Przejdź do głównej zawartości

słonecznie za oknem i w duszy

Prawdziwa...
słoneczna, ciepła, złota...
pozwala na długie spacery i zabawy w parku...
i taki będzie Nasz weekend!

radosny, pełen emocji, uśmiechu i miłości...


Komentarze

  1. świetne to pierwsze zdjęcie! Świetnie! Jeszcze jakiś czas temu chyba bym Cię poprosiła o możliwosć użyczenia go! Pod banerek konkursowy;) Ale banerek gotowy, za jakiś czas powinny pojawić się szczegóły:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hi hi ale mi miło słyszeć takie słowa :) tak z przypadku zrobiłam to zdjęcie,a tu proszę :)
      o to ja lecę obadać konkurs :D

      Usuń
    2. oj info o konkursie zamieszczę jeszcze w tym tygodniu:)) najprawdopodobniej w weekend. W rozdaniach decyduje kolejność zgłoszeń, a w moim konkursie fotograficznym nie:))
      pozdrawiam

      Usuń
  2. Zapowiada się u Was fajnie. U mnie raczej w domu, bo syn i mąż chorzy i będę musiała się nimi 'opiekować', szczególnie tym pierwszym;)
    Naszła mnie ochota na święta;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja myślę,że mężem też szczególnie bo to jak facet choruje to wiesz ;) tragedia narodowa :)
      święta niedługo :)

      Usuń
  3. Kasztany! :D Moje ulubione :)
    Piękne zdjęcia!! :)
    Spokojnego weekendu Kochana :*
    Ściskam mocno :*

    OdpowiedzUsuń
  4. u nas tez sloneczny weekend sie zapowiada :)

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie też zapowiada się słoneczny weekend :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przyjemnego weekendu :-) U nas będzie urodzinowo :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. I niech taka słoneczna trwa, jak najdłużej :)
    Cudne kasztany!

    OdpowiedzUsuń
  8. I taka ma być również w weekend :)

    Pozdrawiam Cię serdecznie
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  9. A u Sissi jak zwykle pozytywnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam jesień, szczególnie taką cudną, słoneczną :))) Udanego weekendu! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ja zaplanowałam na dziś prace w ogródku ;) i nawet deszcz mi nie przeszkodzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. jaki słoneczny wpis! a mi ostatnio brakuje czasu na spacery z Małą :((

    OdpowiedzUsuń
  13. Aż bije od ciebie radość i słońce...
    buziaki, pięknego weekendu kochana

    OdpowiedzUsuń
  14. U nas też cudowna pogoda!
    Miłego weekendu :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dzisiaj była taka piękna pogoda, że aż mi nie żal, że musiałam wstać o 6 rano :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Dwa tygodnie w kraju. I cudowna słoneczna jesień.Oby tak dalej,pozdrawiam;))

    OdpowiedzUsuń
  17. Zapraszam do starego , nowo otwartego pastelowego domku a szczególnie na CANDY :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Zazdroszczę wam temperatury :P Bo u mnie ładnie ale chłodniej :( a ja lubię ciepełko :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Taka słoneczna jesień baaaardzo mi odpowiada! ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. kocham jesień, gdyby nie choroby kochałabym jeszcze bardziej :))))

    OdpowiedzUsuń
  21. Kasztany w szklanym naczyniu super inspiracja :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Szare serce

O Tak! Jestem 3 razy na tak :D Walentynki 2015 były niesamowite bez dwóch zdań! Bukiet kwiatów, które uwielbiam... obiad we dwoje... znacząca wymiana spojrzeń... wspominki... i wreszcie seans 50 twarzy Greya! Jak przy każdym filmie są zadowoleni i krytycy.... Moje odczucia? Totalnie się zakochałam :D Jestem oczarowana :) Główni aktorzy? Dakota Johnson - od razu ją polubiłam...co do Jamiego Dornana na początku nie byłam przekonana czy będzie odpowiedni do tej roli ale jak tylko zobaczyłam go w pierwszej minucie - wiedziałam,że tylko on może być Greyem! Było dokładnie tak jak sobie wyobrażałam podczas lektury :) nie widzę żadnych minusów a o plusach mogłabym rozmawiać non stop! Muzyka do filmu również mnie urzekła :) Reasumując całość to dla mnie strzał w 10!  Nie obchodzą mnie opinie,że to porno czy erotyka dla mamusiek...każdy ma swoje zdanie :P jedno jest pewne: w Greyu naprawdę można się zakochać... źródło

Wiosna coraz bliżej?

Temperatura i widoki za oknem wskazują na nadchodzącą wiosnę... Samopoczucie powoli się poprawia...zaczynamy 12 tydzień :) Luty przeleciał mi przez palce, gdzieś go zgubiłam pomiędzy pączkami a Greyem ;-) W domu niewielkie przemeblowanie,a dało więcej przestrzeni i zrobiło się lepiej... W głowie,serduchu i myślach powolutku wykluwa się wiosna... Mówiłam już jak kocham zupy? ziemniaczana,która wyszła spontanicznie okazała się rewelacyjna :D jeszcze dziś w pracy będę się nią raczyć z prawdziwą przyjemnością :) Wierzę,że z końcem pierwszego trymestru poczuję się już w pełni sił i w marcu odświeżę swoje włoski stęsknione jasnych pasemek :) pobuszuję też za ciuszkami i wreszcie znajdę czas na ploty z siostrą :) marzec zacznie się dość intensywnie: imieniny męża, urodziny siostry,a później badanie USG i może już okaże się kto zamieszkuje brzuch... tak więc byle do marca! luty pożegnam bez sentymentu...   źródło

1,2,3,4...

zastanawialiście się kiedyś nad upływem czasu? w dzieciństwie miałam go pod dostatkiem... dzień się dłużył...noc mijała szybko... człowiek zastanawiał się co z tym czasem zrobić... dzisiaj...muszę wszystko porządnie planować, organizować, zapisywać żeby ten dzień zapełnić maksymalnie ile się da i wszystko pozałatwiać... nie za bardzo mi się to podoba... a może nie liczyć godzin, lat...? jedno jest pewne: czas pędzi nieubłaganie...uświadomiłam to sobie po raz n-ty...tym razem w kolejce na badania okresowe do pracy...a przecież nie tak dawno je robiłam...ta...3 lata temu... źródło: internet