyduję się na jeden kolor ;)

      Usuń
  11. Ja w ogóle uwielbiam legginsy :D
    Aż Patryk mnie nieraz wyzywa i mówi, żebym założyła spodnie, zamiast kalesonów XD
    A wzór jest rewelacyjny, może sama się na niego skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam świąteczne/ zimowe motywy na ubraniach:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja też stawiam na wygodę zdecydowanie!!!!
    pozdrawiam kochana cieplutko i słonecznego weekendu życzę

    OdpowiedzUsuń
  14. podobają mi się takie wzorzyste leginsy, ale nie mam odwagi ich kupić i nosić :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Pora na zmianę, także garderoby. Trzymaj się ciepło ! A.S

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Szare serce

O Tak! Jestem 3 razy na tak :D Walentynki 2015 były niesamowite bez dwóch zdań! Bukiet kwiatów, które uwielbiam... obiad we dwoje... znacząca wymiana spojrzeń... wspominki... i wreszcie seans 50 twarzy Greya! Jak przy każdym filmie są zadowoleni i krytycy.... Moje odczucia? Totalnie się zakochałam :D Jestem oczarowana :) Główni aktorzy? Dakota Johnson - od razu ją polubiłam...co do Jamiego Dornana na początku nie byłam przekonana czy będzie odpowiedni do tej roli ale jak tylko zobaczyłam go w pierwszej minucie - wiedziałam,że tylko on może być Greyem! Było dokładnie tak jak sobie wyobrażałam podczas lektury :) nie widzę żadnych minusów a o plusach mogłabym rozmawiać non stop! Muzyka do filmu również mnie urzekła :) Reasumując całość to dla mnie strzał w 10!  Nie obchodzą mnie opinie,że to porno czy erotyka dla mamusiek...każdy ma swoje zdanie :P jedno jest pewne: w Greyu naprawdę można się zakochać... źródło

Wiosna coraz bliżej?

Temperatura i widoki za oknem wskazują na nadchodzącą wiosnę... Samopoczucie powoli się poprawia...zaczynamy 12 tydzień :) Luty przeleciał mi przez palce, gdzieś go zgubiłam pomiędzy pączkami a Greyem ;-) W domu niewielkie przemeblowanie,a dało więcej przestrzeni i zrobiło się lepiej... W głowie,serduchu i myślach powolutku wykluwa się wiosna... Mówiłam już jak kocham zupy? ziemniaczana,która wyszła spontanicznie okazała się rewelacyjna :D jeszcze dziś w pracy będę się nią raczyć z prawdziwą przyjemnością :) Wierzę,że z końcem pierwszego trymestru poczuję się już w pełni sił i w marcu odświeżę swoje włoski stęsknione jasnych pasemek :) pobuszuję też za ciuszkami i wreszcie znajdę czas na ploty z siostrą :) marzec zacznie się dość intensywnie: imieniny męża, urodziny siostry,a później badanie USG i może już okaże się kto zamieszkuje brzuch... tak więc byle do marca! luty pożegnam bez sentymentu...   źródło

1,2,3,4...

zastanawialiście się kiedyś nad upływem czasu? w dzieciństwie miałam go pod dostatkiem... dzień się dłużył...noc mijała szybko... człowiek zastanawiał się co z tym czasem zrobić... dzisiaj...muszę wszystko porządnie planować, organizować, zapisywać żeby ten dzień zapełnić maksymalnie ile się da i wszystko pozałatwiać... nie za bardzo mi się to podoba... a może nie liczyć godzin, lat...? jedno jest pewne: czas pędzi nieubłaganie...uświadomiłam to sobie po raz n-ty...tym razem w kolejce na badania okresowe do pracy...a przecież nie tak dawno je robiłam...ta...3 lata temu... źródło: internet